DT u iwony66.Rudi (*)

» Sob lis 01, 2014 9:15 Re: DT iwona66. Skażony dom.

Nadgonię obiecane fotki Łosiaczka :ok:

Usiadłam wieczorem w kocim domku na chwilkę i odleciałam w sen.
Była 2 w nocy jak coś mnie obudziło ,to coś myło mi nos ,no tak smaczny jest :mrgreen:

Nakarmić zębate i spać.
Pognieciona mocno wstałam.

» Sob lis 01, 2014 9:22 Re: DT iwona66. Skażony dom.

U mnie opcję budzenia przejął Laki - nie da się przespać karmienia

Wszystko inne jestem w stanie zignorować, ale smarkanie mi w twarz z bliskiej odległości i smyranie po oczach zagilanym nochem stawia na nogi prawie od razu :roll:

Czekam z utęsknieniem na łosiowe fotki :rudolf:

» Sob lis 01, 2014 21:23 Re: DT iwona66. Skażony dom.

Na pociechę kilka zbliżeń, można zagrać w "zgadnij kto to"

» Nie lis 02, 2014 7:29 Re: DT iwona66. Skażony dom.

No tak, czasami aparat zrobi jakieś takie pstryk i facjata kosmatego wygląda jak wygląda :mrgreen:

Liście z mogiłek moich kotów uprzątnęłam ,sporo już ich śpi pod brzozą (*)

Dzień wolny spędziłam zwyczajowo nadganiając zaległości.
Wypuściłam Tusię z piętra ,licząc na ...... a tu porażka towarzyska ,pstrokata zrobiła rozpi..... w śród czarnych,
więc nadal siedzi sama na piętrze ,taki mały pstrokaty diabełek co ma głosik jak aniołek.
Może ona tylko chłopaków uznaje ? przecież Ptaśka lubiła wielce :roll:

Mała Pynia to istna przywra ludzka ,byle jak ,byle leżeć na człowieku :201461

Rudy i szylka chcą mnie z torbami puścić ,chyba mija rok jak się przeprowadziły na wieś .

» Wto lis 04, 2014 23:01 Re: DT iwona66. Skażony dom.

Śpieszę donieść ,że Łosiek zdobył pierwsze szlify wiejskiego kota

Wspólnie z Zuzianką pilnował spiżarki gdzie spokojnie sobie leżały worki z żarełkiem
i buszowało cóś ,pilnowali ze dwie doby.
Cóś się okazało myszą ,niestety mysz (*) nie wytrzymała jako interaktywna zabawka .
Łosiu to już prawdziwy wieśniak :mrgreen:

Na szczęście konsumpcja nie odbyła się .

» Wto lis 04, 2014 23:02 Re: DT iwona66. Skażony dom.

Zabrałaś Łosiowi zdobycz?!

Zua Kobieta :twisted:

» Wto lis 04, 2014 23:55 Re: DT iwona66. Skażony dom.

TŻ zabrał ,ja poklepałam po główce mądre ,łowne kotki :mrgreen:

Zakończyłam właśnie przenosiny Tosi do samotni Tusi .
Tosia nie na psioczyła na Tusię i odwrotnie ,czyżby pstrokate miały jakiś pakt o nie agresji słownołapnej :roll:

Tuśka to jest robolem bo pomaga wciąż TŻ przy adaptacji ,kradnie śrubki ,wkręty i wszystko co da się w paszczy
unieść .
Szlifierki ,wyrzynarki ,wszystko co głośno brzęczy na Tusi nie robi żadnego wrażenia ,odkurzacz też jest spoko

Klatki przygotowane ,wypryskane ,umeblowane od nowa, jutro goście ,zaszczepione oczywiście.

» Czw lis 06, 2014 22:28 Re: DT iwona66. Skażony dom.

Goście są ,smutny widok ,są takie chude

Już po zabiegach ,mają się dobrze.
Wielkiego stresu nie ma i uffff.

Babce Strzałce muszę pazury obciąć :!:

koniecznie
Kynciowi też .
Na robale podać tabletki wszystkim.

W wolierze mam ''obcego'' kota ,słyszę to coś tylko i widzę wkurzonego rudego ,
obcy czyści miski dokładnie :mrgreen:

» Czw lis 06, 2014 23:18 Re: DT iwona66. Skażony dom.

Goście

jak się mają odpaść, to nie mogły lepiej trafic :1luvu:

» Sob lis 08, 2014 10:21 Re: DT iwona66. Skażony dom.

Gościówy luzują a szczególnie ta mniejsza ,zaczęła też mruczeć ,ale o dziwo wsparcia u swojej
koleżanki to nie szuka :roll:

,mam już feromonki więc będą bardziej luzować .

A na piętrze zamieszkało znowu 9 szt :strach:

a z Tusią jest tam 10 :strach:

Pokoik już się kończy ,na dziś tylko słupeczek obrobić panelem ,położyć wykładzinkę i wnieść komódki , i jak tam cieplusio ,zastanawiam się jednak czy wstawiać tam klatki :roll:

,czy tylko taki pokój zabaw zorganizować :roll:

ale wpierw sprzątanie bo TŻ jak zwykle coś robiąc wszędzie Sajgon zrobił :mrgreen:

» Nie lis 09, 2014 10:59 Re: DT iwona66. Skażony dom.

Cieszyć się, że robi i chwalić :twisted:

Te foty Łosia to będą w końcu? :rudolf:

» Wto lis 11, 2014 7:51 Re: DT iwona66. Skażony dom.

Aparat naładowany czeka tylko na modela :mrgreen:

mam dziś plany zrobienia wielu fotek :smokin:

Mama z małymi już przeniesiona do nowego ,maleństwa dają mamie równo po głowie.
Jaka to spokojna mama i ile może znieść wybryków swoich dzieci ,a te umiaru w deptaniu nie mają ,
dzieciaki radośnie kicają po klatkach ,a ja paczę i paczę ,nawet Tuśka bierze udział w paczeniu tylko że ona
od góry paczy :mrgreen:

Średnie dzieci wymieniają faktycznie zęby ,kły są razy 2 :mrgreen:

,co niektóre syczą ale głaskane pięknie
wywalają brzusie i mruczą ,są troszkę za spokojne jak na ten wiek choć w kuwetach ładnie a w miskach pusto.
Jeden kwalifikuje się do opuszczenia boksu i dalszej pracy w terenie ,np. z Tuśką

Gnaty mnie bolą od chodzenia po schodach ,dziś zaczyna się budowa boksów .
Silek nie dał sobie obciąć pazurków ,paskudnik został by uwolniony a tak tylko leży ,poza klatką też pewnikiem
by tylko leżał :mrgreen:

Strzałeczce i Kynciowi obcięłam pazurki .