Fundacja JOKOT - dziękujemy za pomoc :) s. 67

Zgłosiło się za mało osób byśmy dali radę to ogarnąć, więc niestety musieliśmy odpuścić...
Niestety wrzesień jest dla nas dość trudny organizacyjnie

To szkoda, jeśli miejsce fajne. Trzeba było dać więcej informacji. Rozważałam zgłoszenie się, ale nie deklarowałam, póki nie było wiadomo, co i gdzie. Podejrzewam, że były też jakieś inne osoby, które także nie chciały się zgłaszać w ciemno.

Witam po dłuuuugiej przerwie!

Potrzebuję aby ktoś przeprowadził u mnie wizytę PA.
Chcę adoptowć kocurka zabranego ze schroniska. W tej chwili jest na DT u Halbiny w Zabrzu.
Potrzebna rekomendacja mojego domu - bo kotek musi byc bezpieczny (jest głuchy).

napisałam

Apel ode mnie: viewtopic.php?f=1&t=165088

Szalony Kot pisze:Na początku zobaczyłam nagłówek: Ludzie uciekają z Donbasu - zostawiają po sobie setki zwierząt, wolą zabrać rzeczy

Przeczytałam, znalazłam fanpage schroniska w Doniecku, które postanowiło walczyć o te zwierzęta, szukać im domów: http://www.facebook.com/pif.dn.ua

Namówiłam koleżankę biegłą w angielskim i rosyjskim, żeby pomogła im w tłumaczeniach postów, dzięki temu wierzymy, że więcej zwierzaków ma szanse na dom.
A potem o pomoc poprosili nas ludzie.

Jutro rano odwożę do Boliłapki na zabiegi 3 leśne koty od Ewy.

UWAGA, POTRZEBNA PILNA POMOC!

Właśnie zadzwonił do nas załamany opiekun 2 kotek. Jego życie stanęło na głowie - z dnia na dzień został bez domu. Na razie znalazł kąt u znajomej, zwierzaki są razem z nim - ale nie mogą tam zostać, znajoma nie zgadza się na dłuższe przebywanie kotów w jej domu, padają już słowa o wyrzuceniu ich na ulicę...

Pan błaga o pomoc dla swoich podopiecznych, a my błagamy razem z nim - u nas totalne przepełnienie, naprawdę nie mamy możliwości przyjęcia tych futer do siebie. Ale aż strach myśleć, co z nimi będzie…

Kotki są już dorosłe: Zula - 9 lat, Szaszłyk - 5 lat. Starsza ma książeczkę zdrowia. Obie niewysterylizowane, ale w sterylizacji oczywiście pomożemy.

Szukają NA CITO nowego domu stałego, albo tymczasowego!
Kontakt: 535-357-753, e-mail: jokot@jokot.pl

Obrazek

Jak mu się udało nie mieć kociąt i wytrzymać z rujami i kocurem o.O?

Z tego co pisze Aleba to wynika że to dwie panie.

Ups. Rzeczywiście

UWAGA, pilnie potrzebny DOM TYMCZASOWY dla 2 kociaków, którym trzeba jak najwięcej razy na dobę zakraplać oczy, pod groźbą utraty tychże oczu... Ich obecny DT po pierwsze i tak jest tylko bardzo na chwilę, a po drugie - pracuje w ciągu dnia i nie jest w stanie zakraplać tych oczu tak często jak należy...

Gwarantujemy weta w Boliłapce na nasz koszt, możemy zorganizować też jedzenie. Ale naprawdę nie mamy ich gdzie wsadzić...

Słuchajcie jest sprawa. Moja ciocia szuka dla siebie kota a właściwie kotki. Najlepiej kilkuletniej i może być (a właściwie najlepiej jakby była) po przejściach bo ciocia uważa że z takim kotem nawiąże silniejszą więź. Jedynym warunkiem jest to że powinna być długowłosa albo chociaż mieć przedłużone włos. Jakby to byla szylkretka to już byłoby idealnie. Kilka miesięcy temu ciocia musiała uśpić swoja poprzednią kotke. Długie leczenie nie przynosiło skutków i chyba tylko z winy weta trwało za długo.
Kot miałby możliwość wychodzenia w spokojnej okolicy w niedużej miejscowości, zapewnioną opiekę weterynaryjną itp. Gdyby moja Matari nie była taka niedotykalska to byłaby już dawno na miejscu. Jakbyście mieli jakaś wiadomość to dajcie znać.

Moja Tosia by pasowała :roll:

Tylko czy Tosi ciocia podpasuje

A ma jakieś ogłoszenia? Bo chciałabym podrzucić link do opisu.
Ciocia jest juz na emeryturze. Dom spokojny. Obecnie nie ma innych zwierząt.

Ogłoszenia wycofałam ,jak Tosia wróciła z ostatniej adopcji ,dom sądził że sprosta oczekiwaniom
Tosi ale poległ ,był zbyt niecierpliwy ,a skusił go wygląd i właśnie te przedłużone futerko.
Historię też ma dość smutną .
Jeśli uważasz że ciocia to ma anielską cierpliwość to można spróbować ale .......czy ma ją ?

Mogę wysłać fotki jak podasz adres :ok:

Fundacja JOKOT - dziękujemy za pomoc :) s. 67

Kto przegląda forum