PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

[Monika_Wolska]

Który burasek ma panleukopenię ? Ten miziak 793/14 z pokoju klatkowego ? Będę u Nich w środę 05.11,bo od piątku 31.10. do wtorku 04.11 pracuję codziennie.

Tak to jest ten 793/14

[MAU]

W czwartek czuł się wspaniale.Roznosił z zabawkami klatkę.Wyglądał jak okaz zdrowia.

[magoska_]

Bo pewnie chodzi o nosicielstwo wirusa a nie zachorowanie?

[Monika_Wolska]

Ja go praktycznie nie widziałam. Najpierw poszłam do Arfona i Tiary a Akne była w klatkowym i rozmawiała z odwiedzającymi. Potem tylko zapakowałam go transportera jak ludzie wrócili. Ale Pani mówiła że jest taki spokojniutki

[MAU]

To ja w nerwach chyba źle przeczytałam.Zrozumiałam ,że już jest chory.

[Monika_Wolska]

Może ja coś nakręciłam bo nie znam się. W trakcie wizyty przed wydaniem kociakowi zrobiono testy i wyszedł wynik pozytywny. Nie wiem czy to oznacza chorobę czy nosicielstwo. W każdym razie tego kociaka Państwu nie wydano.

[MAU]

I gdzie On teraz jest ?

[magoska_]

pewnie kwarantannę ma - tylko nie wiem gdzie

w lecie były maluszki z nosicielstwem - chyba 4 była. 1 zachorował, pozostała trójka po 2 tyg kwarantannie poszła do domów - nie zachorowały.

[Revontulet]

Niestety, nie widzę go w bazie

[MAU]

A co oznacza ,że nie ma Go w bazie danych ? Że już Go nie ma ,nie żyje ?

[Revontulet]

Zawsze jest jeszcze opcja, że mi na oczy padło i dlatego go nie widzę.
Jeśli nie ma go w bazie, to znaczy, że nie żyje

[MAU]

Został uśpiony,bo MÓGŁ zachorować ?

[magoska_]

Mau - często tak bywa niestety ((


U mojej zapalenie spojówek. Cześka jakoś sama wyszła z tego bo oczy czyste - Tuliska potrzebuje kropli. I betaglukan w syropie obydwie. I obserwować.

[Revontulet]

Nie wiemy czy został uśpiony. Skoro już wczoraj był klapnięty to mógł sam umrzeć. Pp idzie błyskiem.
Z drugiej strony jeśli był klapnięty i dodatkowo wyszedł mu pozytywny test to tylko głupiec by go nie uśpił.
W domu można walczyć, podawać surowicę, robić co chwilę kroplówki. A i tak rzadko kiedy się udaje.
W żadnym shronie to się nie uda. A dodatkowo narażone są inne koty .
Nie mówimy o katarze, tylko o panleukopeni. A ten kociak, z tego co pisze Monika, już wczoraj czuł się źle.

Po prostu kociaki nie powinny trafiać do schronu. Nawet na godzinę.

[magoska_]

Ja miałam do czynienia tylko z parwowirozą jak wzięliśmy szczeniaka ze schroniska. Powrót do schronu i potem przez długi czas nie wydawali szczeniaków.