♫♫♪ ♥ Melinda & Nureyev ♥ ♪♫♫ fotki s. 96

Jejku, ale z Nurisia pieszczoch i miziak! :-D

...i wstążkowy morderca

barbarados pisze:Pazurki
Czy były ofiary we wstążkach ?

do obcięcia w najbliższej przyszłości jak tylko uda mi się go uziemić...
wstążka to pasek mojego szlafroka :roll:

Monika_Wolska pisze:Ale jaki ma nietypowy kolor oczy na zdjęciu. Turkus jak w m..ę strzelił a może sprawiłaś mu barwione szkła kontaktowe

W kwestii turkusu faktycznie można mnie o wszystko podejrzewać :mrgreen:

ale to oczywiście lampa

MB&Ofelia pisze:Czarnidełko też lubi tasiemki i inne sznureczki. Jej pierwszą zabawką u mnie była niebieska sznurówka. Kilka razy dziennie szłam do jej łazienkowej izolatki i bawiłam się z nią tą sznurówką.
Ofelii sznureczki już trochę przeszły... ale tylko trochę
A Nuri słodki jak zwykle

Melinda też lubi tasiemki?

Meli to raczej się nie bawi a jeśli już to kuleczkami.

https://www.youtube.com/watch?v=wfWFFOchsSQ

Tak ma być z tym dźwiękiem?
To taka komunikacja podprogowa?

Groszki i róże Ewy Demarczyk można głośniej dawać.

Jakie oczyska piękne :1luvu:

Wstążkowy morderca do zacałowania :mrgreen:

dałabym głośniej oczywiście, ale tak się ściągnęło z youtuba, nie miałam cierpliwości podmieniać na inną wersję, jak mnie natchnie to to zrobię...

Nie przejmuj się, żartowałem, zawsze można podgłośnić.
Zrób nowy taki fajny jak lubię.

Wiesz o czym piszę.

Nie wiem, dla mnie te dwa nie różnią się od innych :roll:

MamaMeli pisze:
...i wstążkowy morderca

Słodki Nuriś i ....morderca!? :ryk:

Hej Kochane!

Jaki mord w oczach

Miłego wieczorku!

dziękujemy, u nas chwila relaksu

obcięłam mu całe dwa pazury

ciąg dalszy nastąpi, po dwóch zwiał, nie chciałam go szarpać ani stresować, zresztą nie zwiał daleko bo leży przy mojej nodze na ziemi, może do niedzieli obetniemy przynajmniej przód :roll:

Nieźle jak na początek ;-)

Ładna kiecka, możesz taką do pracy nosić? Myślałam, że Ty w tym tygodniu do wieczora pracujesz. Coś pomieszałam. :oops:

dziś się zamieniłam, żeby iść na balet (właśnie się uczesałam), miałam kończyć o 18 ale zachorowała koleżanka która miała na 7 i przygarnęłam jej zmianę na ochotnika bo im wcześniej tym dla mnie lepiej, nienawidzę tej wieczornej.

a co do sukienek to dress code obowiązuje w teorii i z grubsza podczas wizytacji, ale nawet wtedy nie trzeba być na biurowo, lepiej bez cycków i tyłków na wierzchu ale i na to w sumie przymykają oko...

z Nurisia robi się kot-cień, w życiu bym nie powiedziała że będzie aż taki przylep i taki oddany

♫♫♪ ♥ Melinda & Nureyev ♥ ♪♫♫ fotki s. 96

Kto przegląda forum