Tosia i Bazyl - 2 lata z nami :)))))

♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12

U mnie na przkład apetyt wzmaga się na parapecie, więc who knows... :twisted:

NatjaSNB pisze:Uff... Bazyl zjadł kolację. Tzn na swoim miejscu, gdzie zawsze dostają jedzenie zjadł 1/3. Poszedł sobie do salonu, poszłam za nim z miską to dokończył resztę. Nie rozumiem... apetyt zależy od miejsca?

Bardzo możliwe

Muszer zjada kilka kęsów na parapecie i zeskakuje, po chwili daję mu miskę na podłogę to dojada resztę a potem czeka na tą samą miskę na krześle :ryk:

Jak był jedynakiem to nie był to problem, teraz muszę za nim łazić, bo Teemo wciągnie w siebie wszystko jak odkurzać

Bazylku

O, u mnie dokładnie tak wygląda karmienie Bazyla. 1/4 w miejscu posiłków, potem na parapecie, część na balkonie a reszta na moim biurku.
Tośka za to pożera wszystko i kopie wokół miski

To u mnie tak jest z Elishą, bardzo często życzy sobie, aby jej zanieść do pokoju. Ba - nawet mnie tam prowadzi. Wydaje mi się, że ona się boi, że przebywający w tym czasie w kuchni Beniu jej zje. I chce w spokoju zjeść w pokoju (ale mi się rymuje).

Ależ przecie tak było z Pafnuckiem.. jadł tylko na stole, nigdzie indziej niet. Czemu? Potrafił zjeść odrobinę, a potem koniec. Dopóki nie dostał w kuchni, na stole :strach:

Dzisiaj to samo

Mam kota niejadka

Pochłania mniej więcej po połowie każdej porcji

ważne że coś je, przed chwilą jadły oba na maksa, przyzwyczaił się do smaku barfa to super. Bazyl z każdą karmą ma różne fazy więc się nie łam, wierzymy w Ciebie i w kociaste!

No ja jestem bliska dokarmienia go suchym :placz:

Nie rób tego, bo całe Twoje trudy na nic. Ważne, że coś je. Niech to będzie pół porcji. Moja kotka, mimo iż dostaje jeść tylko 2 razy dziennie, to potrafi czasem zrezygnować z któreś porcji. Już przestałam się tym przejmować.

Milena_MK pisze:Nie rób tego, bo całe Twoje trudy na nic. Ważne, że coś je. Niech to będzie pół porcji. Moja kotka, mimo iż dostaje jeść tylko 2 razy dziennie, to potrafi czasem zrezygnować z któreś porcji. Już przestałam się tym przejmować.

ma rację!

nie dokarmiaj niczym, niech je barfa bo mu smakuje, każdy ma prawo mieć mniej "głodny" dzień czy dwa :201461

Gdyby on nie był na sterydzie, to bym tak nie panikowała. Boję się po prostu, że wygłodzony organizm, który nie dostaje tych wszystkich witamin i suplementów, które tak drobiazgowo odmierzamy, jest bardziej podatny na uszkodzenia przez steryd

Ale, o 17 zjadł całą swoją porcyjkę, uff. Co prawda siedział sobie w przedpokoju i na moje wołanie nawet nie podniósł dupska. Zaniosłam mu tam gdzie siedział i wszystko zjadł. Nie ogarniam kota.

Hej

Bazylek być może po prostu jest kapryśny i humorzasty jak mój Muszu

Czasem też jego humorów nie ogarniam...
Ważne, że barf mu smakuje :ok:

Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM

Madzia poczytaj sobie na barfnym jak są "zbilansowane", a raczej niezbilansowane gotowe karmy.
Nawet samo surowe mięso (różne gatunki) jest lepsze od gotowych karm.
Koty nie muszą zjadać całej porcji za każdym razem, to tak jak z dziećmi raz zjedzą całość, a raz tylko część.
Suchego nie dawaj, bo przypomni sobie smak i zacznie jeszcze bardziej grymasić.

Aga dobrze gada, polać jej. :201421

♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12

Tosia i Bazyl - 2 lata z nami :)))))

Kto przegląda forum