Kocur sika gdzie popadnie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 05, 2014 5:55 Re: Kocur sika gdzie popadnie

Najlepiej ograniczyć mu przestrzeń, zamknąć w jednym pokoju ( nie w tym, gdzie jest łóżko), łazience..itd.Do kuwety dałabym trochę zwykłej ziemi, być może załapie, że to toaleta.Ludzie radzą również położyć miski z jedzeniem w miejscach, gdzie siusia.Kotek jest młody, nie powinien mieć jeszcze kłopotów ze zdrowiem, ale wszystko jest możliwe.
Miałam na tymczasie dwie cudne kotki.Siusiały do kuwety, ale na dywan, taki shaggy również, bo kojarzył im się z trawą.Zwinęłam, uprałam i po problemie.Potem już było w porządku.Na pewno kota nie wolno karać za to, że siusia nie tam, gdzie powinien.Metoda kija odnosi odwrotny skutek, marchewki jest lepsza.Kiedy skorzysta z kuwetki dobrze jest pogłaskać, dać smakołyk, będzie dobrze to kojarzył.
uhol, jak kotek? Jest poprawa? Dawaj mu chociaż jogurt, skoro bierze antybiotyk.Ja podaję lakcid.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie paź 05, 2014 6:54 Re: Kocur sika gdzie popadnie

@uhol, gleboki wdech, bedzie dobrze :)
Vet na pewno dobral antybiotyk pod kątem zapalenia pęcherza. Podaj kotu wszystkie przepisane dawki, tak jak przepisane, az do konca kuracji.
Znaczy nie przerywaj tej kuracji, nawet jesli bedzie poprawa podaj cala kuracje.
W Polsce dzieci pare razy zakaszla i zaraz leci kuracja antybiotykowa, w ciagu dziecinstwa zdarza im sie byc niepotrzebnie faszerowanymi antybiotykami kilkanascie razy, tak ze ta kuracja nie zniszczy Ci zaraz kota, a jesli to faktycznie pecherz, to kotu pomoze.

To moze rownie dobrze byc behavioralne, tak jak vet powiedzial. "Wredne" nie w sensie wredoty, ale sygnalizujace niezadowolenie, strach, zazdrosc i wiele innych problemow.
Feliway nie dziala na wszystkie koty, ale dziala na wiekszosc. U mnie chodzi non stop w kontaktach od ponad 5 miesiecy i pomimo duzego konfliktu i terroru miedzy kotami, na szczescie zadne nie leje poza kuwete.
Jeden jest fajnie miec, dwa jeszcze lepiej. Ulotka Feliway podaje, ze diffuser kryje radius ok. 120 m, ale to w teorii i bez scian. Jesli masz wiecej niz 1 pokoj, to radzilabym dokupic jeszcze z jeden i pootwierac drzwi do pomieszczen, w ktorych nie masz Feliway, a do ktorych koty sa wpuszczane.
Przyklad: jeden pokoj trzymam zamkniety na tymczasowe izolatki agresora - tam mam jeden w kontakcie, reszta pietra to hall i sypialnia, koty moga wchodzic do sypialni, jeden Feliway w hallu i drzwi otwarte do sypialni caly czas.
Cos w tym stylu, rozejrzyj sie po domu i oblicz, jak to urzadzic i ile potrzeba, zeby koty czuly Feliway gdziekolwiek sie znajduja.
Feliway musi chodzic non stop, kazdy flakon starcza na miesiac, potem mozna dokupic refill, ale trzeba troche poczekac na efekty, bo zwykle zaczyna dzialac dopiero po kilku dniach, czasami po tygodniu, tak ze nie zrazaj sie tym, ze jeszcze nie ma poprawy.

Jesli koty juz sa rowno obdarzane uwaga i pieszczotami, to ja bym kocurowi jeszcze troche podbudowala dume. Zrob mu jakies jego specjalne miejsce, kup mu cos nowego albo zrob sam, no w kazdym razie zeby czul sie doceniony i kochany - koty sa czasami zazdrosne o uwage czlowieka i Ty mozesz uwazac ze dzielisz rowno, a Twoj sliczny kocur moze miec inne zdanie, zreszta to na pewno znasz, zyjecie razem od 5 lat.
Moze tez byc, ze spedzasz wiecej czasu poza domem i kot jest niezadowolony.
Jednak wiesz co jest najwazniejsze jezeli to jest behavioralne? Twoj spokoj, chociaz moze trudno go zachowac. Kiedy my sie stresujemy, to koty tez, i tak moze sie krecic w kolko. One glownie u Ciebie szukaja bezpieczenstwa i poki Ty jestes spokokojny, to kota tez troche uspokoi, w sensie zwiekszy mu poczucie bezpieczenstwa. Jesli kot bedzie sikal patrzac Tobie w oczy, to pogryz dlugopis albo cokolwiek, zeby tylko nie stracic panowania i nie krzyknac na niego czy pogonic, bo wtedy masz prawie jak w banku ze problem sie nasili.
(Caly ten akapit to kilka rzeczy z moich rozmow z kocim behaviorysta)

Jesli po zakonczonej kuracji i ok. 2 tygodniach Feliway w kontaktach nie bedziesz widzial poprawy, to mozesz sprobowac zamknac go na jedna noc w jakims pokoju razem z kuwetka i woda, i zobaczyc gdzie poleje. Tylko w takim pokoju, zeby czul sie wyrozniony, a nie ukarany i w stresie.
Jesli wciaz przed kuwete, to wtedy trzeba bedzie dokladniejsze badania. Jesli podczas tej "izolatki" poleje ladnie do kuwety, to moze byc jakis konflikt miedzy kotami i wtedy by trzeba ruszyc od tej strony.
W miedzyczasie mozesz tez jakos zebrac siu kiedy poleje na podloge i zaniesc do veta, zeby zbadali, plus sprobowac wkladac te miekkie podklady dla szczeniat do kuwety skoro on lubi polac na cos miekkiego, moze go to zacheci do ponownego uzywania kuwety.


Furminator - ten oryginalny - pomoze sporo, poniewaz on wyczesuje rowniez luzny podszerstek, ktorego szczotka nie jest w stanie wyczesac.
Jesli obawiasz sie, ze dziewczyna bedzie niezadowolona z siersci w poscieli, to mozesz tez uzywac tej przylepnej rolki do odziezy.
Na posciel znaczy sie, nie na kota.

Kciuki i daj znac, jak idzie :)

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Nie paź 05, 2014 9:11 Re: Kocur sika gdzie popadnie

Ewar, on zlokalizował kuwetę już na samym początku, to nie jest ten problem. Był zmieniany żwirek, kot zamykany w pokoju bez łóżka itd. itp., niekarany (mogę wystawić zaświadczenie o niekaralności). Wsio rawno, wypuszczony z zamknięcia biegnie nalać na łóżko.
ObrazekObrazek

boniedydy

 
Posty: 1622
Od: Śro wrz 11, 2013 22:05

Post » Nie paź 05, 2014 9:16 Re: Kocur sika gdzie popadnie

Ale nie wypuszczać go na przykład przez tydzień.Łóżko koniecznie nakryć folią.Wiem, nie jest to estetyczne, ale...No i spróbuj z miseczkami.Najpierw jednak zamknięcie.
Łóżko i tak będzie mu pachniało kuwetą, my nie czujemy, a koty owszem.Zbadać kota nie zaszkodzi.Nie wiem, co jeszcze poradzić.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie paź 05, 2014 12:52 Re: Kocur sika gdzie popadnie

Ja również mam 'sikany' problem :( Mam trzy koty-półtoraroczną kotkę oraz czteromiesięczne rodzeństwo, kocurka i kotkę. O ile kotki nigdy nie miały problemów z załatwianiem się to kocurek od jakiś trzech tygodni zaczął sprawiać problemy. Sika na rzeczy mojego męża :( Głupia skarpeta zostawiona na podłodze zaraz jest osikiwana. Buty muszą stać w szafce. Ostatnio nalał na jego rzeczy robocze i doszło do tego, że kiedy mąż przychodzi położyć się spać to kocurek zaraz wskakuje na kołdrę i sika na nią, w dodatku na miejsce, na którym mąż się położył :((( Nie muszę chyba wspominać jaki on jest zły :( Nie mam siły, pomóżcie!

kocia_magia

 
Posty: 5
Od: Nie paź 05, 2014 12:37

Post » Nie paź 05, 2014 15:56 Re: Kocur sika gdzie popadnie

mi została jedna tabletka antybiotyku do podania dziś wieczorem, kot leje bez zmian, podlozylem cerate, przynajmniej szkod nie ma
Obrazek

feliway bedzie w poniedziałek, niech to do cholery pomoże bo już mam dość zbierania sików

co do kota - zdrowy, żwawy, przytulaśny, je normalnie i normalnie pije, czasami miauczy

co do behawioralnych aspektów dopuszczam 2 opcje:
1. kot chce wyjść na zewnątrz- ale go nie wypuszczam - bo po 1wsze - za dużo moich znajomych straciło tak koty (samochody, ucieczki itp), zwlaszcza ze moj glupol pewnie sam wskoczyl by pod samochod, a po 2 zawsze jak wracał to zakleszczony, podrapany do krwi, obklejony gumami i innymi smieciami, raz wrocil z obtartym noskiem i bez polowy zeba (wygladal jak kot hitlera bo rana zrobila sie bardzo ciemna ;) , sasiadka ma 4 duze koty i calymi nocami slyszalem kocie wrzaski i spac nie moglem,
czarny nie ma takich problemow, jemu w domu dobrze, ale biały ucieka jak tylko moze i czasami 2-3-4 dni go nie ma, malo tego on tak bardzo chce uciec ze potrafi wskoczyc na okno dachowe na wys. 2m, wbic sie pazurami w regips i zebami gryzc futryne okna - co jestem w stanie zrozumiec gdyby uciekal z obozu koncetracyjnego ale nie z czystego i cieplego domu do miejsca gdzie nie ma zarcia i dostaje wpiernicz od kotow sasiadki - jakby ktos nie wierzyl prosze
Obrazek

2. ten kot jest we mnie homoseksualnie zakochany - celowo używam tego określenia, bo to sie w pale nie miesci - jak chce spac przy otwartym oknie to go nie moge wpuscic do pokoju godzinami miauczy, kwiczy i lapkami drzwi szoruje, ale to jeszcze ok, ale jak ide sie z glownego pokoju odlac dio kibla na 2m on juz jest pod drzwiami i ta sama historia! jest to mile i slodkie, ale do cholery meczace, wczoraj zrobilem eksperyment, zamknelem okno, zostawilem uchylone drzwi - bialy spal cala noc przy mnie przy samej twarzy i jak nie spal to sie ocieral i znowu szedl spac
milosc tego kota jest czyms, co zaczyna mi troche utrudniac zycie ;)

co mam z nim zrobic? nie da sie przeciez ograniczyc milosci kota do czlowieka, ale dalej tak zyc sie nie da, zwlaszcza, ze istnieje duze prawdopodobienstwo, ze ten kot leje bo mnie nie ma w domu albo nie moze spac ze mna

ps. zobaczcie jakie slodkie te skurczybyki
Obrazek

ps2. kiedy w koncu moderator nie bedzie musial akceptowac moich postow? czasami i 48h czekam az sie opublikuja ;p

uhol

Avatar użytkownika
 
Posty: 19
Od: Pt wrz 26, 2014 16:01

Post » Nie paź 05, 2014 19:28 Re: Kocur sika gdzie popadnie

Po 5 postach można już normalnie pisać.

Skoro kot wychodził na zewnątrz, a teraz nie może - to moim zdaniem tu leży problem. Sikaniem zwraca na siebie Twoją uwagę. Skoro drapanie i miauczenie nie działa, to będzie sikał.
Moja kotka miała w zwyczaju przychodzić do mnie, jak tylko oko otworzyłam. Mruczała przy tym jak traktor i obchodziła mnie całą dookoła. Próbowała spać na poduszce, ale za każdym razem ją spychałam. Poduszka jest moja, ona może sobie spać w innym miejscu :> Po pewnym czasie przestała się pchać do twarzy - raczej śpi w nogach.
Ja z moim wychodzę na smyczy na spacerki, po południu jest miauczenie i chodzenie i drapanie - nie odpuści jak nie wyjdzie... koci terrorysta :( I choćby nie wiem jak mi się nie chciało, to się ubieram i idę, bo poza tym dworem to on zazwyczaj śpi, żadne zabawki go nie interesują, a kotka nie chce się z nim bawić :( Takie koty mi się trafiły :(

Musisz mu zapewnić jakąś alternatywę za brak wychodzenia. Albo też spróbować z szelkami, ale jak się już zacznie to trzeba to robić codziennie, bo inaczej nie ma życia... :(

Jeśli sam feliway nie pomoże, to może być konieczny koci behawiorysta...

Satirra

 
Posty: 767
Od: Nie lut 23, 2014 10:33
Lokalizacja: Londyn

Post » Nie paź 05, 2014 20:24 Re: Kocur sika gdzie popadnie

on nigdy nie wychodził! zawsze jak mu sie udawalo to byla ucieczka przez niedomkniete okno! bylo to kilka-moze kilkanascie razy ale od 2 miesiecy conajmniej nie wychodzi nazewnatrz a leje przed kuwete od 2 tyg - uwierzylbys w takie przesuniecie czasowe? ;P

uhol

Avatar użytkownika
 
Posty: 19
Od: Pt wrz 26, 2014 16:01

Post » Nie paź 05, 2014 22:28 Re: Kocur sika gdzie popadnie

uhol pisze:jak chce spac przy otwartym oknie to go nie moge wpuscic do pokoju godzinami miauczy, kwiczy i lapkami drzwi szoruje, ale to jeszcze ok, ale jak ide sie z glownego pokoju odlac dio kibla na 2m on juz jest pod drzwiami i ta sama historia! jest to mile i slodkie, ale do cholery meczace, wczoraj zrobilem eksperyment, zamknelem okno, zostawilem uchylone drzwi - bialy spal cala noc przy mnie przy samej twarzy i jak nie spal to sie ocieral i znowu szedl spac
milosc tego kota jest czyms, co zaczyna mi troche utrudniac zycie ;)

co mam z nim zrobic? nie da sie przeciez ograniczyc milosci kota do czlowieka, ale dalej tak zyc sie nie da, zwlaszcza, ze istnieje duze prawdopodobienstwo, ze ten kot leje bo mnie nie ma w domu albo nie moze spac ze mna



A może osiatkować okna?
Możesz wtedy spać z otwartym oknem i kotem w sypialni. I wilk syty i owca cała.

asim

Avatar użytkownika
 
Posty: 973
Od: Wto paź 02, 2012 18:50
Lokalizacja: Żory

Post » Pon paź 06, 2014 7:38 Re: Kocur sika gdzie popadnie

wcale nie, bo nie zawsze chce spac z kotem wyobraz sobie ;) czasami podczas seksu kot wchodzący miedzy was i sie przytulajacy wcale nie pomaga , a spi sie z nim ciezko, bo ciagle skacze po tobie czy ugniata cie lapkami i ciagle wybudza

co do osiatkowania - wyprowadzam sie z tego mieszkania i tak, a po 2 nie jest moje tylko ywnajmowane i okna sa same dachowe, wiec z jednej strony otwiera sie na zewnatrz, a z drugiej na wewnatrz wiec siatki sa trudne bardzo do zrobienia i trzeba je jakos do sciany zamontowac czyli zostaja dziury i problemy z wlascicielka, pomijam juz fakt, ze siatki tez drapie, a mieszkanie wtedy wyglada paskudnie

dzis po 7 dniach brania antybiotyku kot dalej leje przed kuwete

uhol

Avatar użytkownika
 
Posty: 19
Od: Pt wrz 26, 2014 16:01

Post » Pon paź 06, 2014 7:51 Re: Kocur sika gdzie popadnie

Mam porządną moskitierę w oknie, zdejmowaną, z drutu ocynkowanego, wygląda bardzo estetycznie, koty jej nie dadzą rady zniszczyć.Wcześniej miałam osiatkowany balkon, nadal będzie, ale blok był remontowany i musiałam zdjąć.Wszystko da się zrobić.Koty powinny mieć dostęp do świeżego powietrza.
Być może antybiotyk był źle dobrany, może problem jest innego rodzaju, chyba trudno przez forum zdiagnozować kota.Koty to wyjątkowo czyste zwierzęta, nie siusiałby bez powodu, zwłaszcza, że wcześniej bezbłędnie korzystał z kuwety.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon paź 06, 2014 8:21 Re: Kocur sika gdzie popadnie

pokaż fotke jak mozesz to do nowego mieszkania też sobie zrobie.

co do sikania - ostatnia nadzieja w feliway

uhol

Avatar użytkownika
 
Posty: 19
Od: Pt wrz 26, 2014 16:01

Post » Pon paź 06, 2014 9:11 Re: Kocur sika gdzie popadnie

Może poświęcasz kotu za mało uwagi? Wiesz, Feliway jest pomocny, ale cudów nie zdziała i na pewno nie od razu. Moim zdaniem powinieneś znaleźć przyczynę tego sikania sam, nikt za Ciebie jej nie znajdzie; znasz swoje koty najlepiej :)
Jeśli kot tak chce się przytulać ja bym powiedziała, że jest niedopieszczony i trzeba mu poświęcić z godzinę albo dwie na mizianki i zabawę przed snem.

Satirra

 
Posty: 767
Od: Nie lut 23, 2014 10:33
Lokalizacja: Londyn

Post » Pon paź 06, 2014 9:24 Re: Kocur sika gdzie popadnie

Ten mały kotek po lewej to kawał łobuza, ma ADHD, wspina się po tej moskitierze i nie jest zniszczona.Z uchylnymi oknami uważaj, wiele kotów straciło przez nie życie.
Obrazek
Na zdjęciu może tego nie widać, ale jest przejrzysta, no i żaden owad się do mieszkania nie dostanie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon paź 06, 2014 14:34 Re: Kocur sika gdzie popadnie

Feliway juz chodzi w kontaktach i kot dalej sika, czy jeszcze nie dostales?

Ty masz dosyc spora otwarta przestrzen, tak wyglada na fotkach, mozliwe ze jeden tam nie wystarczy.
Ja w Feliway wierze totalnie, bo moje koty maja taka jazde i stres od miesiecy, ze watpie zeby udalo nam sie nie sikac poza kuwety bez Feliway.

Probowales odkryc kuwete? Koty czasami tak maja, ze dlugo robia do zamknietej, a potem zmieniaja zdanie i nie chca.
Ty masz kuwete w pokoju, to moze byc nieciekawie dla Ciebie miec odkryta, ale w kazdym razie jesli kocurek wtedy zacznie zalatwiac sie w kuwecie, to problem bedzie zlokalizowany.

A ten kontenerek na kuwecie nie pachnie mu vetem?
Sprobuj moze zdjac, wyrzuc gore kuwety na jeden dzien i zobacz, jak kot zachowuje sie przy kuwecie - czy najpierw obwachuje, a potem rezygnuje, czy od razu bedzie przysiadal przed kuweta. A moze jednak wejdzie... :)

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 84 gości