Kaleka Sonia, kulawa, z wyrwanym ogonem, koniec cierpień [']

[Anna61]

Czas pokaże może mała szybko się pozbiera , koty nie raz nas tak zaskakują ....

Oby oby

Walcz, piękna Soniu

No próbuję mówić do niej Soniu, ale Niunia, Malutka jakoś cieplej mi wychodzą.

Ona jest malutka, niby dorosła a wygląda na 7-8 miesięcznego kotka.
Wygłaskałam już na noc, wyciągnęła się i uspała. Otuliłam klatkę kocem ale zostawiając kawałek odsłonięte.
Pod klatką leżą 2 duże złożone pudła aby nie było jej zimno od dołu, Klatka stoi przy grzejniku, który nie jest za gorący i dlatego przykryłam ją jeszcze kocem, by nie było zimno kici.
Zauważyłam na łokciu przedniej łapki paskudną odleżynę... ile jeszcze ta kotka musi przejść, wycierpieć... ja miałam odleżyny po operacji, to wiem jak to boli.

[tamiss]

Dorzucam

[Anna61]

Dorzucam

Kciuki też jak najbardziej potrzebne.

Rano wzięłam malutką na ręce i tak sobie posiedzieliśmy razem. Była bardzo grzeczna, nie wyrywała się nic a nic, choć jak się zbliżam do klatki to jeszcze syczy na mnie.
Wkradła się już nie tylko w moje serce ale i serce mojej córki, która to na cito pojechała szukać podkładów dla niej.

[marysienka]

Poczestowalam sie banerkiem i trzymam kciuki z Koteczke
Aniu jezeli konto to samo to przesle grosik dla Soni

[Anna61]

Poczestowalam sie banerkiem i trzymam kciuki z Koteczke
Aniu jezeli konto to samo to przesle grosik dla Soni

Dziękuję za wklejenie banerka a konto jeszcze to samo, dziękuję

[kicikicimiauhau]

Trzymam kciuki z całych sił.
Dobrze, że trafiła na tak cudowną osobę jak Ty

[Anna61]

Nasza królewna dla odwiedzających ją cioteczek i wujków mam nadzieję

[agnieszka.mer]

Biedna taka...dzikusek by się tak nie tulił, chyba będzie lepiej na płaszczyźnie uczuciowej, oby tak samo ze zdrowiem było!

[morelowa]

Jak kicia po nocy?

[Anna61]

Jak kicia po nocy?

Trzyma się.
Ją ten tył cały musi boleć, nie da mi tam się dotknąć jak chcę jej dupkę po kupce wytrzeć(czytaj papierkiem maznąć) bo syczy i krzyczy na mnie.
Ja już mam sposób na zmianę podkładów i jej przesuwania. Pomimo, że syczy na mnie to biorę ją poprostu za sierść na karku i delikatnie odciągam od miejsca załatwienia się, a ona nie protestuje. Zdecydowanie to lepszy sposób niż branie ją całą i przenoszenie, bo przecież boję się, aby jej gdzieś nie urazić.
Żeby nie te jej wymowne, z chęcią do życia oczyska, to pewnie miałabym uczucia mieszane, co do jej życia na tym świecie.
Martwię się tylko o te jej odleżyny, bo w sobotę miała jedną paskudną ranę i w zastanawiałam się nad niedzielną wizytą w lecznicy ale wczoraj już miała tą ranę ładnie zasuszoną i odłożyłam wizytę, bo to dla niej potworny znowu byłby stres, ale obserwuje.
Smarowanie czymkolwiek chyba nie wchodzi w grę, jest praktycznie pod tym względem nieobsługiwalna.

[bulba]

Niesamowite oczy ma ta koteńka

[Joako]

A olejek z dziurawca? Kiedyś słyszałam bardzo pochlebne opinie o tym specyfiku.
Musi boleć ta rana okropnie. Ale teraz może być tylko lepiej.

Uczyniłam Sonię beneficjentką mojego bazarku (był dla Królisi), przypomnę:
viewtopic.php?f=20&t=165235&p=10812525#p10812525

[morelowa]

Olejek jest doskonały. Trochę też przeciwbólowy. Ale żeby pozwoliła sobie coś posmarować.. Może tę odleżynę chociaż?

[Anna61]

Olejek jest doskonały. Trochę też przeciwbólowy. Ale żeby pozwoliła sobie coś posmarować.. Może tę odleżynę chociaż?

Nie da rady, parska i próbuje rzucać się a to jest w jej przypadku niewskazane.

Pani doktor nawet mówiła, że miała problemy ze smarowaniem czy ogólnie przy jej zabiegach.
Jestem pewna, że to jest spowodowane przez ból, przez jej ból przed którym się próbuje obronić.
Jak tylko idę ją pomiziać, to kotka wyluzowana, nawet się wyciąga, i widać, że jest jej dobrze, ale tylko wtedy.
Teraz przewróciłam ją na drugi boczek i wodzi za mną oczkami, obserwuje wszystko to co się w mieszkaniu dzieje.

[Joako]

Będzie teraz dobrze odżywiana, więc wszystko powinno się ładnie goić.