Tulinek ,czyli kot, który. DO ZAMKNIĘCIA -dziękujemy

alessandra pisze:
Kinnia pisze:łołłłłłłłłłł
ale myszysko - skąd ją macie?
gdzie to nabyć można?

Kinniu, lidka02 takie robi, zanabyłam chyba z 6 i wszytskie mają ogromne wzięcie u kotów, mam nadzieje,ze będzie kolejna partia , jak lidka02 sie wyrobi

oooooooooooo
to jak Lidka będzie miała takie myszyska to daj znać

a pomysł z pudełkiem i piłeczkami ..... rewelacja

Kinnia pisze:
alessandra pisze:
Kinnia pisze:łołłłłłłłłłł
ale myszysko - skąd ją macie?
gdzie to nabyć można?

Kinniu, lidka02 takie robi, zanabyłam chyba z 6 i wszytskie mają ogromne wzięcie u kotów, mam nadzieje,ze będzie kolejna partia , jak lidka02 sie wyrobi

oooooooooooo
to jak Lidka będzie miała takie myszyska to daj znać

Kinniu podaję link do bazarku myszek viewtopic.php?f=20&t=164740

myszowate made by lidka02 do wzięcia -Tulinek zaprasza

viewtopic.php?f=20&t=164740&p=10788972#p10788972

j.szmudrowska pisze:Kolejna zabawka dla kociurbów wyszła spod mej reki, cała niedziela upłynęła im na próbie wyłowienia piłeczek:

Wystarczy w pudełku po pizzy wyciąć parę otworków, wrzucić piłki, które swobodnie mogą się merdać po dnie i koty z głowy na cały dzień

o rany -super pomysł :ok:

-szczególnie dla maluszków dobra zabawa, chociaz dla opiekuna tez niezła, myślę :lol:

Taaak, oczywiście, zwłaszcza haratanie otworków

Dobrze, że na pudełkach były kółka z jakimiś obrazkami, bo inaczej nie byłby tak równo

najwazniejsze, że jeszcze nie pozarli i dalej się bawią

Teraz mają troche trudniej, bo im do środka mysz wsadziłam, strasznie się denerwują, że nie mogą jej wyciągnąć, ale walczą :ryk:

j.szmudrowska pisze:Kolejna zabawka dla kociurbów wyszła spod mej reki, cała niedziela upłynęła im na próbie wyłowienia piłeczek:

Wystarczy w pudełku po pizzy wyciąć parę otworków, wrzucić piłki, które swobodnie mogą się merdać po dnie i koty z głowy na cały dzień

Ale patent.
Ja co prawda mam same dorosłe ale i im się taka zabawka przyda.

Taką samą zabawkę (no, prawie) za to bez cięcia można mieć jak się zachachmęci w Biedronce czy innym takim karton po dużych jogurtach/kefirach :ok:

. U mnie działa do momentu, aż w ferworze zabawy któryś z większych :roll:

się uwali na pudle w pogoni za piłeczką.

dzieki za namiar na myszyska made in Lidka :ryk:

kot, który zwietrzył sprawę i zwraca się z prośbą o pomoc -każdego z nas może to spotkać, zatem prosimy, kto może o wparcie

czarno-czarni pisze:JEST SPRAWA.

Dobry koci człowiek - Kociama - dostaje od losu cięgi. Nasze dobre Państwo, opiekujące się namiętnie i chętnie zygotami w probówkach odebrało Kociamie rentę, mimo że choroba nie cofnie się nigdy, mimo że nie może pracować, żyje w bólu i czasem nawet chodzić bez kul nie może. Ale dla naszej ojczyzny jesteśmy zawsze piękni, młodzi, zdrowi i mamy płacić składki i podatki.
Kociama odwołuje się, trzeba zrobić dodatkowe badania, prywatnie, bo inaczej będzie czekać w nieskończoność.
Zbieramy się do kupy, by zebrać kasę. Jeśli ktoś może i zechce pomóc - proszę o pw do skaskaNH.

podpisuje się w pełni pod słowami Dagi , spotykam się bardzo często z tą cudowną rzeczywistością , chyba tylko żyjąc w kosmosie albo we własnym sobkostwie można nie zauważać tej oczywistej prawdy, byłam świadkiem odebrania renty młodemu człowiekowi bez nóg- bo konowały s.. zusowskie stwierdziły,iż może pracować rękami, szczególnie ,że praca leży na ulicy -o czym oczywiście wszyscy wiemy i się o nią potykamy :evil:

Mogłabym przytoczyc wiele przykładów jak wygladaja komisje zusowskie, jak poniżaja człowieka, jak np. dla radochy każą pokazywać rany po operacjach na sercu -dokumentacja specjalistyczna z klinik to przecie bzdety i można sobie sfabrykowac :evil:

Wiele, wiele innych przykładów osób z nowotworami , z chorobami zaniku mięśni, chorobami genetycznymi nieuleczalnymi, nieodwracalnymi, którym pozabierali renty.
Zapraszam do wsparcia Kociamy.