Mokatkowo. Zen [*], żegnaj mój kocie

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon paź 13, 2014 20:44 Re: Mokatkowo :)

magdar77 pisze:Impreza przeniosła się do siostry ;-). A tak serio to wątek oszczędzam. :mrgreen:


imprezy jej się zachciało :roll: u mnie mało imprezowo dziś, dopiłam szampana z wczoraj ale połową butelki się nie upiję a tego byłoby mi dziś trzeba
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Pon paź 13, 2014 20:59 Re: Mokatkowo :)

To chyba średni sposób siostrzyczko :-). Ale bywa skuteczny, tylko nie można mieć doła zbyt często ;-).
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 13, 2014 21:16 Re: Mokatkowo :)

bardzo średni ale dółzdarza mi się na tyle rzadko że szkodliwość społeczna jest niewielka.
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Wto paź 14, 2014 11:54 Re: Mokatkowo :)

Dzień dobry po przerwie :) próbuje się wdrożyć w system domowy... jak tam Kawa? Urosła od ostatniego zdjęcia? ;)

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17113
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Wto paź 14, 2014 15:52 Re: Mokatkowo :)

Ano właśnie Kawusi dawno nie było :mrgreen: Ale skoro lapek padł to pewnie jeszcze trochę poczekamy. Jak Wam mija dzień :201461

Monika_Wolska

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Sob paź 15, 2011 19:17

Post » Wto paź 14, 2014 18:49 Re: Mokatkowo :)

W biegu. Rano giełda kwiatów, bo budżet na Dzień Nauczyciela ograniczony, potem przedszkole, wręczenie bukietów w imieniu Rady Rodziców, Młoda postanowiła wrocić ze mna, więc od poludnia miałam już kulę u nogi, potem judo i nareszcie w domu. Małolata zaraz idzie spać.
Kawusia chyba urosła, ciężko stwierdzić widząc ją codziennie. :-)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 14, 2014 19:05 Re: Mokatkowo :)

dzieciarnia do wyra i siostra pisze cv :twisted:
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Wto paź 14, 2014 19:08 Re: Mokatkowo :)

Pisze. Zanim skończy to oślepnie. Uroki telefonu. :evil:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 14, 2014 20:53 Re: Mokatkowo :)

Jestem załamana Zenem i jego jedzeniem. Potrzebuję jakiegoś kuponu zniżkowego na puszki z Rossmanna, bo on musi mieć dwie duże puchy dziennie, żeby w ich sosikach przemycić jakieś jedzenie. Od kiedy jest Kawa jest gorzej, Zen zachowuje się jak małe zazdrosne dziecko. Grymasi na całego, nie tknie nic co nie oplywa w jego ukochany sosik. Powieszę się :placz: .
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 15, 2014 11:23 Re: Mokatkowo :)

oj, to Tobie znów padł komputer?... co za złośliwiec.. czyżby zapowiadał się koniec żywota jego czy jeszcze go reanimujesz?

A ile je Zen w stosunku do tego ile jeść powinien, gdy ma gorsze dni?
Zaglądałaś do paszczy, bo stres mógł Mu się odbić na uzębieniu-zapaleniu. Kiedy Kawunia pakuje plecaczek do domu, jest już jakaś zbliżona data?

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17113
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Śro paź 15, 2014 11:59 Re: Mokatkowo :)

No właśnie chyba znów nie komputer. Poprzednio zasilacz, teraz system. Komputer mam nadzieję poczeka jeszcze trochę z padaniem.
Zen ma w paszczy regularne stany zapalne, zmniejszone preparatem dodanym do wody. Gryźć nie chce z założenia, więc je tylko mokrą karmę, z dodatkiem wody i sosikow, żeby miała płynną konsystencję.
Tylko że hrabia nawet z tego wypija sam sos. Jak uda mu się wcisnąć 100 g. karmy to już jest sukces. A wykarmić go samymi sosami :strach: . Nie jest chudy, nie sterczą mu kości, więc najwyraźniej taka dieta ma służy tylko kosztuje majątek :-(. Dziś na śniadanie zjadł 50 g. gotowanego kurczaka, zmiksowanego z rosołem i sos z dużej puszki, więc to i tak super, bo coś zjadł. On mnie wykończy to jest pewne. Jak nie nerwowo to finansowo.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 15, 2014 12:10 Re: Mokatkowo :)

Współczuje przejść z komputerem. Mi mój kilkuletni, taką niespodziankę zrobił w tym roku, że wziął się z dnia na dzień i nie obudził... A wszystkie rachunki płacę przez Internet :twisted: w panice wygrzebywałam zaskórniaki "na mieszkanie" i kupowałam nowy :evil: Nie polecam przeżyć. Jeśli to tylko system, to łatwe do zrobienia, nawet samemu :ok:

100g to faktycznie trochę mało. Dawałaś Mu coś na pobudzenie apetytu?

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17113
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Śro paź 15, 2014 12:22 Re: Mokatkowo :)

System dawno bym zrobiła gdybym miała płytę :-). A tak czekam na Kubę, który zachorzał ;-).
100 g. jedzenia plus sosiki. Nie dawałam na pobudzenie apetytu, bo apetyt to on ma doskonały, pod warunkiem, że dostanie to co chce czyli sosik. Najlepiej sam. I koniecznie badziewny. A takich sosikow trzeba kilka, żeby nakarmić wielkiego kocura. Taniej wyszloby karmienie PON-em, którego Zen nawet nie powącha. :placz:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 15, 2014 14:08 Re: Mokatkowo :)

Nie mam płyty, problemów z Zenem współczuję ale są mi obce bo moje koty upodobniły się do Pańci i żrą bez kaprysów :mrgreen:
Nawet Morela odrabia czas niejedzenia, stwierdzenie "nawet" nie jest zresztą trafione w jej wypadku, teraz ona jest główną pożeraczką :twisted: Inna sprawa, że to saszetkowi fast-foodowcy, ale jedzą też mięsko i suche bezzbożowe więc specjalnie się nie przejmuję.
Ale miałam kiedyś psa - który bardzo wychudzony przybłąkał się na drogę i został u moich rodziców. Na początku oczywiście jadł wszystko, potem zaczął kaprysić. Był za to bardzo namolny jeżeli chodzi o głaskanie, jak się gdziekolwiek siadało to Reksio był zaraz obok i wielką głową "podbijał" dłoń żeby go miętosić. I wtedy moja babcia wynalazła super sposób - nic go tak nie zniechęcało jak podsunięcie mu wtedy pod nochal jakiejś wędlinki do zjedzenia. Od razu się zmywał :mrgreen:

Monika_Wolska

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Sob paź 15, 2011 19:17

Post » Śro paź 15, 2014 16:12 Re: Mokatkowo :)

magdar77 pisze:System dawno bym zrobiła gdybym miała płytę :-). A tak czekam na Kubę, który zachorzał ;-).
100 g. jedzenia plus sosiki. Nie dawałam na pobudzenie apetytu, bo apetyt to on ma doskonały, pod warunkiem, że dostanie to co chce czyli sosik. Najlepiej sam. I koniecznie badziewny. A takich sosikow trzeba kilka, żeby nakarmić wielkiego kocura. Taniej wyszloby karmienie PON-em, którego Zen nawet nie powącha. :placz:



taaaa , i zaraz powie że się specjalnie rozchorowałem , i nie wysłała CV i że jestem winny trzęsieniu ziemi w Ekwadorze ..........

Taka Siostra , ale i tak Ją lubię :D :D :D :D
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości