psy już na blender nie szczekają -poszczekały pierwszego i drugiego dnia, i starczy im
ale koty

albo mi włażą na blender, i muszę je przestawiać , zeby mi wszystkiego nie wywróciły
albo szaleją ze strachu jak blender hałasuje -a to szaleństwo polega na tym że biegają wokół blendera i piszczą z przerażenia

a jak wyłączę urządzenie
są zawiedzione
i mam wrażenie że same kombinują jak je włączyć
najlepszy kot -to zamknięty kot

zaczęłam wprowadzać psom Barf
dostały wczoraj trochę surowego mięsa -Caillou była zachwycona, Sweetie nie bardzo początkowo
ale ponieważ Caillou jadła -to i Sweetie zaczęła jeść (no, bo co? odda swoje jedzenie? wiadomo że nie ) i zasmakowało
Garfi prawie wszedł do miski Sweetie
więc Garfie tez jest na barfie -jadł surowe mięso z wielką szybkością
inne koty na wszelki wypadek zamknęłam