Aniu,mam nadzieję że już kryzys zażegnany...staruszek czuje się dobrze...musi wyzdrowieć i żyć sto lat wiesz Aniu tam w G-cach są wspaniali lekarze,fakt b.daleko,w dodatku jak się nie ma auta,ale naprawdę warto jechać...jakby nie Ci WIELCY LEKARZE to Puszek by już nie żył...mam tam do spłacenia ogromny dług wdzięczności...
Super Beatko! Trzeba zakładać nowy wątek Dostałam z wydarzenia na fejsbuku 2 deklaracje wysłania do Ciebie karmy więc byc może na dniach coś dojdzie. jesli tak będzie daj proszę znać i zrób zdjęcia jeśli możesz, z kociakami, wkleje na wątek i będzie to fajnie zachęcało do pomocy
Aniu,nie mów...już mi bardzo dużo pomogłaś... dzisiaj pójdę do Biedronki zobaczyć te ubranka dla Misia,bo już coraz zimniej,a on zmarzlaty jest...u nas dziś pogoda super...wczoraj do późna robiłam nową część wątku,ale jeszcze trochę,bo na telefonie to trochę trwa...
KONIEC CZĘŚCI PIERWSZEJ. BARDZO DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA OTRZYMANĄ POMOC RZECZOWĄ, FINANSOWĄ, ZA CIEPŁE SŁOWA, ZA CIEPŁE UBRANKA ZA JEDZONKO DLA KOTKÓW I DLA MNIE... NAPRAWDĘ BARDZO WSZYSTKIM WAM DZIĘKUJĘ, Z CAŁEGO SERCA... ZAPRASZAM SERDECZNIE NA DRUGĄ CZĘŚĆ WĄTKU O MOICH UKOCHANYCH ZWIERZĘTACH viewtopic.php?f=1&t=165009