♫♫♪ ♥ Melinda & Nureyev ♥ ♪♫♫ fotki s. 96

Uff, już chciałam podrzeć CV, ale jak przymykają oko na cycki na wierzchu to mi ulżyło. :mrgreen:

Bo wiesz, jak mi kiedyś urosną to zamierzam się nimi chwalić. ;-)

Dawno temu pracowałam w sklepie meblowym i tak mnie raz wkurzył klient, że powiedziałam mu przez telefon żeby wziął coś na uspokojenie i zadzwonił za pół godziny. Po jakimś czasie dowiedziałam się, że zadzwonił do moich przełożonych we Wrocławiu i darł się że zatrudniają w Wawie jakieś siksy w mini i z biustem na wierzchu. Sęk w tym że oni wiedzieli że o ile jęzor mam niewyparzony to raczej ubrana do roboty chodzę

Pozdrowienia weekendowe - wypuściłam się do rodziców. Spacer z psami już zaliczony

Ratunku!!!
viewtopic.php?f=13&t=165385

MamaMeli pisze:a co do sukienek to dress code obowiązuje w teorii i z grubsza podczas wizytacji, ale nawet wtedy nie trzeba być na biurowo, lepiej bez cycków i tyłków na wierzchu ale i na to w sumie przymykają oko...

U nas w korpo bardzo podobnie.

ja mam znakomitą większość spódniczek grubo przed kolano i jeszcze się nikt nie czepiał.

Kończę jeść śniadanie, Meli się obraziła na barfa, Nuri wciągnął nosem skrzydełko i właśnie dożera wzgardzonego barfa Meli. Plan na dzień jest taki, że idę po małe zakupy (srajtaśma, mięcho, płyn do prania), zajrzę do opery zapytać czy na wieczór są jakieś bilety i wracam do domu sprzątać.

Z tą operą to tak jest, że mojej przyjaciółce wczoraj zadzwonili że łojeju Marysia się rozchorowała i czy ona by mogła zaśpiewać. No mogłaby, ale 1. jej obsada w ogóle jeszcze nie miała prób i 2. było nie obsadzać Marysi w tej roli to by się nie rozchorowała (podejrzewam raczej pospolite "zdarcie" materiału). Klari to śpiewała ale ostatnio w 2008 no i nie w tej produkcji. W internetach niby biletów już niet ale zapytać w kasie zawsze warto, a jak nie będzie teraz to powiedzą czy wieczorem warto próbować (ludzie czasem nie odbierają zamówionych). Chciałabym tam być dla niej :kotek:

poranny czort

i poranny aniołeczek

Śliczne wszystkie trzy aniołki :-)

magdar77 pisze:Uff, już chciałam podrzeć CV, ale jak przymykają oko na cycki na wierzchu to mi ulżyło.
Bo wiesz, jak mi kiedyś urosną to zamierzam się nimi chwalić.

a masz jakieś niedobory?? Bo ja się chętnie podzielę! :lol:

Doberek Dziewczęta i Chłopcy!

Tylko jeden niedobór za to bardzo konkretny ;-)

.

Bożenka Ty sobie nie uzurpuj prawa do pozbycia się cycków i oddania ich mojej siostrze, ja byłam pierwsza w kolejce! Znaczy żeby się podzielić moimi

Dobra Siostra wezmę Twoje. Przynajmniej materiał genetyczny będzie zgodny ;-)

. Laptop umarł, to dysk :placz:

. Za to dostałam od dziadków komputer stacjonarny i jak dobrze pojdzie to jutro będę go miała.

Siostra, ja nie odpuszczę, panikarstwo nie jest cechą rodzinną

już już mi z tym cv!!!
Obrazek

mogłabym tam mieszkać

i bohaterka wieczoru :-)

Czyli były bilety na wieczór :-)

. Ja w sumie też mogłabym tam mieszkać, po prostu budziłabym się na inne spektaklle ;-)

. Piekne wnętrza :1luvu:

a Klara jak widzę dała radę mimo wszystko :-)

.
Panika nie jest rodzinna?

No trudno, to będę prekursorem, bo jestem spanikowana całkiem konkretnie :strach:

.

jak się chce to się ma, mimo że się stoi pod sufitem

a Klara wymiotła

ja zabraniam, żadnej paniki, taka ogarnięta Siostra i panika? eeee.... :1luvu:

A kto powiedział, że ja jestem ogarnięta?

No może trochę jestem, ale boję się niewiadomych i nie lubię zmian. W każdym razie póki się nie dokonają. I nie wierzę w siebie co przekłada się na prezentowanie swoich umiejętności. Więcej słabych stron nie mam :twisted:

.

Kurcze, widzę że Nuriś to taki sam żarłok, jak Beniaminek.

♫♫♪ ♥ Melinda & Nureyev ♥ ♪♫♫ fotki s. 96

Kto przegląda forum