S.K.Niekochane- XXV-ZAPRASZAMY

[Mała1]

ale kloniki
tylko oczka ,,na odwrót ,,
taki dorosły kot juz z niej

[mamaja4]

ano nie wpadłam,bo mam Piksia i sie boję .jeszcze 2 tygodnie do szczepienia

[Mała1]

no wiem, wiem i tak właśnie trzeba

[Liwia_]

Ja tak się wetnę... dziś z mojej ulicy został zabrany do schroniska psiak. Wiecie może gdzie są najbardziej aktualne psie wieści ze schronu? Coś takiego jak ten, koci wątek?

[TanundA]

no, że Toreye wzięli ludzie to
bardzo fajni choć na początku byliśmy sceptyczni
kciuki za tą francę, bo wszyscy [Podopieczni bardzo się jej bali

za malutką Songo, dwie krówki i tego nowego krówkowatego oraz tą bialutką z łezką na nosku też


dzień bieganiny, szybko zleciało
Sharon i Miecio - dwa starszaki wygłaskane
Max też już powoli lepiej, głaskanie też sprawia mu przyjemność ale trzeba jeszcze z nim ostrożnie bo nie do końca wyzdrowiał
inne kociaste też wygłaskane

[Madleine]

W koncu jestem. znowu x czasu powiadomienia nie przychodziły.
Jutro odbieramy auto z naprawy i prawko
Namawiam Kamila na tymczas ( dla mnie dom stały,ale zeby sie nie czepiał:P) dla Miecia. Dzis ma mi dać odpowiedz ostateczna,ale uzyłam dobrych argumentow

[Madleine]

Zgooodził się Jedyny warunek to taki zeby małemu nic nie zrobił
Ale sie ciesze
Mam nadzieje tylko,ze Figiel mu nic nie zrobi i ,ze nie będzie walk...

[AgaPap]

Zgooodził się Jedyny warunek to taki zeby małemu nic nie zrobił
Ale sie ciesze
Mam nadzieje tylko,ze Figiel mu nic nie zrobi i ,ze nie będzie walk...

[Mała1]

Liwia-zaraz skrobnę pw do Ciebie

Madleine- bardzo sie cieszę

a ja zbieram sie do napisania dzisiejszych wiesci od godziny
bo nie sa dobre

dziś rano odszedł Ernest [i]
kilka dni po swoim towarzyszu z klatki i z domu
znów kompletnie niespodziewanie, bez objawów choroby
Jedyne co mi przychodzi na myśl, to max nad ostra pp
On był zaszczepiony dopiero 4 dni temu
To koty od pani, która trafiła do domu opieki, było ich siedem
Wszystkie były posterylizowane i jak się dopytywałam, raczej szczepione
ale widocznie nie były
Nie wiem wprawdzie skąd w jednej klatce nagle, po ponad miesiącu znalazła się pp, ale nie znam innej choroby, która tak szybko zabija

Bardzo się martwię o wszystkie za małe małe, o nieszczepione zasmarkańce i o dziczki, szczepione w ten dzień co Ernest

od dziś zakaz przez dwa tyg dotykania jakiegoolwiek kota nieszczepionego, badź zaszczepionego mniej niż 10 dni wczesniej
i zakaz przychodzenia na izolatkę domom tymczasowym maluszków

Z tego wsztskiego nie zrobiłam fotek tej nowej oddanej kici po 4 latach

A Toreya wczoraj użarła panią , ale ludzie niesamowici, stwierdzili ,że widocznie za wczesnie chcieli ja dotykać. Kciuki mocno potrzebne

[bettysolo]

Mała a czy Hakon (Bambosz) już zaszczepiony ?

[Mała1]

dzwoniłam do Saby, w tym tyg będzie
nie łażę tam w takim razie

[bettysolo]

Dzięki
Ja też napisałam maila

[Kamakolo]

Przypominam o bazarkach - możecie już do mnie pisac i zasypywac zdjęciami

[TanundA]

Toreya... tylko nie nawal babo bo ludzi cudownych masz..!


Madleine dzięki za wcześniejsze wieści, ale czasem jestem poza kompem, a z tej komórki wejść na internet to bywa duży kłopot
Super, że udało się z Mieciem! TŻ dzielny jest
a Miecio w porównaniu z waszą bandą to aniołek
mu wiele nie potrzeba.. oby wasze mu nie wkopały



nowe:


chłopak - 388/14
w schr od 17 10
tricat 17 10
z Katowickiej
zaczipowany, miły





xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx



nowa
Mała czy to ta oddana po 4 latach kotka??
kartoteki nie miała




xxxxxxxx

Ernest [i]
ech.. nie dałeś się poznać, nie było dane..
zdjęcie zrobione w ostatni czwartek 16ego października..
pierwszy raz tak blisko siedział klatki przy robieniu zdjęcia..

[TanundA]

Witajcie, szukamy takiej burasi z okolic ulicy strzeleckiej, lisieckiego w Katowicach, 3 lata, wysterylizowana



gdyby komuś się obiło o uszy

ta kicia to nie Orika, nie miała obróżki, była/jest kotką wysterylizowaną wychodzącą tzn opiekowali się nią wszyscy w bloku,
zaginęła 6ego października, a Orika jest u nas od 1ego października
osoby te spoglądały na zdjęcie i opis Oriki, to nie ona..

i przy okazji koteczka odnalazła się po 10 dniach na szczęście
słaba i wychudzona, ktoś ją musiał gdzieś zamknąć, nie zauważyć