do opiekunki z ul.Kniaziewicza/Kalinowa Łódź

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 12, 2014 4:46 Re: do opiekunki z ul.Kniaziewicza/Kalinowa Łódź

Ale mu już dobrze, ma ciepło,czysto, jest najedzony i bezpieczny.Ze świerzbem wygracie, oridermyl jest skuteczny.Za parę tygodni kot będzie jak nowy.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56244
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie paź 12, 2014 22:43 Re: do opiekunki z ul.Kniaziewicza/Kalinowa Łódź

Jest problem kuwetkowy. Ktoś go nauczył załatwiać się na folię , boi się wejść do kuwety .Jak go włożyłam i pilnowałam to zaczął : przeraźliwie miauczeć , tak charakterystycznie pachnieć i próbował uciec . Oczywiście nie zrobił nic .Wczoraj załatwił się na malarską folię ,którą mój wnuczek ma rozłożoną na podłodze i na niej układa lego. Dobrze że klocki były schowane , bo zazwyczaj to zwija wszystko w folię i wkłada do pudła . Tak sobie ułatwił sprzątanie . Dzisiaj na torebkę foliową , którą ściągnął z półki . No przynajmniej podłoga będzie wyjątkowo czysta . Obok stała kuweta z czystym piaskiem. Zdjęłam wierzch , już wczoraj , po tym ataku strachu .
Zrobił i siusiu i gęste / robale straszne- szczęście , że zdechłe / . Wcześniej domagał się wyjścia z pokoju . Dawno dawno temu był kotkiem kuwetkowym . Oczywiście urobek przełożyłam do kuwety , może sobie przypomni do czego służy . Dlaczego tak bardzo boi się kuwety ? Tak na wszelki wypadek wyłożyłam folią dużą miskę . :201446
Macie jakiś pomysł , poza założeniem mu pieluchy ? :placz:
Nie uczłowieczaj kota - ukoć człowieka
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Czarna Mańka

Avatar użytkownika
 
Posty: 315
Od: Śro lis 20, 2013 10:49

Post » Pon paź 13, 2014 4:59 Re: do opiekunki z ul.Kniaziewicza/Kalinowa Łódź

Czytam wątki o problemach z kuwetką i takie wnioski się nasuwają.Problem może być zdrowotny, kłopoty z pęcherzem lub nerkami.Boli go, a kuweta mu się źle kojarzy.Trzeba to wykluczyć, zbadać krew i mocz.Kot był długo bezdomny, załatwiał się na trawniku, spróbuj dać mu do kuwety trochę ziemi, czasem to pomaga.Krytej kuwety też może się bać, na wolności musiał być ostrożny, kryta kuweta takiego poczucia bezpieczeństwa mu nie daje, dobrze, że zdjęłaś pokrywę.Pomysł z włożeniem urobku do kuwety :ok:
Powinno być dobrze, koty to czyste stworzenia, inteligentne.
Robale musiały go straszliwie męczyć, miał ich mnóstwo.Zwykle rozkładają się i nie widać ich w kupie.Na wszelki wypadek dałabym mu trochę parafiny na poślizg.
Trzymam mocne kciuki za kotka :ok: :ok: :ok:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56244
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon paź 13, 2014 11:56 Re: do opiekunki z ul.Kniaziewicza/Kalinowa Łódź

Niesamowita historia :kotek:
ObrazekObrazekObrazek

kolendra_

Avatar użytkownika
 
Posty: 266
Od: Wto cze 11, 2013 13:44

Post » Pon paź 13, 2014 18:05 Re: do opiekunki z ul.Kniaziewicza/Kalinowa Łódź

miałaś dużo szczęścia że się kotek odnalazł. :)
Dobrze że już jest u siebie i wiadomo że nic się już jemu nie stanie.

Może włóż folię do kuwety? Moja kicia była znajdą i na początku nie robiła to kuwety tylko na piasek więc nasypałam piasku do kuwety i po jakimś czasu zaczeła robić. Potem zaczęłam mieszać piasek ze żwirkiem aż w końcu już nie potrzebowała piasku.

happy tree cat's

Avatar użytkownika
 
Posty: 850
Od: Czw sie 07, 2014 17:21
Lokalizacja: okolice Leszna


Post » Pon paź 13, 2014 19:52 Re: do opiekunki z ul.Kniaziewicza/Kalinowa Łódź

Frid został w klinice . Niby nic poważnego mu nie jest , ale trochę podwyższona temperatura ,oczko znacznie lepiej , ale te robale / zaniosłam próbkę / no i zaraz rano będzie miał badania . Robimy :mocz , biochemię . przy okazji sprawdzian , czy aby cała kocurowatość usunięta / nie wiem jak się to sprawdza /. jak się zdenerwuje to intensywnie pachnie . Wieczorem dalej kopię w dokumentach , żeby znaleźć książeczkę Frida .Muszę sprawdzić gdzie był kastrowany , bo koteczki i Pan Kot to u ani Mróz , ale one niczego nie przegapią i nie są przeciwniczkami kastracji kocurów jak większość mężczyzn . To nie zapach pełnojajecznego kocura , ale coś pomiędzy bezzapachowym kastratem a jajecznym kocurem . Nie jest to nieprzyjemny zapach , ale go czuć . Kotek coś nie lubi mężczyzn . W sobotę był przy Pani dr wyluzowany i nie rozsiewał woni strachu ,a dziś to zupełnie inny kotek . Zostaje , bo Pan dr chce go poobserwować i w wolnej chwili jeszcze zrobić jakąś diagnostykę. Z zębami go jeszcze męczyć nie będziemy , też jest przekonany , że na szyi to są rany szarpane a nie drapane . Wyglądają już dobrze . Jutro wkleję nowe zdjęcia :Frida , tego kotka co przychodzi jeść ,/widziałam tam jeszcze czarnego , ale podszedł dopiero jak odeszłam / i moją pozostałą kociarnię . Udało mi się udokumentować panią z pieskiem , bez smyczy i kagańca . To ten z I klatki .Dość długo wokół nas krążyli przeszkadzając kotu jeść . No i przyczepił się do jakiś facet o te zdjęcia , też udokumentowany fotograficznie . To go poinformowałam , że takie zachowanie właściciela psa jest na 500zł mandatu i w górę, a koty mam prawo karmić , zresztą zawsze może zadzwonić na policję , albo ja zadzwonię .Pomamrotał coś , no to usłyszał piękny polski budowlany z groźbami karalnymi włącznie . Kot pilnował psa jedząc , to udało mi się z bliska zrobić mu zdjęcie . Chyba to kotka , dymna - ma rozciągnięty brzuch . Jutro też pójdę pokarmić kotki , bo wygląda na to , że karmicielki nie było . Po Frida jestem umówiona przed 19 to jeszcze zdążę . Jak wychodziłam do pracy , to przed kuwetą położyłam porządny kawał folii i duży podkład higieniczny . Niech sobie siusia gdzie chce . Zostało sporo po Aluni , a jej już niepotrzebne . Jak wróciłam to wszystko czyste . w pokoju brak charakterystycznego zapaszku . Sprawdziłam kąty i nic . Wstrzymuje potrzeby fizjologiczne , dlatego jestem zadowolona , że zostanie w klinice na obserwacji .
Nie uczłowieczaj kota - ukoć człowieka
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Czarna Mańka

Avatar użytkownika
 
Posty: 315
Od: Śro lis 20, 2013 10:49

Post » Pon paź 13, 2014 20:10 Re: do opiekunki z ul.Kniaziewicza/Kalinowa Łódź

Zapach może pochodzić od jakiegoś problemu z gruczołami okołoodbytowymi, zapytaj o to lekarza
Obrazek

andorka

 
Posty: 13797
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pon paź 13, 2014 22:57 Re: do opiekunki z ul.Kniaziewicza/Kalinowa Łódź

Zaraz rano jak zadzwonię do kliniki to zapytam .
Nie uczłowieczaj kota - ukoć człowieka
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Czarna Mańka

Avatar użytkownika
 
Posty: 315
Od: Śro lis 20, 2013 10:49

Post » Pon paź 13, 2014 23:35 Re: do opiekunki z ul.Kniaziewicza/Kalinowa Łódź

MaryLux pisze:Przycupnę tu

:ok:

Niesamowita historia! :)
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 14, 2014 5:41 Re: do opiekunki z ul.Kniaziewicza/Kalinowa Łódź

Dałaś sobie radę z Alą to i i z Fridem też sobie poradzisz.Nie jestem wetem, ale czytałam, że robale potrafią nieźle nabałaganić, dawać różne objawy chorobowe.Badania rozwieją wiele wątpliwości.Gruczoły okołoodbytowe zawsze sprawdzam, po doświadczeniach ze znajomym psem i forumową kotką Milusią.Warto.
Brawo za postawę z tym facetem od psa :ok: Też kiedyś miałam problem, kiedy karmiłam koty pod hutą.Najpierw mówiłam spokojnie, pokazałam fragment ustawy, który zawsze mam ze sobą, a potem zapytałam faceta, czy on czy ja wzywamy policję.Odszedł i dał mi spokój.To, że jestem stara, chuda i że jestem babą nie znaczy, że ktoś może mnie zakrzyczeć.
Monika_Krk widziała kiedyś jak facet szczuł swojego psa na bezdomne koty.Ona miała wtedy Borysa, mastiffa.Natychmiast zareagowała i było "Borys, bierz go".Borys nie skrzywdziłby muchy, ale facet o tym nie wiedział i się przestraszył.Było "co pani robi?".A ona, że myślała, że to taki zwyczaj tutaj.Jak w skeczu - chamstwu należy się przeciwstawiać siłom i godnościom osobistom.
Czekamy na DOBRE wieści o kocie i trzymamy :ok: :ok: :ok:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56244
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola


Post » Śro paź 15, 2014 5:30 Re: do opiekunki z ul.Kniaziewicza/Kalinowa Łódź

No i co słychać?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56244
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro paź 15, 2014 8:26 Re: do opiekunki z ul.Kniaziewicza/Kalinowa Łódź

Nic złego się nie dzieje , wczoraj cały dzień miotałam się między wetem a pracą , bo jeszcze kontrola Ali i Pan Kot ze świerzbowcem - co okazało się moją fobią bo w domu w uszach czarno a u weta trochę brudków. Odebrałam go przed 19 , po pracy .Wieczorem nijak nie mogłam przenieść zdjęć z komórki na komputer. Frid już w domu . Coś tam miał z gruczołami , ale muszę dokładnie doczytać , bo akurat ten temat jest mi nieznany . Na razie wiem że z moczem wszystko w porządku i płuca ma czyste , ale ze śladami zwapnień . Czekam na resztę badań . Mogą być trochę zafałszowane / podobno / bo trochę już go nafaszerowaliśmy lekami . No i z tymi robalami to jednak potrzebna była pomoc weta. Dobrze , że został w klinice . Swoją drogą chyba w takim wypadku od drzwi trzeba u weta krzyczeć , że nie odrobaczać standardowo , bo coś brak im wyobraźni . .Więcej napiszę po południu , jestem w pracy.
Obrazek Obrazek Tu zdjęcia tego dokarmianego kotka , spróbuję ją złapać i zawieść do weta . Tylko nie wiem co dalej . Opłacić jej kastrację i tydzień pobytu w lecznicy a póżniej wypuścić z powrotem tam skąd ją wzięłam ? Bo u mnie sytuacja wygląda mniej więcej tak . Frid zamknięty w pokoju a pod drzwiami czatują cały czas trzy koty . Malucha : drapie drzwi , skacze na klamkę i miauczy , reszta siedzi ni czeka . Jak chcę do niego wejść to najpierw wynoszę i zamykam kociarnię .
Z karmicielką się nie spotkałam . Czatuję na te ze szpitala Biegańskiego .
Nie uczłowieczaj kota - ukoć człowieka
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Czarna Mańka

Avatar użytkownika
 
Posty: 315
Od: Śro lis 20, 2013 10:49

Post » Śro paź 15, 2014 11:00 Re: do opiekunki z ul.Kniaziewicza/Kalinowa Łódź

Czarna Mańka pisze:[...]spróbuję ją złapać i zawieść do weta . Tylko nie wiem co dalej .[...]

zadzwoń do mnie - 609 711 451
Czarna Mańka pisze:[...]Czatuję na te ze szpitala Biegańskiego .

w sensie, karmicielki?
łapałam z Anką w tym szpitalu
poszło na noże...
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 84 gości