Moje koty XVI. Ignaś, jest pomysł, ale sposoby tylko doraźne

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt paź 31, 2014 13:04 Re: Moje koty XVI. Stare jest piękne :)

Ja tam do GLS nic nie mam, zawsze dzwonią :) Wczorajszy incydent rozpatruję w kategoriach wpadki, zresztą - zadzwonił, wniósł, tylko propozycja zupełnie niestosowna była.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 31, 2014 19:23 Re: Moje koty XVI. Stare jest piękne :)

Kupiłam kocurom legowisko-budkę. Chwilowy szał i entuzjazm :lol: A co zrobił Ole?
Obrazek
:twisted:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 31, 2014 21:50 Re: Moje koty XVI. Stare jest piękne :)

Niech zgadne: wlazl do kartonu? :P
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Pt paź 31, 2014 22:04 Re: Moje koty XVI. Stare jest piękne :)

Nie, kurczę: zrobił sobie legowisko po swojemu - znaczy wlazł na "dach" i spłaszczył :evil: :evil:
Już go chyba z pięć razy wsadzałam do środka, a ten uparcie robi kapeć z nowej budki :roll: :201427

edit: Na zdjęciu dziada widać :evil:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 31, 2014 22:11 Re: Moje koty XVI. Stare jest piękne :)

Ooo, to moga sobie przybic piatke z moim Pimpkiem :ryk:

Stale robil z jurty nalesnik :twisted:

Nawet jak ktos byl w srodku. W koncu musialam zmienic miekka budke na sztywna kapsule z plastiku, zeby biedna Maya miala spokoj i jej nie deptano po glowie :roll:
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Pt paź 31, 2014 22:18 Re: Moje koty XVI. Stare jest piękne :)

A moje też spłaszczają :lol:
Wylegują się na dachu
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 31, 2014 22:29 Re: Moje koty XVI. Stare jest piękne :)

Kurka wodna, naleśnik mają swoją drogą :evil:
I budkę wiklinową i pierdylion kocyków i pudełek z lidla, półkę w szafie, kanapę, legowisko na szafce z butami i w ogóle rozwalają tłuste dupska, gdzie chcą. Czemu, do diabła, grubas musi akurat z nowej rzeczy robić placek? :roll:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 31, 2014 23:43 Re: Moje koty XVI. Stare jest piękne :)

A co Ci ten placek przeszkadza? Ja tam się ze swoim pogodziłam :roll:
Poza tym pierdyliony posłanek a one i tak śpią w łóżku, normalnie jak to ludzie :lol:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 01, 2014 13:29 Re: Moje koty XVI. Stare jest piękne :)

No wkurza mnie, że nową rzecz przyniosłam i od razu ją przerabia :evil:
Birfanka pisze:Ooo, to moga sobie przybic piatke z moim Pimpkiem :ryk:

Stale robil z jurty nalesnik :twisted:

Nawet jak ktos byl w srodku. W koncu musialam zmienic miekka budke na sztywna kapsule z plastiku, zeby biedna Maya miala spokoj i jej nie deptano po glowie :roll:

Wykrakałaś :twisted:
Dziś rano w budce spał Felix - on rzadko korzysta z legowisk, a budka wiklinowa została "terenem zakazanym" po śmierci rezydenta-seniora (przedtem walczyli o miejscówkę, ale od kiedy zabrakło tamtego, nie wszedł do niej ani razu; na początku w ogóle omijał dużym łukiem albo przeskakiwał nad nią) - i rude przyszło i wlazło bez ceregieli na dach, spłaszczając całość i wyganiając Felka :roll: :evil: :evil:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 01, 2014 16:38 Re: Moje koty XVI. Stare jest piękne :)

casica pisze:

W dniach 04.11 - 18.11 w tych listopadowych Międzyzdrojach zacznę wyć z rozpaczy i będę się internecić bez opamiętania :smokin:


A co to za wyjazd się szykuje? Sanatorium jakoweś z sukniami bez plec :wink:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 01, 2014 17:44 Re: Moje koty XVI. Stare jest piękne :)

Uff.

Po kilkuletniej przerwie wróciła na grób rodzinny harcerska warta. W sumie to fajnie, że tradycja nie ginie :) Harcerze poważni jakniewiemco, bez mała jak gwardziści przed pałacem Buckingham, miny marsowe, żadne tam dzień dobry :)
Szczęśliwie mama nie wiedziała, nikt nie wiedział, że warta wróciła (jak Litwa), bo pognałaby nas na cmentarz bezlitośnie świtem bladym, żeby zdążyć przed harcerzami :)

Później pojechaliśmy do naszych kotków, pięknie wyglądał cmentarz dla zwierząt no i oczywiście przyszły miejscowe koty :1luvu: To zawsze ma taki magiczny wymiar. Zrobiłam zdjęcie telefonem, może uda mi się wstawić.

A później nakarmiłam obiadem mamusię, a mamusia nas napoiła winem. W sumie fajny dzień :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 01, 2014 17:45 Re: Moje koty XVI. Stare jest piękne :)

ewan pisze:
casica pisze:

W dniach 04.11 - 18.11 w tych listopadowych Międzyzdrojach zacznę wyć z rozpaczy i będę się internecić bez opamiętania :smokin:


A co to za wyjazd się szykuje? Sanatorium jakoweś z sukniami bez plec :wink:

Nie wiem czy w tym dniu wypada kląć w tzw żywy kamień? :x
Urlop sobie wymyśliłam :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 01, 2014 19:40 Re: Moje koty XVI. Stare jest piękne :)

Właśnie wróciłam z cmentarza - niby nie jest zimno, ale trochę zmarzłam. Może za długo tam siedziałam :?
Ludzi jakby mniej w tym roku.
No i przyszła ex-bratowa z dziećmi zaburzając na chwilę moje dumanie.
Skonstatowałam z niejaką złośliwością, że tak się spasła, że gdyby nie dzieci, to bym jej chyba nie poznała :mrgreen:
Zapaliłam zieloną lampeczkę dla naszych zwierzaków, bo wszystkie pochowane w ogródku Babci, a nikt tam dziś nie pójdzie.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 01, 2014 21:08 Re: Moje koty XVI. Stare jest piękne :)

Przed południem, u nas przynajmniej, było ciepło i w ogóle piękna pogoda.
Ale wystarczyło, że zaszło słońce i juz się zrobiło przenikliwie zimno, a temperatura niby ta sama czyli 10 stopni.

Zapomniałam napisać - jeden z harcerzy pełnil wartę w krótkich spodenkach :o Mimo wszystko chyba się chłopak zapomniał :strach:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 01, 2014 22:09 Re: Moje koty XVI. Stare jest piękne :)

casica pisze:Przed południem, u nas przynajmniej, było ciepło i w ogóle piękna pogoda.
Ale wystarczyło, że zaszło słońce i juz się zrobiło przenikliwie zimno, a temperatura niby ta sama czyli 10 stopni.

Zapomniałam napisać - jeden z harcerzy pełnil wartę w krótkich spodenkach :o Mimo wszystko chyba się chłopak zapomniał :strach:

Co Ty? Hartuje się :twisted:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: maeria89, Sigrid i 664 gości