♥ Moja Niebieska Mafia ♥ cz.V

[NatjaSNB]

Aga a może Feliway na zgodę?

[ab.]

Musiało się coś wydarzyć jak nas nie było, bo pod naszą obecność nie ma agresji.
One razem się bawią, śpią, jedzą i tylko od czasu do czasu Grandzia wpada w szał przerażenia, a Szajka wtedy tylko patrzy.

Dzisiaj znowu byliśmy u weterynarza, bo Szajeczka od 6 rano wymiotowała i miała rozwolnienie.
Czekamy na wyniki moczu. Kocia dostała zastrzyk przeciwwymiotny i jakiś na bakterie.
Mamy jej podawać Nifuroksazyd.
Teraz jest ok, zjadła trzy kawałeczki mięska i poszła spać.

[Karena]

U nas było coś w tym stylu z tymczaską Figą. Wszystko było ok, do czasu. Kiedyś wróciłam z pracy i nagle nastąpił atak Figi na Dizelka. Coś musiało się zdarzyć, kiedy nas nie było.

[MB&Ofelia]

Szajka! Słyszałam, że dostałaś kuja w dupinkę! Bałdzo cię boli? Lizam cię mocno po uszkach
Mała Ciorna Carmen zmartwiona

[barbarados]

Biedaczka . Za zdrówko

[Spilett]

Biedny Siajek Za lepsze zdrówko!

[NatjaSNB]

Ojej, a zmieniłaś jej coś w diecie ostatnio?

[Milena_MK]

Szajko kochana, nie choruj!

Siajka, tu Beniu tfój chłopak. Chorujes? Zycem ci zdrowia.

[Rilla07]

Jak Szajeczka?

[vanesia1]

Co u Was dziewczyny?

[Karena]

Szajka, jak brzusio?

[barbarados]

[aannee99]

[ab.]

Szajkowe brzusio już ok.
Wyniki moczu dobre poza bardzo wysokim ph 8,5, co dziwi, bo ona jest przecież na mięsie, które ma odczyn kwaśny.
Weterynarz powiedział, że mamy powtórzyć badanie pod koniec tygodnia, bo może to być jakiś błąd.

Koty piorą się z dzikim wrzaskiem Grandziołka przynajmniej raz dziennie.
Mała przeważnie zaczyna i nie chce odpuścić.
Jak próbujemy ją zabrać to ucieka i wraca na plac boju.

[barbarados]