Tiaaa... drgnęło, faktycznie
Strach się bać
Ja miałam telefon o Biankę
Po usłyszeniu, że Bianka ma chore nerki pani spytała o innego kota.
Zaproponowałam jej Białka - prawie cały biały i na dodatek miziasty (choć nieśmiały).
Tylko oczka ma łzawiące.
W tym momencie pani sobie przypomniała, że to musi być jakaś wizyta?
I jakaś umowa?
Aha, ale to trzeba mieć 18 lat, tak?
Bo ja to mam dopiero 16, to nie, to ja się nie nadaję...
16 lat pani miała na pewno... jakieś 60 lat temu
Niemniej - refleksu pogratulować!
Ale dawno się tak nie uśmiałam
I jakby na to nie patrzeć, to pani mi trochę przywróciła wiarę w ludzi.
Ludzie jednak CZYTAJĄ ogłoszenia
I jak chcą, to nawet sobie potrafią przypomnieć, co w nich było
