2 kotki Graffi i Kolo pod opieką fundacji ProAnimale

[zjawka]

A ja krótkie sprawozdanie...wt, śr koty widziały mnie po 5 minut, a ja migające ogonki ( w świetle latarki). Dziś byłam trochę dłużej, uprzątnęłam, pogadałam, a nawet jedną i druga pogłaskałam trochę, ale widać, że to dla nich większy stres niż przyjemność ( bo żeby wygłaskać to muszeę zdybać je w jakimś miejscu skąd trudno im uciec)
Wymyśliłam im rozrywkę - wieszam na sznurku skrzydło kurczaka ( takie kulinarne), no i mają trochę jak w tej zabawie ze zjadaniem jabłka co na sznurku wisi, tyle, że im łapek nie każę trzymać za plecami... Jeno już znikło bez śladu, po drugim smętne resztki wiszą..

[MB&Ofelia]

To mają kociaki rozrywkę i trening
Teraz żeby się jeszcze domki znalazły...

[Karena]

A ja krótkie sprawozdanie...wt, śr koty widziały mnie po 5 minut, a ja migające ogonki ( w świetle latarki). Dziś byłam trochę dłużej, uprzątnęłam, pogadałam, a nawet jedną i druga pogłaskałam trochę, ale widać, że to dla nich większy stres niż przyjemność ( bo żeby wygłaskać to muszeę zdybać je w jakimś miejscu skąd trudno im uciec)
Wymyśliłam im rozrywkę - wieszam na sznurku skrzydło kurczaka ( takie kulinarne), no i mają trochę jak w tej zabawie ze zjadaniem jabłka co na sznurku wisi, tyle, że im łapek nie każę trzymać za plecami... Jeno już znikło bez śladu, po drugim smętne resztki wiszą..

[MB&Ofelia]

Hop do góry, na dole strony nikt kociaków nie wypatrzy

[Karena]

Zdjęć nowych na razie nie będzie. Siedzę na zwolnieniu do poniedziałku, Sylwia ma zapalenie ucha...

[zjawka]

Kotki zostały dzisiaj zaszczepione. Łapanka odbyła się bez większych problemów tj. kicie zwiewały w szopce i wciskały się w swoje kryjówki, ale wszystkie mam rozpracowane ; tak, że ostatecznie gdzieś tam nieruchomiały, ja za skórkę na karku i do kontenerka.....
Doktor ( nasz nielubiany, na Fraciszkańskiej, też ma sposoby, nawet niezbyt brutalne -przyrzucił kotki w transporterze tą matą co mają na stole jako podkład, capnął i zanim się połapały co jak już było po wszystkim)

kotki niestety dziczą... jakby bardziej
Odpasły się, już im na człowieku nie zależy...w końcu mają samonapełniające się miseczki

[Karena]

Dobrze, że zaszczepione, źle że dziczeją... Jak potrzebowały jedzonka, to truchtem za mną biegły, Graffi zawsze pierwsza, Kolo za nią,a na końcu kotek który zaginął.

[Karena]

Mam wieści od koleżanek z pracy, że matka wyprowadziła maluchy spod krzaków, najprawdopodobniej trzyma je w takiej dziurze w betonie pod schodami od kuchni, tam są wystawiane zlewki, czyli kocia stołówka

[MB&Ofelia]

No, to nie mają najgorzej
Szkoda tylko, że nie mają lepiej.
No ale zrobimy co się da

[Karena]

Po długim czasie dostałam odpowiedź dz Fundacji Czarny Kot:
Dzień dobry, niestety, nie mamy w tej chwili żadnych możliwości przyjęcia kotów. Doskonale znamy problem "obdarowania" rodziny i wszystkich znajomych kotami, a także niechęci rezydentów. Przykro mi, ale nie będziemy mogli pomóc, zwłaszcza, że i w naszej okolicy jest mnóstwo kotów w podobnej sytuacji. Dziękujemy ze swojej strony za tak wspaniałą postawę wobec kotów wolno żyjących i żałujemy, że nie możemy udzielić żadnej pomocy. Serdecznie pozdrawiam, Halina Grzeszczuk

[zjawka]

Po długim czasie dostałam odpowiedź dz Fundacji Czarny Kot:
Dzień dobry, niestety, nie mamy w tej chwili żadnych możliwości przyjęcia kotów. Doskonale znamy problem "obdarowania" rodziny i wszystkich znajomych kotami, a także niechęci rezydentów. Przykro mi, ale nie będziemy mogli pomóc, zwłaszcza, że i w naszej okolicy jest mnóstwo kotów w podobnej sytuacji. Dziękujemy ze swojej strony za tak wspaniałą postawę wobec kotów wolno żyjących i żałujemy, że nie możemy udzielić żadnej pomocy. Serdecznie pozdrawiam, Halina Grzeszczuk

No cóż...
A u panienek bez zmian - po szczepieniu przez dzień były ( może) bardziej senne - ale i pogoda taka była... teraz wróciły do swoich obyczajów...

[zjawka]

Dziewczyny dały się dziś wygłaskać bez prób zwiewania...no cóż dzionek senny, komu by się chciało biegać
Wiadomo , że ta baba jak głaśnie sobie kilka razy to sobie pójdzie i wtedy można zobaczyć co dobrego w miskach się zmaterializowało...

[Karena]

Kolo i Graffi dzięki pomocy zjawki pojechały do Fundacji ProAnimale. Jeżeli okażą się adopcyjne - będą im szukać domków, jeżeli dzikość zwycięży, zamieszkają z końmi w stajni.