Herbaciana norka Alienorka - 98 exo DT/DS

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 27, 2014 9:24 Re: Jesienna norka u Alienorka

Kupiłam wczoraj pigwę w Biedronce (na nalewkę - po 6,99), cytryny (takoż - chyba po 4zł), dynie w Leclercu (po 0,99 - mnóstwo z tych drobniejszych wzięłam, dziś zrobię chyba zupę z imbirem z części). Tylko teraz to przerobić po kawałku trzeba by, a nie chce się koszmarnie :201416 .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon paź 27, 2014 11:00 Re: Jesienna norka u Alienorka

Czy próbowałyście jakoś przerobić większą ilość dyni - w tej chwili jest dużo tańsza i bardzo łatwo dostępna...
W jaki sposób przechowujecie dynie? Mrozić nie możemy... Czosnku i imbiru też nie może ...
Świetna informacja na temat gatunków dyni : http://www.beawkuchni.com/2013/10/festi ... -2013.html
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 27, 2014 11:10 Re: Jesienna norka u Alienorka

Czosnek najłatwiej - w oliwie (obrany). Dynię w przewiewnym, suchym i chłodnym miejscu (cała, nieuszkodzona i z ogonkiem) - powinna przetrwać nawet kilka miesięcy, ale trzeba sprawdzać często. Można upiec, zrobić puree i przechowywać mrożone lub w słoikach (chyba?). mam w planach jedzenie w różnych postaciach, dżem dyniowo-jabłkowy i chyba część upiekę. Ja akurat trafiłam tak, że 2 dynie to były zimowe odmiany, część jest drobniutka - tak, na raz. Duże były 3 i każda była uszkodzona dość mocno, więc nie brałam.
Ostatnio edytowano Pon paź 27, 2014 12:35 przez Alienor, łącznie edytowano 1 raz
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon paź 27, 2014 11:19 Re: Jesienna norka u Alienorka

Nie znam się na dyniach, nigdy nie robiłam. Za to lubię cukinie i kabaczki.
Dynię kiedyś mój tata zrobił w occie, nie przepadam za octowymi przetworami (i nie bardzo mogę), więc nie będę zachwalać. Kuzynka zrobiła przecier z dyni na słodko, dostał mi się jeden słoiczek i się nacięłam - myślałam, że nie jest słodki i chciałam zrobić z niego zupę-krem. Musiałam szybko zmieniać plany obiadowe, jak otworzyłam słoik i - na szczęście - spróbowałam. Ten słodki dyniowy przecier zużywałam do naleśników, ale generalnie był dla mnie za słodki.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35166
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon paź 27, 2014 14:28 Re: Jesienna norka u Alienorka

Właśnie na tym linku u Ciebie , kussad, bea pisze jak długo jaką dynię można przechowywać.
Zrobić pure , z upieczonej, ugotowanej, zamknąć w słoikach lub zamrozić.

TAk, dynia jest słodka z natury. Ale można ją potraktować imbirem. Lubię słodką dynię :mrgreen:
Wczoraj z takiej jednej hokkaido zrobiłam naleśniki, z upieczono-uduszonej, i tylko dużym wysiłkiem woli powstrzymałam się od zjedzenia ostatniego i zostawiłam na dzisiaj . Ale dynia była malutka..
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25698
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 28, 2014 8:13 Re: Jesienna norka u Alienorka

Morelowa - jak kupisz niedużą a z twardą skórką to też nie musisz obierać - wystarczy pokroić i upiec (posmarowaną oliwą i posypaną przyprawami, np. ziołami prowansalskimi) w piekarniku. Tylko nie pamiętam czy posiasz piekarnik :oops: . Potem wybiera się ze środka łyżeczką lub widelczykiem miękkie, upieczone, pyszne :ok: .
Wczoraj sprzatałam sajgon, jakiego narobił Fuks, więc nie miałam czasu ani sił do pisania. Na szczęście Ciel znalazł pajączka, co zajęło go na jakąś godzinę (polowanie i odpoczynek po tylu emocjach). Basileus tradycyjnie wylizywał mi szyję, brodę i nos i ugniatał biust oraz układał się na głowie i na twarzy, Kotori spała pod kolanami a Fionka na brzuchu, Ciel ulokował się na stopach głową - w związku z czym było mi ciepło i przyjemnie, ale troszkę połamana jestem, bo ruszyć się nie bardzo mogłam.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto paź 28, 2014 8:23 Re: Jesienna norka u Alienorka

Alienor pisze:Morelowa - jak kupisz niedużą a z twardą skórką to też nie musisz obierać - wystarczy pokroić i upiec (posmarowaną oliwą i posypaną przyprawami, np. ziołami prowansalskimi) w piekarniku. Tylko nie pamiętam czy posiasz piekarnik :oops: . Potem wybiera się ze środka łyżeczką lub widelczykiem miękkie, upieczone, pyszne :ok: .


a skórę ,tez upieczoną z oliwą i ziołami, dajesz psu , który aż piszczy z wrażenia - bo nie nadążasz z dawaniem mu

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28731
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto paź 28, 2014 9:39 Re: Jesienna norka u Alienorka

Nie mam piekarnika ani psa :twisted:
Nie raz widziałam takie przepisy.. oliwa, sól... ble,ble,ble .. piekarnik :evil:
Pomijając fakt, że te z twardą skóra sa też trudne do samego rozkrojenia nie mówiąc o pokrojeniu.Dla mnie. Nie mam nigdzie kafelków, ani pod oknami 'bruku', żeby dynię spuścić z wysokości..Siekiery ani maczety tez nie mam.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25698
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 28, 2014 10:00 Re: Jesienna norka u Alienorka

ja mam psa 8)
i prodiż

dynie kroje nożem po prostu

pies w domu jest bardzo przydatny
ciężko bez niego się obyć po prostu

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28731
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto paź 28, 2014 10:58 Re: Jesienna norka u Alienorka

Morelowa, sąsiad uczynny może Ci pokroić. Masz chyba co najmniej jednych normalnych i sympatycznych ludzi? Zawsze mogłabyś się odwdzieczyć poczęstowaniem odrobiną produktu finalnego :ok: . No i Patmol twierdzi, że w prodiżu też można. :D

Wczoraj wywaliłam koty z łazienki i włączyłam pralkę. Ona trochę "myśli" zanim zastartuje, więc wyszłam z łazienki. Usłyszałam duszącego się (charczącego) kota z tamtego kierunku. Wpadłam w panice, zablokowałam pranie i usłyszałam ponownie ten odgłos - tym razem z przedpokoju. Poleciałam i zobaczyłam Basileusa, który się krztusił. Uznałam, że jego ulubioną myszką - ale w pyszczku ani w żołądku nic nie wyczułam (a ona jest na tyle duża, że byłaby wyczuwalna. Z wdzięczności :roll: osyczał mnie i podrapał. Jak uciekł, poszłam i jednak przeliczyłam koty. Były wszystkie. W drodze by właczyć pralkę z powrotem znalazłam mysz Basila pod moim kozakiem. Ja kiedyś z nimi zwariuję :evil: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto paź 28, 2014 11:06 Re: Jesienna norka u Alienorka

po prostu :mrgreen: trzeba więcej sprzątać
a nie trzymać myszy dla kotów pod kozakiem :201461 jak tak można w ogóle
(i po co komu kozaki o tej porze roku :strach: )

właśnie
ja mam psa -i ten pies każdą taka mysz niesprzątnięta od raz sprząta
sprząta tez spadnięto ołówki, długopisy i drewniane łopatki
i wszystko co nie jest na swoim miejscu

wczoraj zauważył miseczkę Alibaby -plastikową
(bo nasze koty mają ceramiczne) i tez ją chciał od razu sprzątnąć
to bardzo pracowity pies (moge pożyczyć za opłatą)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28731
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto paź 28, 2014 11:17 Re: Jesienna norka u Alienorka

Współczuję atrakcji myszowych.

Ja w ubiegłym tygodniu omal nie osiwiałam, jak podczas sprzątania brodzika znalazłam myszkę Dextera/Zygzaka pozbawioną ogona, któren to ogon został ewidentnie odgryziony. Przekopując w panice brodzik i łazienkę zastanawiałam się, czy dawać parafinę czy od razu lecieć do weta.
Odetchnęłam z wielką ulgą, kiedy wytrzepałam brakujący ogonek z ręcznika.
Nie, tymczasy to nie dla mnie! Moje pannice nigdy nie odgryzały mysich ogonków. Co najwyżej myszy traciły ogonki wskutek nadmiernego zużycia materiału.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35166
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto paź 28, 2014 14:20 Re: Jesienna norka u Alienorka

Ale to mógł być taki kozak grzybowy :?

Też radzę sobie nożem ale to przy niektórych dyniach jest prawie niemożliwe.
Patmol, jak robisz w prodiżu? Prodiż mam, ale.. Nie opłaca mi się jednej małej dyni prądowo i czasowo, jak ją potem zjem na jeden raz - a jakbym jeszcze sie miała dzielić z sąsiadem w ilości 3 rodzinnych sztuk :roll:
Po prostu posługuję sie hokkaido i tą taką podłużną piżmową.

Sąsiada jednego mam normalnego. Nie mogę go używać do każdej głupoty, bo bywają rzeczy, z którymi sobie nie poradzę naprawdę, a człowiek pracuje, rodzina..

Sama sobie sprzątam. Ale nic się nie poniewiera bo ja nie rozrzucam po podłodze odpadków i myszy, a moje koty tym bardziej. No, troche zabawek lezy na wszelki wypadek jakby im się zachciało bawić :lol:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25698
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 28, 2014 14:40 Re: Jesienna norka u Alienorka

To był kozak obuwniczy, bo zimno jest i do spódnicy potrzebuję. A koty rozwalają wszędzie i zabawki, moje okulary noszą w różne dziwne miejsca jak ich nie zamknę w kotoodpornej szufladzie, potrafią z brudów w łazience wyciągnąć np. majtki i galopować z nimi po mieszkaniu (że pominę zwleczenie świeżo wypranych rzeczy do wanny nad którą wiszą), lubią też orzechy, ziemniaki i łyżeczki do herbaty. Mam pod tym względem rozrywkowo.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto paź 28, 2014 14:42 Re: Jesienna norka u Alienorka

to tak jak u mnie :?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28731
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 277 gości