Nasza kocia... maluszki, jeden niewidomy, prośba o wsparcie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 07, 2014 15:27 Re: Nasza kocia rodzinka, rudy do adopcji, Franuś chory :(

Witaj Aniu :1luvu: :1luvu:

Biedny koteczek, ludzie są bardzo obojętni, a czymże ten kot różni się od nas ludzi. Człowieka tez by tak zostawili...? Nie sądzę...

Dobrze, że jesteś już w nowym mieszkaniu, a że kotki dobrze to znoszą tylko się cieszyć :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Śro paź 08, 2014 11:34 Re: Nasza kocia rodzinka, rudy do adopcji, Franuś chory :(

Fajnie, że wracacie do normalności i że koty mają tyle rozrywki, w swoim ogródku (i poza nim - niegrzeczne stworzonka :wink: ).

Współczuję Ci przeżyć związanych z tym biednym kotkiem.
Mnie się wydaje ostatnio, że dużo ludzi nie szanuje ani śmierci ani życia, niestety.
Oczywiście cudzego życia i cudzej śmierci, bo o siebie to się trzęsą po prostu.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 08, 2014 12:01 Re: Nasza kocia rodzinka, rudy do adopcji, Franuś chory :(

Czrnuszek 2 tygodnie przeszło po kastracji wszystko było dobrze,a dzisiaj patrzę siada sikać i robi po parę kropelek,jestem załamana bo tak miał mój pierwszy kotek co za fatum nie wiem czy jest powód wpadać w panikę...Możecie mi coś poradzić??

yolaantaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 284
Od: Śro lis 14, 2012 14:10
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Śro paź 08, 2014 20:11 Re: Nasza kocia rodzinka, rudy do adopcji, Franuś chory :(

Teraz przeczytałam na necie i kilka osób pisało że miało ten sam problem i że to była wina żwirku silikonowego,a jemu własnie kupilam taki żwirek żeby mu pokazać gdzie trzeba się załatwiać,bo mojemu kotkowi nigdy niczego nie sypałam do kuwety i że po zmianie żwirku na ekologiczny ten problem zniknał...Byłoby to możliwe że żwirek by powodował taki problem????....

yolaantaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 284
Od: Śro lis 14, 2012 14:10
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Czw paź 09, 2014 8:23 Re: Nasza kocia rodzinka, rudy do adopcji, Franuś chory :(

yolaantaa pisze:Teraz przeczytałam na necie i kilka osób pisało że miało ten sam problem i że to była wina żwirku silikonowego,a jemu własnie kupilam taki żwirek żeby mu pokazać gdzie trzeba się załatwiać,bo mojemu kotkowi nigdy niczego nie sypałam do kuwety i że po zmianie żwirku na ekologiczny ten problem zniknał...Byłoby to możliwe że żwirek by powodował taki problem????....

Zapewne tak, zmień mu na Cat's Best Eco Plus zbrylający, to bardzo dobry żwirek jest http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... 3099,d.ZWU


Ja wczoraj postanowiłam wreszcie przejechać się rowerem którym od paru lat nie jeździłam.
Na pierwszą wyprawę zdecydowałam objazd działek, które znajdują się obok mojego miejsca zamieszkania. Oczywiście wzrokiem, który jest zawsze w pogotowiu wypatrzyłam takie oto stworzonko :( na którym siadały muchy robaśnice. Nie zastanawiając się w ogóle, wzięłam bez problemu na ręce pod pachę i pojechałam po auto aby udać się do lecznicy.
(zdjęcia miniaturki i po najechaniu na nie kursorem otworzą się duże)
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Króliczek a raczej króliczka na niecały rok, waga 1,30kg, można uczyć się anatomii na niej :cry: jest tak wychudzona, skóra i kosteczki.
Ma Myksomatozę a do tego zapalenie płuc :cry: http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... WU&cad=rja
Myksomatoza również przebiega w trzech postaciach. Postać nadostra podobnie jak w przypadku pomoru przebiega gwałtownie ze 100% śmiertelnością, a jedynym objawem może być zaczerwienie spojówek.[b][b] Choroba może mieć ostry przebieg, w czasie którego pojawia się gorączka oraz charakterystyczne obrzęki na głowie, powiekach, uszach, wargach, odbycie i genitaliach. Po kilku dniach dołącza się ropny wypływ z oczu i dochodzi do nadkażeń bakteryjnych, co prowadzi do rozwoju zapalenia płuc. Postępujące wychudzenie i wyniszczenie organizmu prowadzi do śmierci zwierzęcia w ciągu 7-14 dni. Opisuje się również postać przewlekłą tej choroby, w której także obserwujemy w.w. obrzęki tkanki podskórnej, duszność i zapalenie płuc, dodatkowo występują porażenia. Śmiertelność wynosi 25-90%. Przy łagodnym przebiegu choroba kończy się wyzdrowieniem w wyniku nabycia odporności swoistej.


Wyprosiłam panią doktor aby ją przetrzymała przez noc i dzisiejszy dzień, poprosiłam o danie jej szansy na życie, choć niestety musiałam podpisać zgodę na morbital w razie pogorszenia jej stanu. :cry:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40448
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw paź 09, 2014 9:48 Re: Nasza kocia rodzinka, bardzo chora bezdomna króliczka :(

Muszę czekać do 13 godziny na orzeczenie powiatowego lekarza weterynarii co do dalszego losu króliczki.

Wykończę się jak nic. :cry:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40448
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw paź 09, 2014 11:46 Re: Nasza kocia rodzinka, chora króliczka, życie na krawędzi

Jest zgoda na leczenie króliczki, teraz będzie toczyć się walka o jej życie. :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40448
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw paź 09, 2014 12:02 Re: Nasza kocia rodzinka, chora króliczka, życie na krawędzi

Ja nie mogę, ale biedactwo :(

Ona chyba została wyrzucona :(

Za zdrówko wszystkich :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 09, 2014 12:06 Re: Nasza kocia rodzinka, chora króliczka, życie na krawędzi

Ale biedniusia :( Kciuki ogromne za wyleczenie królisi :ok: :ok: :ok:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 09, 2014 16:30 Re: Nasza kocia rodzinka, chora króliczka, życie na krawędzi

Co za biedactwo :cry: :cry:
Ogromne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Czw paź 09, 2014 19:49 Re: Nasza kocia rodzinka, chora króliczka, życie na krawędzi

Zapraszam na wątek królisi viewtopic.php?f=1&t=165233
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40448
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw paź 09, 2014 21:37 Re: Nasza kocia rodzinka, chora króliczka, życie na krawędzi

Aniu ale takiego żwirku chyba w sklepach nie ma,a ja nie mam konta w ZooPlusie :oops: Kupiłam dzisiaj drewniany,ale coś mi sie on nie podoba...Ale kochany biedny króliczek :cry: :cry: :cry:

yolaantaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 284
Od: Śro lis 14, 2012 14:10
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Pt paź 10, 2014 20:00 Re: Nasza kocia rodzinka, chora króliczka, życie na krawędzi

yolaantaa pisze:Aniu ale takiego żwirku chyba w sklepach nie ma,a ja nie mam konta w ZooPlusie :oops: Kupiłam dzisiaj drewniany,ale coś mi sie on nie podoba...Ale kochany biedny króliczek :cry: :cry: :cry:

Jest w sklepach wielkogabarytowych ale tam raczej jest bardzo drogi.
Jest też na allegro taniej.

A do tego żwirku nawet królisia się załatwia.
Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40448
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob paź 11, 2014 18:03 Re: Nasza kocia rodzinka, chora króliczka, życie na krawędzi

Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4835
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Sob paź 11, 2014 19:14 Re: Nasza kocia rodzinka, chora króliczka, życie na krawędzi

Ale masz kolejne biedactwo,mam nadzieję, że na pomoc nie jest za późno...
Kosmici są wśród nas !

agnieszka.mer

Avatar użytkownika
 
Posty: 2881
Od: Pt lut 25, 2011 18:54

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 95 gości