Adopcje z Koterii. Co chwila nowe koty...

Niestety, nie zawsze udaje się znaleźć dom podczas pobytu kotów w Koterii

Ważne, że Trynia

annakk pisze: Ma pelna miske i nikt jej nie przegania. Wiele kotow wolno zyjacych nie ma nawet tego ....

Diesel pojechał do domu tymczasowego. Teraz szukamy super domku na zawsze :ok:

Czekoladek czyli z domu do klatki

Czekoladek przyjechał do Koterii na zabieg STERYLIZACJI. Tak, według osób zaangażowanych w całą sprawę był kotką. Po chwili w Ośrodku wiedzieliśmy już, że jest kastratem (w ten sposób z Czekoladki zmienił się w Czekoladka). W ciągu tygodnia dwa razy stracił swoje miejsce. Do tej pory mieszkał w domu, kochany, wypieszczony... po śmierci ukochanego właściciela trafił do innego domu, jednak osoba, która chciała się nim zająć, ze względów osobistych nie mogła podjąć się opieki nad kotem. Tym sposobem kocur trafił do koteryjnej klatki. Ma ok.4 lat. W jego oczach maluje się smutek i niezrozumienie całej sytuacji, w jakiej się znalazł. Prosimy tylko o przemyślane zgłoszenia chęci adopcji. Czekoladek już tak wiele przeszedł, że wybrany przez nas dom musi być tym ostatnim, zakochanym w nim bezwarunkowo i na zabój.

Płeć – kocur
Kastracja -tak
Kontakt w sprawie adopcji:
Tel. 884 669 136 od poniedziałku do piątku w godz. 14:00 – 19:00
lub adopcjezkoterii@gmail.com

W tytule maila prosimy powołać się na nr ewidencyjny: 14/1293

**Adopcje: 12 >>**

szlag z tymi ludźmi :cry:

Dziś do swojego domu pojechała Duśka

A Paweł i Gaweł do domu tymczasowego.

Edit: Niestety Boniek nie znalazł domu, wrócił w miejsce bytowania

Majestatyczny Boniek:

Boniek - o co mu chodzi? To już chyba wie tylko on czyli kwintesencja kotowatych. W ciągu ostatnich kilku dni codziennie pojawiał się w okolicach ulicy Puławskiej. Około 6- letni, majestatyczny kocur, rozważny i spokojny, niezależny - to on decyduje, kiedy ma ochotę na bliższą znajomość, a kiedy nie. Jego wszystkie humorki dodatkowo dodają mu uroku.

Płeć – kocur
Kastracja -tak
W Koterii do: 30.10.2014 r.
Kontakt w sprawie adopcji:
Tel. 884 669 136 od poniedziałku do piątku w godz. 14:00 – 19:00
lub adopcjezkoterii@gmail.com

W tytule maila prosimy powołać się na nr ewidencyjny: 14/1301

A co słychać u Shili?

Trzeba trzymać kciuki.

Jaguarka ze str. 11 prawdopodobnie trafi do mnie do DT. Prawdopodobnie bo może zdarzy się cud i trafi do DS ? W każdym razie w Koterii jest do czwartku lub piątku - w zależności od tego czy uda nam się ją w czwartek odebrać (szanse marne z przyczyn logistyczno-zarobkowych).
Ponieważ to będzie mój pierwszy tymczas mam pytanie - być może idiotyczne, ale męczy mnie okrutnie. Jaguarka zamieszka na początku w łazience - w domu są dwie kotki rezydentki i pies. W łazience jest ciemno jak ... no ciemno i już

Nocą ok - sprawa oczywista, ale czy w dzień wstawić jej tam lampkę lub zostawić zapalone światło ?

Malzonka - moim łazienkowym tymczasom zapalałam na dzień światło. Nie wiem, czy to absolutna konieczność, ale jakoś mi się wydawało, że warto zachować rytm dzień-noc, a poza tym chyba nie jest dobrze dla wzroku, jeśli oczy kota nagle zaczynają pracować tylko w ciemności.

**Adopcje: 12 >>**

malzonka pisze:Jaguarka ze str. 11 prawdopodobnie trafi do mnie do DT. Prawdopodobnie bo może zdarzy się cud i trafi do DS ? W każdym razie w Koterii jest do czwartku lub piątku - w zależności od tego czy uda nam się ją w czwartek odebrać (szanse marne z przyczyn logistyczno-zarobkowych).
Ponieważ to będzie mój pierwszy tymczas mam pytanie - być może idiotyczne, ale męczy mnie okrutnie. Jaguarka zamieszka na początku w łazience - w domu są dwie kotki rezydentki i pies. W łazience jest ciemno jak ... no ciemno i już Nocą ok - sprawa oczywista, ale czy w dzień wstawić jej tam lampkę lub zostawić zapalone światło ?

Ja zostawiam światło.Z tego powodu co Bzyliszkowa i jeszcze z innego. Mojego. Ja nie widzę i muszę światło kliknąć. Uważam ,że takie szastanie mrokiem i światłem :wink:

dla kota też jest stresujące. Jak wchodzę do pokoju/łazienki gdzie siedzi nowy kot to mówie już za drzwiami by kot wiedział ,że to ja.Mam zawsze coś dobrego dla kota jak włażę by sobie dobrze kojarzył. Zapachy nowych i "starych" kotów należy mieszać poprzez na przemienne głaskanie, wymianę posłanek. Powodzenia :ok:

Zaadoptowany w maju z Koterii czarny Niunio prosi o głosy w konkursie na dachowca miesiąca: http://www.petsupplies.pl/dachowiec-i-r ... ?prID=8216

A oto Niunio:

Niunio zaprasza też tu: https://www.facebook.com/szaroburee?ref=ts&fref=ts Mnóstwo świetnych zdjęć Niunia i jego koleżanki Felicji

Tak Niuniuś jest wyjątkowy pod każdym względem.

Na przykład latać potrafi:
https://www.facebook.com/szaroburee/pho ... =1&theater

A w Koterii znalazł się w wyniku akcji łapania kotów na Bielanach, którą prowadzi strongbaby:
viewtopic.php?f=1&t=161561

Sasza szuka ciepłego kącika

Sasza ma ok. 9 lat. Mimo tego, że była związana z człowiekiem, życie jej nie rozpieszczało. Człowiek ten sam był na zakręcie życiowym - nie był prawdziwym opiekunem, kotka zwyczajnie trwała u jego boku, ale on nie poświęcał jej wiele uwagi. Świerzb, koci katar, zapchlenie, które doprowadziło do tego, że skóra Saszy była pokryta strupami, wychudzenie, odwodnienie - wszystko to stało się udziałem kotki. Mimo tego ufna Sasza podbijała swoim optymizmem serca kolejnych osób w Ośrodku. Kicia miała zrobione testy na FIV i FeLV (wyniki są ujemne). Abyśmy mieli pełny obraz jej stanu zdrowia, wykonaliśmy także badania krwi, które niestety wykazały problemy z wątrobą. Osoby, które będą gotowe pokochać kicię, muszą być przygotowane na to, że mała będzie musiała dostawać karmę wątrobową a także leki chroniące wątrobę (koszt ok. 20 zł miesięcznie).

Płeć – kotka
Sterylizacja -tak
Kontakt w sprawie adopcji:
Tel. 884 669 136 od poniedziałku do piątku w godz. 14:00 – 19:00
lub poprzez formularz Gumtree.

W tytule maila prosimy powołać się na nr ewidencyjny: 14/1188

Lala pojechała do domu stałego

Oto ufna i odważna Lala:

Lala ma 2-3 lata. Trafiła do nas na zabieg sterylizacji z Wilanowa. Zapchlona kocica zwiedzała okolice domków jednorodzinnych, szukając schronienia. Gadatliwa, z poczuciem humoru (po kociemu), odważna. W kontaktach z psami i kotami nie ma problemu. W klatce głośno krzyczy, nawołując kogoś, kto ją pogłaszcze, a gdy już się ją wypuści, wesoło podskakuje u boku człowieka. Na rękach leży rozluźniona, jakby całe życie na nich spędziła. Zachowuje się jak typowo domowy, rozpieszczony kot, tylko domu nie widać. Oby jak najszybciej się to zmieniło.

Płeć – kotka
Sterylizacja -tak
W Koterii do: 05.11.2014 r.
Kontakt w sprawie adopcji:
Tel. 884 669 136 od poniedziałku do piątku w godz. 14:00 – 19:00
lub adopcjezkoterii@gmail.com

W tytule maila prosimy powołać się na nr ewidencyjny: 14/1277

Adopcje z Koterii. Co chwila nowe koty...

Kto przegląda forum