S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Bede musiala pomyslec i cos zronic. Figiel ze stresu chyba zaczal wymiotowac,wczoraj posikaly chyba 10 rzeczy. Ozi jest slabszy,mniejszy od nich....eh ale dzuwne ze kilka dmi bylo ok i nagle w jednym dniu figiel i ozi zaczeli tak reagowac

Po wyplacie zamowie te obrozki, jak nie pomoga to Kamil mnie zabije bo finansowo kiepsko stoimy hehe

ale musi byc dobrze. Figla mi szkoda bo osowialy chodzi,jesc nie chce,tylko znaczy ciagle.

Kurde ale się porobiło, współczuję

może po tej obróżce będzie lepiej
chłopaki może w ten sposób swój bunt wyrażają
i po tygodniu im np przejdzie tzn odpuszczą, przyzwyczają się do niego ?

U mnie ciągle tłuką i leją moją Iśkę, czyli małączarną - niestety od zawsze. Nie wiem dlaczego, nawet małe tymczasy jak trochę podrastają też się jej czepiaja :roll:

. Nawet Józek, kot pacyfista, który po operacji wyzdrowiał całkiem też zaczął jej się czepiać :evil:

. Wygląda to jakby ją prowokowały, bo ona zaczyna warczeć i buczeć. W sumie jak tylko jakiś kot za blisko do niej podchodzi to od razu warczy na delikwenta. Nieraz sama widziałam jak zwiewała z kuwety przez to sikając, albo gubiąc to i owo po drodze. Nie wiem co ona ma takiego w sobie, że tak się dzieje.

Widocznie Twój też to w sobie ma :201461

U mnie tak Duśkę gnębią. Ona zawsze czeka aż reszta zje i dopiero wtedy podchodzi do misek. Wkurzyłam się i dostaje z boku i resztę wywalam. Ale ona i tak biedna się boi. Musiałam też bliżej dać kuwetę, bo zaczęła mi robić to tu to tam. Teraz jest spokój, bo ma kuwetę w środku mieszkania i i tak ci dżentelmeni do niej przychodzą. Ale tu już się nie boi.
Może nie należy zostawiać im całkiem wolnej ręki i samemu za osobnika alfa robić.

Staram się jak mogę, rozdzielam jak Mietek z Ozim buczą na siebie,Figlowi i Oziemu poswiecam wiecej uwagi zeby nie czuli się odrzuceni .
Mam nadzieję,żę to czasowe faktycznie.
Ale muszę bardzo pilnować pokoju małęgo bo Figiel tam chodzi i znaczy.
Figiel po kilka kropli za to Ozi to litrami leje ;/

Po tym poznaje który to.
Wczoraj mojemu buty też ucierpiały.
Już nawet Kamilowi nie mowie tylko wrzucam do pralki i ściemniam,że to mały wylał soczek ;/
Ale dziś jak Kamil poszedl do pracy i w aucie sie zorientowal ze siedzi w posikanej bluzie to ojjjj ;/

Muetek zabral sie tes za bicie Figla

Madleine-kurcze, nie wiem co doradzić
może spacyfikuj Miecia w łazience, niech tam siedzi
to i tak większe pomieszczenie niz klatka
Przykro mi ,że tak sie dzieje, najwyzej chłopak wóci do schronu

u Torei też jednak nie najlepiej

dostaje jeszcze tydzien szansy, ale strasznie wredna do Pani domu jest. i ona i ich syn sie jej boją

. W porzadku zachowuje sie tylko w stosunku do Pana

...a w schronisku...

trzy czarno-białe maluszki w domu, tak jak pisałam wczoraj-to te zarezerwowane
w domu tez ten nowy czarno-biały chłopczyk mały- nie wkleiłam wczoraj jego fotki :roll:

, ani numeru
zaraz tu wkleję
( wczorajszy Waleran ma numer 394/14 )

393/14
od 26 10 w schr
tricat 26 10

sa oczywiscie za to nowe

-czarno-biała kotka, około roczna, znaleziona
-kotka biało-bura w bardzo złym stanie-leczona
-kotka czarna, około 7 miesieczna, oswojona, ktoś ja wywalił pod blokiem i prosiła się o pomoc

dziś wypusciłam do zewnętrznej woliery też Nalę

-powypadkowa kicia w koncu zaczęła sama jeść :ok:

, od 14ego karmiłam ją na siłę
-5 letnią Kicie od dziś zaczełąm karmić, bo nadal pełne miski

Madleine pisze:Po wyplacie zamowie te obrozki

Zamów koniecznie

My w zeszłym roku wzięliśmy psa
I nasz stary rezydent strasznie to przeżył
Kiepski miał wtedy rok bo odeszli wszyscy jego koci współtowarzysze
Nie myślałam że tak źle zareaguje to mój Tata co mieszkał piętro wyżej miał kiedyś psa
Dużego psa i Morrisek się z nim zaprzyjaźnił
A teraz był dramat
Syczał przy każdej okazji, lał ją niemiłosiernie aż do krwi i w ogóle zamieszkał w kotłowni obrażony na cały świat
W akcie desperacji zamówiłam obróżkę
I Morrisek był naćpany szczęściem
Siedział sobie a uśmiech miał od wąsa do wąsa
Dalej suki nie lubił ale sprawiało mu przyjemność "nielubienie" jej
Jak syczał na nią to był wielce zadowolony z siebie
Potem pomalutku się do niej przekonał i dzisiaj lubią się bardzo

Tak że obróżki potrafią zadziałać cuda

Madleine pisze:Po wyplacie zamowie te obrozki, jak nie pomoga to Kamil mnie zabije bo finansowo kiepsko stoimy hehe ale musi byc dobrze. Figla mi szkoda bo osowialy chodzi,jesc nie chce,tylko znaczy ciagle.

Zapytam ęteligętnie - gdzie zamawiacie obróżki? MOże jakos tak wspólnymi kosztami?

Kupiłam tydzień temu z :
http://allegro.pl/vetscription-settledo ... 95794.html

bo wiosną zakupiłam ze sklepu 2karma i poszło na noże

Jeszcze nie wiem gdzie zamowie,najpierw poszukam dzis w stacjonarnym. Dzis rano po nicy obsikane doslownie wszystko. Figiel oszalal wymiotuje i znaczy wszysyko. Kanapy,ciuchy,tirby,kocyki wsztystko obsikane. Nie chcr oddawac mietka do schronu,powalczymy!

Dzis mnie w schrinie nie bedzie bo malego od rana brzuch boli. Ehhh to bedzie ciezki dzien

W Makro są butchery za 1,93 zł. Gdyby była jakaś kasa albo ktoś chciałby/mógłby zasponsorować, to mam kartę i mogę podjechać.

M_o pisze:W Makro są butchery za 1,93 zł. Gdyby była jakaś kasa albo ktoś chciałby/mógłby zasponsorować, to mam kartę i mogę podjechać.

Fajna cena, pisze do Ciebie pw

S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

Kto przegląda forum