Fryga i Mati - czarne piękności Odsłona druga

Ewa L. pisze:
mag828 pisze:
Ewa L. pisze:Cześć Madzia!

Cześć Ewuniu

Zaczynam się stresować - chce mi się spać, szczypią mnie oczy - nie jest dobrze

ale będzie dobrze :kotek:

mag828 pisze:
vanesia1 pisze:Cześć dziewczyny, jak się macie? Jak Frygunia?

trochę lepiej, ale jeszcze nie do końca dobrze, zostały nam jeszcze 3 tabletki, wczoraj był zastrzyk
Fryga kaszle zdecydowanie mniej ale jednak jeszcze...
i pani wet niezbyt podobało się jej gardło i węzły wczoraj

za to Mati się uspokoiła i nie wydrapuje nowych dziurek

Moja Carmen jeszcze po dwóch miesiącach od znalezienia potrafiła zakaszleć. Tyle że nie dostawała tabletek, tylko zastrzyki. I kaszlała, mimo że osłuchowo było ok.
Frygusi w końcu też przejdzie :ok:

Melduje się u czarnidełek

Tyle zaległości, z trudem się przez nie przedzieram, ale nadrobię

ja nawet nie próbuje wszystkiego przeczytać.

Cześć

Hej hej

MB&Ofelia pisze:
mag828 pisze:
vanesia1 pisze:Cześć dziewczyny, jak się macie? Jak Frygunia?

trochę lepiej, ale jeszcze nie do końca dobrze, zostały nam jeszcze 3 tabletki, wczoraj był zastrzyk
Fryga kaszle zdecydowanie mniej ale jednak jeszcze...
i pani wet niezbyt podobało się jej gardło i węzły wczoraj

za to Mati się uspokoiła i nie wydrapuje nowych dziurek

Moja Carmen jeszcze po dwóch miesiącach od znalezienia potrafiła zakaszleć. Tyle że nie dostawała tabletek, tylko zastrzyki. I kaszlała, mimo że osłuchowo było ok.
Frygusi w końcu też przejdzie

o! kurczepieczone... 2 miesiące?

musze uzbroić się w cierpliwość
jeszcze 2 tabletki a ja juz mam dość... mam uczucie, że męczę kota

asim pisze:Melduje się u czarnidełek
Tyle zaległości, z trudem się przez nie przedzieram, ale nadrobię

inga.mm pisze:ja nawet nie próbuje wszystkiego przeczytać.

nic ciekawego się nie dzieje, choróbsko tylko się przyplątało i kaszel...

MaryLux pisze:

prawdziwy kot czarownicy :1luvu:

barbarados pisze:Cześć

hej Basiu

Rilla07 pisze:Hej hej

Hej Kasiu

Fryga zaczyna się bać jak się do niej schylam i dotykam pysia...
kojarzy jej się to tylko z podaniem tabletki
nie lubię tego...
mam juz dość :cry:

mag828 pisze:o! kurczepieczone... 2 miesiące?
musze uzbroić się w cierpliwość
jeszcze 2 tabletki a ja juz mam dość... mam uczucie, że męczę kota

Spokojnie. Mała Czarna była zapewne bardziej chora niż Frygusia. W końcu znalazłam Czarnidełko, zmarznięte i głodne, zimą pod śmietnikiem. Kto wie, jak długo się błąkała

Za to Ofelia w ubiegłym roku szybko się wyleczyła z anginy, wystarczyło parę zastrzyków.
Trzymam kciuki, żeby i Fryga szybko wyzdrowiała :ok:

A co do kaszlu - ja też, jak jestem przeziębiona, to przez jakiś czas po chorobie jeszcze pokasłuję, w gardziołku drapie, śluzówka przesuszona. Może u Frygi jest tak samo.

Fryga i Mati - czarne piękności Odsłona druga

Kto przegląda forum