już odblokowałam.
Tak się cieszyłam że Burasia zjadła ,a ona zaraz zwymiotowała

jest taka słabiutka że do kuwety wchodzi do połowy ,reszta zostaje na zewnątrz i sika

na szczęście przed kuwetą mam coś co zatrzymuje żwirek i tam sik płynie,.
Już zaczynam wątpić w sens utrzymywania Jej przy życiu

Sama myśl o tym boli ,ale to co się z nią dzieje ,jej wygląd ...
Za to Viki kwitnie ,tylko domku jej trzeba .