a było to tak - weszła Kinnia do lasu ...

Pieseczku[*]

o ja p....
tyle bólu

biedny piesio [*]

dokładnie - mozna dostać ataku furii
pieseczku [*]

dziewczyny co ja mam robić i myśleć - nerwowa jak wszem i wobec wiadomo, ostatnio jestem bardziej niż zwykle, więc pomocy potrzebuje spokojnych głów - Joanna milczy i tutaj i na mail
to już długo dosyć trwa - a boję się myśleć
jeśli ..... to byłoby nawet nie okrutne .... słowa mi brak
Joanna jeśli tym zdaniem/domysłem/podejrzeniem obraziłam Cię - przepraszam ale zaczynam się bać tak długiego milczenia

Jasio ma się dobrze - przyjmuje uodparniacz, zjada go zupełnie nienerwowo i nie ma żadnych sensacji żołądkowo -jelitowych
dla mnie to wielki sukces
trzeba do domku aby dożył w spokoju swoich dni
staruszek bez ząbków z wielkimi polikami
kawał wieeeelkiego i bardzo łagodnego kocura

i jeszcze
wiecie co mi wyszło w teście na fb ?
podobno moja osobowość jest podobna do smoka http://filing.pl/ktore-mityczne-stworze ... osobowosc/
"Smok... Masz ognisty temperament i wyrazistą osobowość. Ludzie widzą Cię jako silnego, odważnego, może nieco szalonego. Mimo Twojego braku zorganizowania i tego, że nie zawsze jesteś miły, ludzie Cię lubią i widzą w Tobie dobre strony."

po zastanowieniu - cos w tym jest :roll:

u mnie w teście wyszedł Anioł

"Kiedy ludzie myślą o aniołach, myślą o uosobieniu dobroci. Ale w rzeczywistości Ty czasem przesadzasz z tą swoją świętością, co nie jednego potrafi wyprowadzić z równowagi. Jednak jesteś dobrym człowiekiem i potrafisz dostrzec dobro we wszystkim co Cię otacza. Potrzebujemy więcej ludzi takich jak Ty."
no nie wiem... :wink:

przepraszam najmocniej - ale od wyprowadzania z równowagi to jestem ja, ostatnio się w tym wyspecjalizowałam :twisted:

Jednorożcem jestem

. Cieszcie się przyjaciele i drżyjcie wrogowie. Aż boję się zapytać co u Was słychać?

no proszę jak ładnie

co słychać?
Joanna milczy na wątku i na mail'a
nie wiem co o tym mysleć - szczerze boję się, że "słowa wiatrem uleciały ..."
wciąż staram się myśleć, że to tylko moje lęki

Jasio ok jak na to, co jeszcze moment temu było - ładnie je, brzuszek ok, grzyba brak,
zostaje morfologia i ciachnięcie lub nie - co też Joanna wiedziała, że tak może byc

może Joanna nie ma teraz dostępu do netu
albo mogło coś się u niej zadziać niedobrego...
przyczyn milczenia może być mnóstwo

może się odezwie jednak

A my pozdrawiamy deszczowo , ale u nas leje :evil:

nie wiem dziewczyny czy Joanna czasami jednak nie wystawiła Jasia
jak wiadomo - nie szuka się kotu domu, który juz ma zaklepany - więc nie szukałam
wszystkim mówiłam, że Jasio ma domek i tam dożyje swoich dni, ma kolezanke w tym domku, więc nie będzie sie nudził
ma Dużą, która wie co to stary i schorowany a do tego dziki dzik, wieeeeelki kocurrro o pięknych oczętach i wielkich polikach
nie wiem - jesli to prawda , to nawet nie jest okrutne, okrutne to za mało powiedziane - to wyrok dla/na Jasia
jesli nie jest prawda to - przeproszę
ale mysli ma różne i raczej mam do nich podstawy (z mojego punktu tak po prostu widać)

Kropek w klatce.

A u mnie był spory mróz, potem potworny wiatr i mróz, teraz jest "ciepło" 4,5st. :evil:

dla mnie to jest Syberia i czas "pokuty" :evil:

jak co roku zastanawiam się za co :roll:

Wyrazy współczucia - też nie lubię zimna, a zimy to już w ogóle.

jestem zdesperowana - ktokolwiek, cokolwiek wie o Joanna niech napisze
o co chodzi?

Mam nadzieję, że Joanna jednak się odezwie i weźmie Jasia :ok:

I że Kropek będzie mógł opuścić klatkę i zamieszkać w nowym DT, a może już DS? :ok:

I za całokształt spraw :ok:

**Adopcje: 12 >>**

Przykro mi [*]
Pare razy zjechałąm podobnych kulturalnie ale mocno o takei zachowanie. Niestety, wpisy susunięte zostały. Kasa by sie znalazłą gdyby pies trafił do elcznicy.
Na miau też pełno takich wątków.

Kinnia, może z Jasiem sie jednak uda, choć milczenie DS nie wróży nic dobrego.
Osobiscie po "wpadce" z DS forumowym co przez ponad m-c blokował mi kota a potem wypiął się nie zostawiam już kotów na zaklepanie. Ogłoszenia wciaż chodzą, rozmowy wciaż przeprowadzam gdzie ludziom mówię ,że wizyty pa są uz prowadzone i ich efekt dopiero pozwoli ustalić domek.Potem kot zostaje z niczym.

Joanna milczy - nie wiem co jest grane ani w tą ani w tą.
Nie podejrzewam jej ..... ale ?

potrzebuję kontakt z kimś z Sopotu, z wolontariuszami ze schronu - rozejrzyjcie się może znacie, prosze o namiar

a było to tak - weszła Kinnia do lasu ...

Kto przegląda forum