Bella i Rysia, Podwórkowce, Rudy [*] zdjęcia s. 93 i 94

isabell36 pisze:hejka
u nas dzisiaj pięknie było - nie dość że ciepło to jeszcze słonecznie
byliśmy chwilkę na działce pocieszyć się słoneczkiem - oczywiście menażeria Pani Kasi się zbiegła i dostała jeść
tak wygląda wiata:

przed chwilą tak lunęło, że świata nie było widać - myślałam, że do domu nie dojedziemy

to domek dla kotów? :wink:

nie, to wiata przed domkiem dla kotów :wink:

dzisiejsze wiadomości o Franku:

"Franek czuje się całyczas tak samo ani lepiej ani gorzej większość czasu śpi leży ale widzę że w nocy chodzi bo wszędzie obsikane

je całkiem nieźle ale musi być codziennie coś innego i glaskanie na zachętę

zauważyłam dzisiaj że futerko ma coraz ładniejsze ale nadal taki chudy jak był chociaż może trzeba patrzeć z innej strony że to dobrze że waga nie spada

przekonuje siędo mnie coraz bardziej jeszcze na ręce nie chce ale nie ucieka ode mnie a przy głaskaniu wystawia brzuszek

ogólnie jest mało inwazyjny ale trochę szkód narobił ostatnio bo spodobał mu się karton z karmą i myślałam że tylko na nim siedzi ale niestety zniszczył jedno opakowanie karmy więc poza tym i tym że podsikuje jest grzeczny"

to chyba dobre wieści ???

zaraz wrzucę zdjęcia

to chyba dobre wieści ???

Franek lubi mizianki Pani Doktor

Franek upodobał sobie karton

Wciąż nieufny, ale zadowolony z warunków :ok:

. I takie wieści to w tej sytuacji dobre wieści :ok:

śliczny kocio :1luvu:

tylko dlaczego taki los okrutny ?

karton to przecież najlepsze miejsce dla kota :mrgreen:

mir.ka pisze:karton to przecież najlepsze miejsce dla kota

tak, zwłaszcza jak się najpierw wyeksmituje z niego karmę, ze szkodą dla Pani doktor :twisted:

dziś brak nowych wieści o Franku ... ale w zeszłym tygodniu dostałam rozliczenie od Pani doktor, tylko że przez złe wiadomości o kociambrze zapomniałam je wstawić :oops:

na razie do 10 października starcza środków, które Pani Doktor zostawiłam - zobaczymy co będzie dalej :strach:

Iza - przecież nie jesteś sama. Z tego wątku na pewno kilkoro miłośników może wyskoczyć z kilku zeta na koszty leczenia Frania, tym bardziej że pani doktor liczy mocno ulgowo. :ok:

Alienor pisze:Iza - przecież nie jesteś sama. Z tego wątku na pewno kilkoro miłośników może wyskoczyć z kilku zeta na koszty leczenia Frania, tym bardziej że pani doktor liczy mocno ulgowo.

na razie kaska jeszcze jest - tak mi wtedy napisała ...

skoro Franek nie je karmy specjalistycznej to jak wysyłałam do Pani Doktor truskawki - dołożyłam też troszkę zwykłej karmy dla niego

może coś z biżutków, które u niej zostawiłam się sprzeda - święta idą :wink:

Zacna osoba ta Pani Doktor :ok:

. I oryginalnie wygląda z podciągniętymi rękawami głaskając Frania .
A bidulek piękny taki , smutas .........

teraz, jak nie ma kroplówek to się trochę rozluźnia i nabiera zaufania do Pani Doktor - postanowiłyśmy, że nie ma co go męczyć - niech będzie szczęśliwy i kochany aż do końca ...

Bella i Rysia, Podwórkowce, Rudy [*] zdjęcia s. 93 i 94

Kto przegląda forum