a było to tak - weszła Kinnia do lasu ...

może

JoannaM - Jasio walizki pakuje!!!!!

co z Twoją kocią? jak jej odporność - pewnie juz zdrowiutka i śliczniutka

bo nie wierzę abyś nie dopieła swego i nie wyleczyła maleństwa

Asia!
hop hop

tak w skrócie
namówiłam (trochę siłą :mrgreen:

) człowieka ze wsi na sterylkę: kocura, kocicy i kociąt w przyszłosci, że ja to zrobię itd.
kocura juz ciachnęłam, kociczka za 2 tygodnie idzie, kociki jak dorosną
a tutaj człowiek mi mówi, że ma nastepna kocicę z kociakami i wszystko dzikie - nie wiem czy to dźwignę :cry:

w zamian za to, że kocur, kocica i 4 kociaki wysterylizuję/ juz zaczęłam
ten człowiek po negocjacjach :twisted:

zgodził się wysterylizowac swoją suczkę
dzisiaj własnie ją odebrał po operacji - sunia jest w bardzo złym stanie, ma chora watrobę, sledzionę i cos jeszcze :cry:

szlak mnie tarfia ze złości - teraz mogłaby spokojnie i dostatnio żyć a tutaj ..... szef chciał od razu usuwać ale .....
co za posrany swiat, czas, ......
jestem wściekła :evil:

sunieczka jest tak słodka i kochana, że ..... :crying:

nie podoba mi się, że ciocia Kropka - Kitka, od lata nie przybiera na wadze, mam przeczucie i wrażenie, że cos jest nie tak
je, i to sporo, odrobaczona (ale tutejszy tasiemiec jest atomowy - dopiero anipracid go ubija :evil:

) i wciąz wydaje mi się chuda,
wygląda na to, ze musze ja złapac (klatka łapka) i zafundowac jej stres bo ona dzikusek - nie lubię jej niepokoić, Kitka jest taka słodka, spokojna i pokojowa do innych kotów.

No i Borys :cry:

Kropek w klatce

i DS Jasia

O pomoc finansową przy tych dzikach możesz prosić Powszechną Sterylizację - tylko logistycznie wszystko byłoby na Twojej głowie. Biorąc pod uwagę całokształt stosunków ze spółdzielnią może być ciekawie :roll:

.

za zdrowie i domy i za znalezienie Borysa :ok:

Alienor pisze:O pomoc finansową przy tych dzikach możesz prosić Powszechną Sterylizację

viewtopic.php?f=1&t=165168

:ok:

dziękuję, wiem

Zosia też wie ....

mnie rozwala Kropek i Jasio

Kinnia - a nie wzięłaś od niej nr telefonu lub maila? Bo JoannaM nie pisała na forum od czerwca a nie ma dodanego maila do konta

.

Alienor pisze:Kinnia - a nie wzięłaś od niej nr telefonu lub maila? Bo JoannaM nie pisała na forum od czerwca a nie ma dodanego maila do konta .

właśnie kopię za tym
bo na bank - miałam wszystko

Kinnia pisze:
Alienor pisze:Kinnia - a nie wzięłaś od niej nr telefonu lub maila? Bo JoannaM nie pisała na forum od czerwca a nie ma dodanego maila do konta .

właśnie kopię za tym
bo na bank - miałam wszystko

Kop, kop, skutecznie :ok:

wykopałam i wysłałam mail'a

teraz poczekajmy - zaprosiłam Joanne na wątek
może znajdzie chwilkę

bo i wizytę trzeba
i obgadać szczegóły
i ..... no to i tamto :smokin:

Czyli wszystko ok?

cisza na poczcie
cisza tutaj

poczekam jeszcze

dalej cisza,
dziwnie mi jakoś robić się zaczyna :roll:

poczekam jeszcze chwilkę :roll:

od 3 dni mam ciśnienie -od wczoraj :evil:

do potęgi
fb nie jest dla mnie i nigdy nie będzie - dwie takie "inteligentne" wykończyły młodziutkiego psa po urazie czaszki, prawdopodobnie wstrząs, wylew, krwiak (?) - PODOBNO był w opiece wetowskiej PODOBNO
w kazdym razie psiulek wymagał natychmiastowego TK oraz najprawdopodobniej trepanacji,
pisałysmy we dwie ze znajomą dziewczyną z Wawy (lekarz ludzki), ona nawet zadzwoniła do kolegi, weta neurologa- chirurga, zapowiedziała wizytę, prosiła o uwagę, że piesek bezdomny - wet czekał na telefon i przyjazd pieska.
piesek był ok 60km od życia i zdrowia - nie przywiozły go, nie pomogły, nie ratowały
CZEKAŁY NA KASĘ - i w koło pisały, że z nim źle, że stan krytyczny .....
po prostu ...... :evil:

nie mam słów, nie mogę myśleć, jedyne na co mam ochotę to AK-47 i "posprzątać" takie sępy
mój pacyfizm chyba na dobre "poszedł się bujać"

i przypomniał mi się Kropek i cała "dobroć" instytucji :evil:

piesku [*]

a było to tak - weszła Kinnia do lasu ...

Kto przegląda forum