Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

[Caragh]

A ja nie mam ulubienicy/ ca póki co Wszystkie koteczki po równo podziwiam

[Sihaja]

I na gulasik do gospody..

Zaraz po wypłacie muszę iść, jestem bardzo ciekawa czy tam naprawdę czeski klimat i jedzonko, czy tylko z nazwy

[Sihaja]

A ja nie mam ulubienicy/ ca póki co Wszystkie koteczki po równo podziwiam

Bo wszystkie kochane

[kalair]

I na gulasik do gospody..

Zaraz po wypłacie muszę iść, jestem bardzo ciekawa czy tam naprawdę czeski klimat i jedzonko, czy tylko z nazwy

Co do klimatu trudno powiedziec. A to Czesi prowadzą?

[Sihaja]

I na gulasik do gospody..

Zaraz po wypłacie muszę iść, jestem bardzo ciekawa czy tam naprawdę czeski klimat i jedzonko, czy tylko z nazwy

Co do klimatu trudno powiedziec. A to Czesi prowadzą?

Chyba raczej nie... nie wiem Ale wątpię
Artykuł o otwarciu:
http://m.olsztyn.gazeta.pl/olsztyn/1,10 ... piwie.html

[Sihaja]

Prawdę mówiąc mam nadzieję, że obsługa jest milsza od tej, którą Czesi oferują dla Polaków Przeważnie czescy kelnerzy są niemili, niecierpliwi i pokazujący fochy, bynajmniej ja na takich trafiam... Ale i tak lubię Czechy

[kalair]

I na gulasik do gospody..

Zaraz po wypłacie muszę iść, jestem bardzo ciekawa czy tam naprawdę czeski klimat i jedzonko, czy tylko z nazwy

Co do klimatu trudno powiedziec. A to Czesi prowadzą?

Chyba raczej nie... nie wiem Ale wątpię
Artykuł o otwarciu:
http://m.olsztyn.gazeta.pl/olsztyn/1,10 ... piwie.html

Hmm..może i to Czech jest. Jak się ładnie zademonstrują, i postawią na czeską kulturę i dania-może wypalić.

[kalair]

Prawdę mówiąc mam nadzieję, że obsługa jest milsza od tej, którą Czesi oferują dla Polaków Przeważnie czescy kelnerzy są niemili, niecierpliwi i pokazujący fochy, bynajmniej ja na takich trafiam... Ale i tak lubię Czechy

Akurat my mamy dobre wspomnienia Prawdę mówiąc wzędzie gdzie bywamy, obsługa jest bardzo miła! No a w Czeskim Cieszynie, to prawie jak u siebie.

[Sihaja]

Ja jakoś na niemiłych trafiam. W tym roku w Teplicach w dziwnej restauracji byliśmy. Klienów brak, tylko my siedzimy. Podchodzi do nas jeden kelner, zamawiamy piwko i chce my jedzenie zamówić, a on, że od jedzenia jest drugi kelner. No dobra. Czekamy, czekamy, przychodzi drugi, robimy zamówienie, ale Mateusz zmienia zdanie i mówi, że rezygnuje z tego, co zamówił, zdecydował się na inne danie i mówi jakie. Kelner burknął coś, i pyta, czego my w ogóle tu chcemy. Odwrócił się nerwowo i sobie poszedł. Patrzymy po sobie i nie wiemy, czy dostaniemy to jedzenie czy się na nas obrażono i nie dostaniemy. Dostaliśmy, zjedliśmy i pytamy, czy też będziemy osobno płacić za napoje i osobno za jedzenie, bo jak jest ich 2 każdy od czego innego... NO a on że głupie pytanie i poszedł. Wrócił z paragonem sumującym wszystko. No dziwnie to było...
Najmilej zawsze jest w górach w schroniskach. Tam są ci fajniejsi Czesi
A Wy to jako jedno miasto jesteście, mieszkańców się inaczej przyjmuje

[kalair]

Ale i poza miastem też. Jadaliśmy w Stramberku ostatnio, Opava, Olomouc, Praga-super, zawsze!, W Bruntalu pani od razu pytała, czy my z Polski Jakos pozytywnie trafiamy, ale też zawsze i my z uśmiechem i w ogóle.

[Sihaja]

Mnie się wydaje, że my też zawsze z uśmiechem...

[kalair]

Mnie się wydaje, że my też zawsze z uśmiechem...

Ojoj, nie o to chodziło, że Wy nie. Jakoś chyba pechowo trafiacie. .. A i owszem, są niezyczliwi nam ludzie, nie da ukkryć. A czy w Polsce inaczej?heh..

[Sihaja]

Ni nie, przecież mówię, że i tak lubię Czechy
Mam wrażenie, że tam nie można się zastanowić spokojnie. Siadasz, podchodzi kelner, a jak mu mówisz, że potrzebujesz chwilę żeby się zastanowić, to jest obrażony i swoje fochy wyraźnie pokazuje. Gdyby była pełna sala i miał brak czasu może zrozumiałabym rozdrażnienie, ale nie przy pustym lokalu.
No jakos tak trafiamy, ale się nie zrażamy Chociaż TZ chciał iść gdzie indziej...

[kalair]

No widzisz, na drugi raz słuchaj Z, i będzie ok!

[annette88]

Przyszłam se zdjęcia pooglądać i nie zawiodłam się Słodycze !