Śródborów czyli JOKOT w lesie

Po jednej sztuce na czlowieka przyda się. Do ogrzewania kołderki.

Wróciłam ze służbowych wojaży, a tu Pati chora. Stan zapalny, glut, antybiotyk. Do tego biochemia, posiew i jeszcze sprawdzenie w stronę tarczycy. Jak się poprawi, to i zęby trzeba będzie reperować. Mlodki z niej już nie zrobimy.
I kolejny kot nie osluchowy. Nawet przy zastrzykach mruczy doktorom.

Reszta towarzystwa jakoś sobie radzi. Tylko ja wiecznie niedospana. Samo życie.

Pati, ja Ci właśnie album zrobiłam! :placz:

I to był błąd

Edit: wyniki posiewu to ja poproszę na maila.
Do mojej osobistej kolekcji posiewów kotków z Woli :201441

Cholera. Teraz Jaskier ma zmrużone oko. Albo pobili się chlopcy albo wirus? Tylko jak leczyć oko kotu, który dotknąć pozwala się wyłącznie na własnych zasadach i z rzadka?

Wirus jednego oczka

Kciuki za chorujących i obitych :ok:

**Adopcje: 10 >>**

Agneska pisze:Cholera. Teraz Jaskier ma zmrużone oko. Albo pobili się chlopcy albo wirus? Tylko jak leczyć oko kotu, który dotknąć pozwala się wyłącznie na własnych zasadach i z rzadka?

unidoxem potraktuj. Dziki z belejakimioczyskami nim leczę i pomaga.
Witaj

OKI pisze:Pati, ja Ci właśnie album zrobiłam!
I to był błąd

Edit: wyniki posiewu to ja poproszę na maila.
Do mojej osobistej kolekcji posiewów kotków z Woli

Wyników posiewu jeszcze nie ma, ale juz wiadomo, ze mocznik i kreatynina za wysokie.

Leczymy się, zobaczymy jakie efekty będą.

Agneska pisze:
OKI pisze:Pati, ja Ci właśnie album zrobiłam!
I to był błąd

Edit: wyniki posiewu to ja poproszę na maila.
Do mojej osobistej kolekcji posiewów kotków z Woli

Wyników posiewu jeszcze nie ma, ale juz wiadomo, ze mocznik i kreatynina za wysokie. Leczymy się, zobaczymy jakie efekty będą.

Szlaaag!

I u Jagusi to samo, i u Lili

Co ona z tymi kotami robiła?! :evil:

Wszystkie mają chore nery

Nawet jak początkowo wyniki dobre, to sypią się szybciutko

**Adopcje: 10 >>**

Niedożywienie?
Przechodzone infekcje?

Wszystko możliwe.

Trzymaj sie Agnieszko. Jakbyś pomocy potrzebowała przy ew kroplówkach czy inszym kuciu, to wiesz...

Dzięki!

Pati buntuje się przeciwko tabletkom. Porobiła mi sznyty na łapach, zęby ma chore ale gryzie ostro. Musiałam odszukać podajnik tabletek, wcześniej zaginiony w boju.
Neurologiczna Lotta daje czadu. Niby popierdolka i niepelnosprawna, a goni towarzystwo po schodach jak fryga. Warczy i bije się z Konwalią aż furczy. Kolejna zamaskowana zołza.

Tiaaaa... łapki w sznytach to też specjalność tych kotków :roll:

Alfik połknie każdą tabletkę, tylko najpierw muszę nią trafić do paszczy.
Dobrze, że kiedyś koszykówkę trenowałam :mrgreen:

Koty pięęęękne :love:

Niechaj będą zdrowe :ok:

Trzymajcie się, Kochana!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jesień, koty yyyyyyyy, chciałam napisać liście się sypią :roll:

Jerzykówko Droga, gdzieście bywali? :wink:

Do stolicy nic a nic nie przyjeżdżacie, Dobra Kobieto?

Agneska pisze:Jerzykówko Droga, gdzieście bywali?
Do stolicy nic a nic nie przyjeżdżacie, Dobra Kobieto?

W kocim świecie się nurzam, żadnych tam urozmaiceń. Lokalnie :wink:

Z dostępem do Internetu troszkę było krucho, ale już dobrze.
Przyjazd do stolicy skrzętnie planuję, a życie spontanicznie go odsuwa. Jednak nie zamierzam poddać się bez walki, więc wiesz...

Może Ty do mnie pierwej zajrzysz? Czekamy!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Pedałowałam ostatnio przez Wielkopolskę, ale tysiąc pińcet kilometrów cięgiem nie pozwoliło nawet na odezwanie się ludzkim głosem. :oops:

Śródborów czyli JOKOT w lesie

Kto przegląda forum