Maszka i Simba, witamy:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 05, 2014 12:08 Re: Maszka i Simba, witamy:)

No to świetnie. Biedne te kociaki. Ja byłam ostatnio (w miniony czwartek) z koleżanką, którą nota bene również namówiłam na dokocenie, po jej drugiego kotka. Brała go z Fundacji z Malborka. Jak weszłam do pokoju z tymi kotami, aż mnie serce ścisnęło. To jest jakaś masakra. Ludzie są okrutni. :(
Dlatego serce się raduje, jak słyszy się historie o pomocy zwierzętom. Oby jak najwięcej takich. :)
Zapraszam do moich sierściuszków: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10787608

przekliniaki

Avatar użytkownika
 
Posty: 109
Od: Wto wrz 09, 2014 11:37

Post » Nie paź 05, 2014 12:36 Re: Maszka i Simba, witamy:)

Szkofa tylko, że ta pomoc dociera do tak niewielu potrzebujących zwierząt.. jak czasem czytam o ich losach, np przeglądając olx, a robie to czasem z nudów to aż serce sie kraja.. i chciałoby sie brać je wszystkie, tulić i dać szczęście.. Na razie staram się jak mogę dać je moim. A co.do np Simby, ja go wziełam ponieważ pokochałam go od poerwszego zdj, mimo.że może nie było zachwycające, ale kurcze to przecież kociak, słodki, śliczny, zasługujący na miłość. A ludzie.dzwoniący do dt z zapytaniem o rudzielca, odkładali słuchawke, bo kot nie ma ogona :o a co, ogon się kocha? brak słów.. jestem ciekawa jego historii, bo na pewno głodu zaznał, przez pierwsze 2 tyg u mnie napychał się na zapas, na jedzenie sie rzucał.. poza tym jak wpadł pod auto? W dodatku leżał ranny i długo czekał na pomoc..ludzi zna, woęc musiał być jakiś czas w domu.. eh czasem jak o tym myśle to masakra..
w ogòle jaka znieczulica teraz panuje, ja nie potrafie przejść obojętnie. Ostatnio wracałam z Bielska, koło 23, na szosie leżał potrącony kot, czy ktoś soe zatrzymał? nie, każdy mijał. Zatrzymałam się, chciałam spr czy żyje, żył.. poraniony.strasznie, zszedł na pobocze. Dzwoniłam do podobno całodobowych klinik, nikt nie odebrał. W końcu zadzwoniłam na 911, nic innego nie przyszło mi.do głowy.. Wysłali patrol policji, niestety.do tego czasu kot umarł.. nie mogłam nic dla niego zrobić, jedynie być z nim, mówić do niego i głaskać.. a on patrzył z takim przerażeniem, nie wiedział co się dzieje.. Eh wiem, że się rozpisałam, ale musiałam to.wyrzucić. Nie potrafię po prostu zrozumieć co sprawia, że ludzie przechodzą obojętnie, krzywdzą i jeszcze naśmiewają się z tych którzy chcą pomóc. Co to za ułomność..

przepraszam za literówki, ale z tel cieżko poprawiać.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165050
"W dawnych czasach kotom oddawano boską cześć; nigdy o tym nie zapomniały" T. Pratchett

rusteene

Avatar użytkownika
 
Posty: 139
Od: Pon wrz 15, 2014 0:24
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie paź 05, 2014 14:35 Re: Maszka i Simba, witamy:)

Hej hej :1luvu:

Najsmutniejsze jest zwłaszcza to, że mnóstwo z tych zwierzaków kiedyś miało domy... i zostały wyrzucone na ulicę :?
Tak jak mój Muszu... jakby go nie zabrała wtedy w zimie, to by pewnie nie przeżył nocy... :(

Znieczulica jest wszędzie i niestety jest jej więcej niż dobrej woli i empatii....
Obrazek Obrazek Obrazek
Zapraszam na ubrankowo-butkowy bazarek <3 http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=164058
"Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupo­ta, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej" Albert Einstein

Rilla07

Avatar użytkownika
 
Posty: 4223
Od: Wto lip 30, 2013 17:49
Lokalizacja: małopolska

Post » Nie paź 05, 2014 15:26 Re: Maszka i Simba, witamy:)

i od wielu się słyszy- przecież to tylko zwierzę :evil:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76184
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto paź 07, 2014 11:12 Re: Maszka i Simba, witamy:)

Rilla07 pisze:Hej hej :1luvu:

Najsmutniejsze jest zwłaszcza to, że mnóstwo z tych zwierzaków kiedyś miało domy... i zostały wyrzucone na ulicę :?
Tak jak mój Muszu... jakby go nie zabrała wtedy w zimie, to by pewnie nie przeżył nocy... :(

Znieczulica jest wszędzie i niestety jest jej więcej niż dobrej woli i empatii....


tak, Simba prawdopodobnie też był wyrzucony. eh naprawdę nie wiem jak tak można:o ja naprawdę bym nie potrafiła.

mir.ka pisze:i od wielu się słyszy- przecież to tylko zwierzę :evil:


to jest najgłupszy tekst jaki można usłyszeć.. Przecież gdyby nie wiem, leżał ranny człowiek to oczywiście, że bym mu pomogła. Częściej spotykam jednak cierpiące zwierzę, więc pomagam właśnie jemu. Tylko zwierzę, a cierpi i odczuwa ból tak samo jak my..
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165050
"W dawnych czasach kotom oddawano boską cześć; nigdy o tym nie zapomniały" T. Pratchett

rusteene

Avatar użytkownika
 
Posty: 139
Od: Pon wrz 15, 2014 0:24
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto paź 07, 2014 11:22 Re: Maszka i Simba, witamy:)

W niedzielę byli u mnie znajomi w odwiedziny, i oczywiście koty się tak spodobały, że teraz by chcieli. Bo nie sądzili, że koty są takie mądre, towarzyskie i kontaktowe. W ogóle och i ach. Kociaste zrobiły furore. I tu tak od słowa do słowa, że jednak jakby mieli to że musiałby wychodzić, bo szkoda kota itp. No i tak się wywiązała rozmowa, w której mówię o wszystkich niebezpieczeństwach, średniej życia takich kotów, no i czy moje koty wyglądają na nieszczęśliwe? i normalnie jak o ścianę.. "A bo ja miałem kota jak byłem mały i wychodził i żył." "a ile żył?' "no stary już był, z 5-6 lat miał, to w końcu nie wrócił" "a wiesz, że koty mogą żyć nawet 20 lat?' "....." po czym rozmowa o sterylizacji. I tu się przyznam. Dla mnie jest to jakoś instynktownie zrozumiałe, nikt mi tego wyjaśniać nie musi, ja wiem o tym, że to jest okej. Ale brakło mi wystarczająco jasnych i przekonujących argumentów dla nich... Ma ktoś jakieś sprawdzone? W każdym bądź razie, mam nadziej, że nie będą mieć kota..

A z innej beczki, obudziło mnie rano przeraźliwe miauczenie.. na ścianie siedział ( w zasadzie dalej siedzi) wielki pająk :strach: :( taki duży, gruby, czarny.. Masza chce go zjeść, ale jest za wysoko. A ja nie wiem, czy taki pająk jej nie zaszkodzi? Bo jak nie to bym go zrzuciła i by go zjadła, bo ja naprawdę baaaaardzo się go boje :placz:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165050
"W dawnych czasach kotom oddawano boską cześć; nigdy o tym nie zapomniały" T. Pratchett

rusteene

Avatar użytkownika
 
Posty: 139
Od: Pon wrz 15, 2014 0:24
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto paź 07, 2014 11:59 Re: Maszka i Simba, witamy:)

moje nieraz polują na pająki i kończy się to konsumpcją :mrgreen:
nieraz to wszystkie trzy idą obok pająka :)
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76184
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto paź 07, 2014 12:00 Re: Maszka i Simba, witamy:)

Obrazek
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76184
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto paź 07, 2014 12:17 Re: Maszka i Simba, witamy:)

mir.ka pisze:Obrazek


ooo! To jest mocne. Swoją drogą takie rzeczy trzebaby wszędzie rozwieszać chyba.. Dziękuje, od razu jakiś 'naoczny' argument na przyszłość.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165050
"W dawnych czasach kotom oddawano boską cześć; nigdy o tym nie zapomniały" T. Pratchett

rusteene

Avatar użytkownika
 
Posty: 139
Od: Pon wrz 15, 2014 0:24
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto paź 07, 2014 13:12 Re: Maszka i Simba, witamy:)

możesz też zapytać czy wiedzą, że kotka może mieć trzy mioty w roku po ok 5 kociąt, odchowanie jednego to koszt minimum 200-300 zł, a sprzedać nie mogą tylko oddać
stać ich na to? czy mają może inne pomysły co zrobić z małymi? :evil:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76184
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto paź 07, 2014 13:33 Re: Maszka i Simba, witamy:)

Zawsze mogą wziąść kocurka, to im problem odpada.. Niestety skala problemu jest wtedy większa.. Ale myślę, że tu jeszcze łatwiej przekonać. A jak tłumaczyć sterylizacje tych niewychodzących? Bo w tym momencie mi jest trudno, a ludzie patrzà jak na wariatkę.. a nie mam takiej wiedzy żeby to tak ładnie, logicznie wyjaśnić.
A druga sprawa, czy jest legalne sprzedawanie nie rasowych kotów?
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165050
"W dawnych czasach kotom oddawano boską cześć; nigdy o tym nie zapomniały" T. Pratchett

rusteene

Avatar użytkownika
 
Posty: 139
Od: Pon wrz 15, 2014 0:24
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto paź 07, 2014 14:30 Re: Maszka i Simba, witamy:)

rusteene pisze:Zawsze mogą wziąść kocurka, to im problem odpada.. Niestety skala problemu jest wtedy większa.. Ale myślę, że tu jeszcze łatwiej przekonać. A jak tłumaczyć sterylizacje tych niewychodzących? Bo w tym momencie mi jest trudno, a ludzie patrzà jak na wariatkę.. a nie mam takiej wiedzy żeby to tak ładnie, logicznie wyjaśnić.
A druga sprawa, czy jest legalne sprzedawanie nie rasowych kotów?



jak kotka będzie mieć rujkę to się sami przekonają czy warto sterylizować :mrgreen:
z kocurem jeszcze gorzej, bo zacznie znaczyć dom, a jego zapach jest dość intensywny

tak jak wcześniej pisałam nierasowych nie można sprzedawać tylko te z rodowodem
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76184
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto paź 07, 2014 15:26 Re: Maszka i Simba, witamy:)

Tylko taka odpowiedź skutkuje czymś takim: "no tak, dla własnej wygody kaleczysz kota".. taka potem dyskusja bez sensu.. ludziom ciężko zrozumieć coś takiego:/
a co do sprzedaży to właśnie.też tak myślałam, dlatego nie mogę się nadziwić, że jest aż tyle ogł 'sprzedam półrasowe koty po matce persie." i cena 500 zł :o a matka "pers" bez rodowodu... Powinno to być jakoś prawnie regulowane.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165050
"W dawnych czasach kotom oddawano boską cześć; nigdy o tym nie zapomniały" T. Pratchett

rusteene

Avatar użytkownika
 
Posty: 139
Od: Pon wrz 15, 2014 0:24
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto paź 07, 2014 15:41 Re: Maszka i Simba, witamy:)

rusteene pisze:Tylko taka odpowiedź skutkuje czymś takim: "no tak, dla własnej wygody kaleczysz kota".. taka potem dyskusja bez sensu.. ludziom ciężko zrozumieć coś takiego:/
a co do sprzedaży to właśnie.też tak myślałam, dlatego nie mogę się nadziwić, że jest aż tyle ogł 'sprzedam półrasowe koty po matce persie." i cena 500 zł :o a matka "pers" bez rodowodu... Powinno to być jakoś prawnie regulowane.



moja Rudzie też pół pers, po tatusiu, ale dostaliśmy za darmo, ona z tych - kotka powinna mieć raz młode
jeżeli uważają, że kastracja to okaleczanie to nich idą do schroniska i zobaczą ile tak jest zwierząt :evil:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76184
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto paź 07, 2014 15:51 Re: Maszka i Simba, witamy:)

Ostatnio na FB pojawiło się ogłoszenie Pani, która reklamowała pieska do sprzedaży : Shit-zu za 500 złotych. Napisałam pytanie: czy piesek posiada rodowód?. Odpowiedź była taka: no chyba nie myślisz, że za 500 złotych kupisz shit-zu z rodowodem... ręce opadły. Postanowiłam Panią uświadomić, że rozmnażanie psów bez rodowodu, a później ich sprzedawanie jest KARALNE. Oczywiście Pani się zezłościła mnie, powiedziała że to Jej interes i że mnóstwo osób tak robi. Co ciekawe ( i zarazem przykre ) pojawiły się tam wpisy osób, które zachwycały się owym szczeniaczkiem na zdjęciu i najeżdżały na mnie pisząc, że same chętnie by takiego pieska za 500 złotych kupiły i że nie ważne jest to, że on rodowodu nie ma, bo nie potrzebne Im to do szczęścia. No tak, tylko że nie o to w tym wszystkim chodzi, prawda?. Ręce mi czasem po prostu opadają... ludzie nie rozumieją...
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości