dziki Patmol

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto paź 07, 2014 12:40 Re: dziki Patmol

Nie przyjrzałam się 'jakości' kursu , tylko tematowi. Pewnie nie daje wiedzy - daje właśnie pewne uprawnienia.

Czarnuszka jest pyszna i zdrowa. Od dawien dawna bywała w/na chlebie. Praktycznie do wszystkiego.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26169
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 07, 2014 12:41 Re: dziki Patmol

w takim razie uważaj, Patmolku :strach:
Obrazek

violet

 
Posty: 4633
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Wto paź 07, 2014 12:42 Re: dziki Patmol

ale jak ktoś ma wiedzę, a potrzebuje uprawnienia -to lepszy byłby jakiś egzamin państwowy
po co mu kurs za 9 tys?

a jak ktoś nie ma wiedzy o zielarstwie
to po ci mu uprawnienia?
jak one i tak nic nie warte

violet pisze:w takim razie uważaj, Patmolku :strach:

ale na co?????

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29062
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto paź 07, 2014 12:43 Re: dziki Patmol

no na tą czarnuszkę paraliżującą :roll:
Obrazek

violet

 
Posty: 4633
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Wto paź 07, 2014 12:45 Re: dziki Patmol

ale tylko w jednym miejscu pisało, ze zbyt duza ilość powoduje paraliż
może to nieprawda?
w wielu innych miejscach pisało tylko ,że nie można w ciąży i trujące dla ryb i bezkręgowców, brak skutków ubocznych

violet -Ty jesteś mój MISTRZ :king:
wiesz coś?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29062
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto paź 07, 2014 13:00 Re: dziki Patmol

Tylko tyle, że z roślinami leczniczymi trzeba zachować umiar.
Zawierają różne substancje, które w niewielkiej ilości leczą, ale w większej działają jak trucizna.
Wprawdzie większość ziół leczniczych dość trudno przedawkować,
ale lepiej nie traktować ich jako miłe, niewinne pomocne ziółka.
Rośliny naprawdę potrafią być groźne.
Czarnuszka jest z rodziny jakrowatych, do której należą też rośliny silnie trujące.
Jaskrowate często zawierają saponiny, alkaloidy, garbniki – substancje nieobojętne dla organizmu.
Trzeba po prostu zachować umiar.
Akurat o działaniu paraliżującym czarnuszki nie słyszałam, ale lepiej może nie używać jej do wszystkiego.
Obrazek

violet

 
Posty: 4633
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Wto paź 07, 2014 13:04 Re: dziki Patmol

taki tekst znalazłam
Czarnuszka stosowana jest w indyjskiej medycynie jako środek wiatropędny i pobudzający, przeciwko niestrawności i dolegliwościom jelitowych. W Indiach używana jest do wywoływania poporodowych skurczy macicy oraz do przyspieszenia laktacji. Nasiona zawierają lotny olej, składnikiem którego jest melantyna i niugellina, a także tanina. Melantyna spożyta w dużych dawkach jest toksyczna, a niugellina może wywołać paraliż, więc przyprawa ta nie może być stosowana w nadmiarze.
tutaj http://www.przyprawowy.pl/czarnuszka.html

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29062
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto paź 07, 2014 13:46 Re: dziki Patmol

dzisiaj idę na zebranie do szkoły
to są traumatyczne przeżycia te zebrania :oops: no ale co? dzielna jestem, no to idę :201457
najgorzej, że na spacer z psami nie zdążę, bo o 19 ciemno już będzie - zanim wrócę, wezmę psy i dojdę w łąki :201410
biedna Sweetie -ani jedzenia ani spaceru -i nie wiadomo czemu, co gorsza

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29062
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto paź 07, 2014 14:06 Re: dziki Patmol

a dlaczego Sweetie bez jedzenia – bo mi ukmło?
zebrania szkolne traumatyczne, ale chyba nie ze względu na Młodego?
Grzeczny jest przecież i zdolny :ok:
Obrazek

violet

 
Posty: 4633
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Wto paź 07, 2014 16:52 Re: dziki Patmol

Patmolku - Amerykanie mają kursy "Zostań druidem w 2 tygodnie", a druidzi podobno szkolili się 20 lat - widzisz jaki postęp :P . To te Twoje 5 lat versus minikursik za ciężką kasę, to pikuś :mrgreen: . Gorzej że po takim kursie będą następne cuda jak ta behawiorystka ze ścianą dyplomów, która nie wpadła na to, że należałoby przeliczyć zwierzęta pozostające pod jej opieką i ze jak jedzenie znika z wszystkich misek, to wcale nie znaczy, że wszyscy żyją i jedzą :roll: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24278
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro paź 08, 2014 6:23 Re: dziki Patmol

chciałabym zostać druidem 8)
Młody OK, ale te zebrania są jakieś takie skomplikowane dla mnie

Sweetie dostaje trochę jeść jak wracam z pracy (garść chrupek 8) )-Caillou też
ja robię obiad
idę z psami na spacer
i po spacerze oba psy dostają rosół z kaszą/ryżem i warzywami -Caillou je z pół miski , albo i nie; Sweetie wciąga dwie, trzy miski
i potem, po jakiś 30 minutach dostają mięsko z tego rosołu (tak umownie mięsko, bo to są raczej szyje z kurczaka czy żołądki)
daje im najczęściej z ręki-na zmianę
bo jakbym położyła na miskach, to zanim by się Caillou ułożyła wygodnie do jedzenia , Sweetie by wszystko wchłonęła
Sweete nie gryzie chyba, jak ma na misce -tylko wciąga w siebie, jak odkurzacz

więc dopóki mnie nie ma -głodówka 8)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29062
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro paź 08, 2014 6:42 Re: dziki Patmol

jako ze mój teren -wklejam
skopiowane z dogomanii http://www.dogomania.com/forum/topic/71 ... 7/page-126


Hades jest już znowu z nami. Niestety nie odbyło się bez przykrych incydentów... Właścicielka umówiła się z naszą hotelikową Ingą na daną godzinę, gdy Inga wróci od weterynarza z psami.
Psa przywiózł po godzinie 19;30 brat właścicielki, wcześniej niż było umawiane, a ponieważ nie zastał Ingi w domu, zrobił awanturę przez telefon, po czym przywiązał psa do furtki i odjechał. Pies czekał na Ingę 1,5h na dworze gdzie zimno i ciemno, przerażony, sam...
Tak właśnie ludzie którzy przez prawie 3 miesiące tworzyli rodzinę dla Hadesa, traktują swojego przyjaciela.
Na filmie przedstawiony "obrazek" z powrotu Ingi do domu...

Wszystkie organizacje pro-zwierzęce przestrzegamy przed wydawaniem do adopcji psów/kotów rodzinie Łętowskich ze Świdnicy.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29062
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro paź 08, 2014 6:54 Re: dziki Patmol

Do Świdnicy :(

Czarna Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro paź 08, 2014 7:26 Re: dziki Patmol

to znaczy że co?
do tych ludzi?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29062
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw paź 09, 2014 6:20 Re: dziki Patmol

Patmol pisze:to znaczy że co?
do tych ludzi?

No, do Świdnicy niedaleko, a uważać trzeba
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, pibon i 272 gości