"I tak człowiek trafił na kota"III ZŁOTY SMOK ODSZEDŁ [*]

Szczęśliwe koty i ich beztroskie życie

Pięknie wyglądają kociska

Widać od razu, że szczęśliwe.
Nie ma to jak wygrzewać futerka na słoneczku

(zazdroszczę tego słoneczka, u nas ostatnio pochmurno, szaro, nieprzyjemne

)

Villentretenmerth pisze:Pogodny, październikowy Odiś. A za nim Marutek. Bercika brak - gdzieś się łobuz zaszył. Szafy i tapczany trzeba przeszukać.

Odiś już zupełnie nie przypomina samego siebie. To jest KOT. Prawdziwy KOT.

kociska piękne :1luvu:

współczuję wąskich parapetów - tez takie mamy

ejże! a cóż to za cisza?

Koty nie broją, nie wyżerają z talerza, nie mruczą i brambulą? Jak to tak?:)

Obstawiam, ze wszystko to robią czyli szczęśliwy standard.
A jesień zimna się wkrada.
Jutro cofamy czas ... :wink:

co u Muszkieterów i smoka ???Franek pozdrawia z Gorzowa

Broją, broją. Bercik jest najweselszym, najodważniejszym, ciekawskim i proludzkim kotem jakiego kiedykolwiek poznałem. Jednocześnie zachował najwięcej typowo drapieżniczych obyczajów - prowadzi nocne życie - wtedy broi. Skacze po mnie, zrzuca rózne rzeczy z wysokości i rzuca we mnie orzechami. Rano mocuje się i ugania z Marutkiem. Istne rodeo. Przy jedzeniu bacznie śledzi otoczenie. Ma różne ciekawe odruchy.
Marutek jest serdecznym kumplem Alberta - zatem nie odmawia wspólnego brojenia. Rano brumboli do ucha przepięknie. Często przytuleni przegapiamy porę wstawania. Niestety, w dzień zajmuje mi laptopa. Nic nie można napisać...
Odik śpi cały dzień, albo paca się z Albertem. Owszem, wyjada z talerza - ale wszystkie koty to robią - czyż nie?

Wszystko w normie. (cokolwiek to znaczy)

fajnie Smoku, że wreszcie napisałeś o swoich ,
u mnie odszedł 14,5 roczny kot Zorro, drugi w tym roku,
smutno, bardzo nawet, bo był wyjątkowy, taki naprawdę mój :cry:

ale co zrobić....... dalej biegniemy.....

Dziękujemy wszystkim za pamięć i pozdrowienia. Pozdrawiamy Franka. :kotek:

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przykro mi Wiesiaczku, naprawdę.

Jak się trochę zabliźni, może zajrzysz na Marmurową?

Villenie, ja też się cieszę, że się pojawiłeś

Szkoda że masz komplet... Miałabym dla ciebie super-kociaka :mrgreen:

Taki słodki, piękny i wogóle, a nikt go nie chce

Siedzi biedak u mnie w brodziku prysznicowym, a panny na niego syczą

Przydałyby się Smocze czary :wink:

Villentretenmerth pisze:Dziękujemy wszystkim za pamięć i pozdrowienia. Pozdrawiamy Franka.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przykro mi Wiesiaczku, naprawdę.
Jak się trochę zabliźni, może zajrzysz na Marmurową?

Dzieki Smoku,
na Marmurowej bywam, czasem pomagam fundacji w charakterze: zawieź - odbierz kota, zawsze strasznie to przeżywam

a w domu mam jeszcze 5 futer, wiek już nie po temu żeby brać, choć serce by wzięło wszystkie biedy,

Mam już Światło. Gwiazdy i planety. Lądy, morza, góry. Zwierzęta duże i mniejsze. Adama i Ewę... I jest niedziela, dzień odpoczynku, cóż robić!?
Zrobię dla zabawy stworzenie zakochane w człowieku, leniwe, bezczelne, nieprzewidywalne i kochane.
To KOT.
Polubcie go.

witaj Smoku!

... mry!

Pojawia się bezszelestnie zniewiadomokąd, dumny i świetlisty.
Z wąsami jak szlem w piki z contrą, zrobiony z łapeczki.
Wibrującymi w słońcu jak ogon pawia.
Wybaczasz mu wtedy poszatkowane przedramię, które dyskretnie ukrywasz,
dość niekonwencjonalne podejście do niektórych przedmiotów też mu wybaczasz.
Przecież to bez znaczenia.

KOT przyszedł przywitać z Tobą dzień

"I tak człowiek trafił na kota"III ZŁOTY SMOK ODSZEDŁ [*]

Kto przegląda forum