Mam problem z kotem.
Dostaje Purizon (kurczak, ryba) i zaraz po zjedzeniu, dosłownie za chwilę, wymiotuje - takie "chlust" bez odruchu wymiotnego.
Najpierw myślałam, że może za dużo zjadł? - suche dostaje w porcjach, ale wiecie jak to jest, chodzi, żebrze, więc czasami częstotliwość podawania jest większa

To było wczoraj.
Dzisiaj nie zmiękłam na błagalne spojrzenie błękitnych oczu i dostał mniejsze porcje.
I co, znowu to samo.
Macie jakieś negatywne doświadczenia z Purizonem?
A może powodem jest surowa wołowina lub to, że chrupki połyka, a nie gryzie

Wcześniej jadł kurczakowy Applaws, wszystko było w porządku do pewnego momentu, bo później zaczął pojawiać się w kupie śluz i krew.
Przypuszczam, że to po tej karmie.
Wszystko ładnie wróciło do normy po RC Gastro Intestinal i RC Sensitivity Control.
A teraz te wymioty

Kotki nie mają żadnych sensacji ani po Purizonie ani po Applawsie.
Psa po psich odpowiednikach również.
Może Fikander to taki delikatny facet?