♥ Perełka, Chester, Śnieżuś i Mokuś ♥ Słodkości str. 86 ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 28, 2014 17:50 Re: ♥ Perełka, Chester, Śnieżuś i Mokuś - odsłona 10 ♥ ZOO

Tak . Podfrunął i zepchnął dziecko z ogrodzenia . :roll:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie wrz 28, 2014 17:55 Re: ♥ Perełka, Chester, Śnieżuś i Mokuś - odsłona 10 ♥ ZOO

Nieodpowiedzialnym rodzicom kazałabym zdawać egzamin z bhp i natłukłabym profilaktycznie do głowy metalowym prętem. Tym "bezstresowym" też. Ale dziecko czasami postanowi drzeć buzię bez wyraźnego powodu i zapewniam Cię że dla osoby która się w danym momencie nim opiekuje też nie jest to komfortowa sytuacja delikatnie mówiąc, nieśmiało proszę o trochę zrozumienia dla "bachorów" :oops: (powtarzam, nie mam na myśli pani od wybiegu dla dzika i podobnych jej rodziców czy opiekunów)
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Nie wrz 28, 2014 18:01 Re: ♥ Perełka, Chester, Śnieżuś i Mokuś - odsłona 10 ♥ ZOO

Ale ja nie mówię o normalnych dzieciach, tylko o takich:
-MAaaaaaaaaaaaaaaamaaaaaaaaaaaa, paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaatrz, fooooooooooooooooooczka!
[mama nic]
- Maaaaaaaaaaaaaaamaaaaaaaaa fooooooooooczka nooooo!
[mama nic]
- FOOOOOOOOOOOOOCZKAAAAAAAAAAAAAA!
Mama: oj no, widziałam.

Albo o takich, które kopiąc/waląc w szybę wybiegu płoszą wszystkie znajdujące się na nim zwierzaki. Nie mam nic do dzieci które z zainteresowaniem dopytują o co chodzi tu, kto tu mieszka itp.

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 28, 2014 18:09 Re: ♥ Perełka, Chester, Śnieżuś i Mokuś - odsłona 10 ♥ ZOO

Czekam na fotki :)
Jestem bardzo ciekawa jak zmieniło się opolskie zoo ;)

Co do rodziców i ich "bezstresowego" podejścia do dzieci można pisać i pisać.
W zeszłym roku jak pojechaliśmy do zoo to nawet miałam ochotę zwrócić uwagę... wchodzimy do pomieszczenia z nocnymi zwierzętami, wielki napis "PROSIMY O CISZĘ", a dzieciaki piszczą, wrzeszczą, pukają w szybki... rodzice nie reagują :roll:
Sama nie mam jeszcze dzieci, więc może nie wiem jak to jest... ale z tego co pamiętam jak jak byłam mała to nie pozwalano mi się tak zachowywać :roll:
Obrazek Obrazek Obrazek
Zapraszam na ubrankowo-butkowy bazarek <3 http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=164058
"Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupo­ta, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej" Albert Einstein

Rilla07

Avatar użytkownika
 
Posty: 4223
Od: Wto lip 30, 2013 17:49
Lokalizacja: małopolska

Post » Nie wrz 28, 2014 18:28 Re: ♥ Perełka, Chester, Śnieżuś i Mokuś - odsłona 10 ♥ ZOO

MamaMeli pisze:Nieodpowiedzialnym rodzicom kazałabym zdawać egzamin z bhp i natłukłabym profilaktycznie do głowy metalowym prętem. Tym "bezstresowym" też. Ale dziecko czasami postanowi drzeć buzię bez wyraźnego powodu i zapewniam Cię że dla osoby która się w danym momencie nim opiekuje też nie jest to komfortowa sytuacja delikatnie mówiąc, nieśmiało proszę o trochę zrozumienia dla "bachorów" :oops: (powtarzam, nie mam na myśli pani od wybiegu dla dzika i podobnych jej rodziców czy opiekunów)


O, to jest właściwie to co sama chciałam napisać :) Dokładnie tak jest, że dziecko często bez powodu się 'drze'... i naprawdę bywa tak, że nie łatwo jest takie dziecko 'poprosić' o to by było cichutko, uwierz Magda :) Oczywiście dzieciom dużo trzeba tłumaczyć, wiele rozmów przeprowadzać, ale wiesz, to są jednak dzieci. One się tymi zwierzątkami fascynują, krzyczą 'mamo, fooooczka' - no dla dzieci to frajda zobaczyć te wszystkie zwierzątka... I dziwnie mi ( jako mamie ) czyta się 'bachorów'... jakoś tak troszkę przykro. Choć nie piszesz o mojej Wiki, ale wiesz, to dziecko, które też było małe i które potrafiło w takim miejscu jak ZOO głośno wyrażać swoją ekscytację z takich widoków :) Tak sobie troszkę myślę, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :) Dzieci są różne, niektóre spokojne i ciche, a niektóre głośne i uwierz mi, nie każdy rodzic ma w nosie to, że dziecko wyraża głośno swoją radość w takim miejscu jak ZOO, wesołe miasteczko czy milion innych miejsc :) Mam tylko nadzieję, że się na mnie nie pogniewasz za tą wypowiedź. Po prostu chciałam napisać swoje odczucia i przemyślenia.
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Nie wrz 28, 2014 18:33 Re: ♥ Perełka, Chester, Śnieżuś i Mokuś - odsłona 10 ♥ ZOO

A ja jeszcze raz podkreślę, że nie miałam na myśli wszystkich dzieci, tylko te, które darły się, bo ich rodzice je zlewali.

Totalnie, kompletnie i permanentnie. Rozumiem zawołać "mamo foczka" a mama wyjaśni, że to nie foczka tylko kotik i zaprowadzi dziecko tam, gdzie może sobie popatrzeć. Ale nie rozumiem dziecka drącego się przez pół wybiegu, bo mama zajęta paleniem papierosa ma je w nosie, albo dziecka wspinającego się po innych dorosłych, bo tata nie chce wziąć go na ręce żeby popatrzyło. I to dla mnie są dzieciaki. Z kolei "bachory" to dla mnie wredne, rozwydrzone stworzenia, które - gdyby mogły - zrobiłyby krzywdę zwierzakowi, np. kotka pociągnęłyby za ogon czy uderzyły króliczka. Ponadto są do takiego zachowania zachęcane przez "rodziców" którzy walą tekstami typu: "ojej jakie długie uszka ma ten króliczek, weź zobacz czy może nie sztuczne" :?

Także bez urazy dziewczyny, wiem, że są dzieci grzeczne i normalne, ale niestety dzisiaj miałam z nimi niewielką styczność, bo dominowały te inne rodzaje dzieci.

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 28, 2014 18:37 Re: ♥ Perełka, Chester, Śnieżuś i Mokuś - odsłona 10 ♥ ZOO

A rodzice to już w ogóle odrębny temat. Wchodzisz do wąskiego pawilonu? Zostaw wózek przed wejściem, weź dziecko na ręce, idź i wróć. A nie ładuj się z podwójnie szerokim wózkiem do przejścia które ma niecały metr :?

Widzisz, że Twoje dziecko gania z lodem w ręce? Zabierz mu loda i pozwól ganiać, albo niech zje i potem gania. A nie miej je wysoko w nosie, żeby biegało i kapiącym lodem brudziło innych.

Twoje dziecko się przewróciło - podchodzisz, opatrzysz, pocieszysz i już. Ale nie zostawiaj go samego np. na kolanach, płaczące, bo Ty idziesz dalej w szpileczkach i "pośpiesz się [imię dziecka] bo mnie nogi bolą".

A to tylko przykłady z dzisiejszego dnia niestety.

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 28, 2014 18:41 Re: ♥ Perełka, Chester, Śnieżuś i Mokuś - odsłona 10 ♥ ZOO

Chciałam jeszcze napisać kilka słów, ale wydaje mi się, że to bez sensu po prostu :) Masz prawo do własnego zdania i nie będę Cię do dzieci przekonywała, nie będę też tłumaczyła, że to nie wina tych 'bachorów' tylko często rodziców... Napisałam tylko to co napisać chciałam. Nigdy, przenigdy nie napisałabym o dziecku 'rozwydrzone stworzenia' czy 'bachory',tak tamo jak nie napisałabym o kocie czy psie czegoś podobnego ( wszak kocham wszystkie psy, koty ... ) :) No, ale ja to ja, a Ty to Ty - Twoje prawo Madzia :) Mogę tylko na zakończenie dodać, że dziecko, które w ZOO krzyczy 'MAAAAMOOOOOOO FOOOOOOOOOOOOOOCZKA", a nie 'Mamo, foczka", często jest 'normalnym' dzieckiem poza tym miejscem, po prostu w sytuacji takiej jak wizyta w ZOO - ekscytuje się ... :)

Wiem Magda, że różne są dzieci, różni są rodzice. Bywałam nie raz, nie dwa, w miejscach gdzie jest dużo mam z dziećmi (place zabaw, sale zabaw ). Nie wszyscy rodzice zachowują się tak jak powinni się zachowywać w takich miejscach ze swoimi pociechami. Zdaję sobie też sprawę z tego, że osoby, które dzieci nie mają, mogą być poirytowane płaczącym czy krzyczącym dzieckiem...
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Nie wrz 28, 2014 18:51 Re: ♥ Perełka, Chester, Śnieżuś i Mokuś - odsłona 10 ♥ ZOO

aannee99 pisze:Chciałam jeszcze napisać kilka słów, ale wydaje mi się, że to bez sensu po prostu :) Masz prawo do własnego zdania i nie będę Cię do dzieci przekonywała, nie będę też tłumaczyła, że to nie wina tych 'bachorów' tylko często rodziców... Napisałam tylko to co napisać chciałam. Nigdy, przenigdy nie napisałabym o dziecku 'rozwydrzone stworzenia' czy 'bachory',tak tamo jak nie napisałabym o kocie czy psie czegoś podobnego ( wszak kocham wszystkie psy, koty ... ) :) No, ale ja to ja, a Ty to Ty - Twoje prawo Madzia :) Mogę tylko na zakończenie dodać, że dziecko, które w ZOO krzyczy 'MAAAAMOOOOOOO FOOOOOOOOOOOOOOCZKA", a nie 'Mamo, foczka", często jest 'normalnym' dzieckiem poza tym miejscem, po prostu w sytuacji takiej jak wizyta w ZOO - ekscytuje się ... :)

Wiem Magda, że różne są dzieci, różni są rodzice. Bywałam nie raz, nie dwa, w miejscach gdzie jest dużo mam z dziećmi (place zabaw, sale zabaw ). Nie wszyscy rodzice zachowują się tak jak powinni się zachowywać w takich miejscach ze swoimi pociechami. Zdaję sobie też sprawę z tego, że osoby, które dzieci nie mają, mogą być poirytowane płaczącym czy krzyczącym dzieckiem...


:piwa: :piwa: :piwa:

Madziu, nie gniewaj się, ale Ty też kiedyś miałaś dwa latka :kotek:

Myślę, że zostałabym przez Ciebie określona nieodpowiedzialną porąbaną matką/opiekunką, gdybyś zobaczyła jak biegam po Magnolii z siedmioletnią niepełnosprawną córeczką przyjaciół, tak jakbym sama miała siedem lat. Ale moja siedmioletnia przyjaciółka prawo nudzić się przeokrutnie podczas gdy jej mama usiłuje zrobić zakupy, jest zmęczona po szkole do której dopiero co zaczęła chodzić, potrzebuje rozładować stres. Robię wszystko, żeby nie przeszkadzała ani nie zrobiła krzywdy innym (albo sobie), zwłaszcza że makietę rozbudowy centrum umieszczono w KANCIASTEJ SZKLANEJ SKRZYNCE, dokładnie na wysokości jej głowy. Ale dla Ciebie może to wyglądać tak, że dziecko zamiast stać na baczność w kolejce z mamą która tłumaczy mu jaka jest różnica między tym a tamtym szamponem dla dzieci, biega i krzyczy ku Twojej dezaprobacie. A to działo się tego samego dnia gdy miziałam Twoje koty i chomisie.
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Nie wrz 28, 2014 18:59 Re: ♥ Perełka, Chester, Śnieżuś i Mokuś - odsłona 10 ♥ ZOO

Dziewczyny taka prawda, że wszystkie po części macie racje :)

Ja też, chociaż bardzo lubię dzieci i mam nadzieję że będę miała swoje, kilka razy użyłam słowa "rozwydrzony bachor", bo czasem widząc co dzieciaki wyprawiają przy pełnej aprobacie rodziców jest nie do pomyślenia...
Wiadomo, że wina za to rozwydrzone dziecko spoczywa na rodzicach, ale czasem emocje biorą górę.
Przez takiego malucha i jego rodziców miałam przechlapany cały lot do Glasgow bo mi dziecko na głowę właziło, grzebało mi w torebce, zdejmowało słuchawki, a rodzice się cieszyli i wymagali ode mnie aprobaty.
Nie winię malucha, bo lot na pewno to był na pewno stres i miał przynajmniej zajęcie... ale czemu to ja byłam jego zajęciem :lol:
Albo siedzę w poczekalni u lekarza i taki trzy latek siedzący za mną kopie mi plecy przez krzesło i pod krzesłem... odwracam się, jego mama to widzi, ale nie reaguje... :roll:

Moja kuzynka ma czwórkę dzieciaków... jejku jakie to są superowe dzieci, 3 chłopcy i najmłodsza dziewczynka. Owszem, dają czadu czasem, ale widziałam wielokrotnie jak kuzynka spokojnym tonem tłumaczy na uszko, żadnych krzyków itd.
Obrazek Obrazek Obrazek
Zapraszam na ubrankowo-butkowy bazarek <3 http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=164058
"Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupo­ta, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej" Albert Einstein

Rilla07

Avatar użytkownika
 
Posty: 4223
Od: Wto lip 30, 2013 17:49
Lokalizacja: małopolska

Post » Nie wrz 28, 2014 19:05 Re: ♥ Perełka, Chester, Śnieżuś i Mokuś - odsłona 10 ♥ ZOO

Rilla07 pisze:Przez takiego malucha i jego rodziców miałam przechlapany cały lot do Glasgow bo mi dziecko na głowę właziło, grzebało mi w torebce, zdejmowało słuchawki, a rodzice się cieszyli i wymagali ode mnie aprobaty.
Nie winię malucha, bo lot na pewno to był na pewno stres i miał przynajmniej zajęcie... ale czemu to ja byłam jego zajęciem :lol:
Albo siedzę w poczekalni u lekarza i taki trzy latek siedzący za mną kopie mi plecy przez krzesło i pod krzesłem... odwracam się, jego mama to widzi, ale nie reaguje... :roll:


To są właśnie ci rodzice, których poczęstowałabym metalowym prętem.

Sama jak widzę takie zostawione sobie dzieci to próbuję je zagadać, zająć czymś, takie już ze mnie dziwo :oops: , co ciekawe wtedy właśnie rodzice zamiast się cieszyć to krzywo patrzą że ich Tomusia obca baba zagaduje, tego samego Tomusia który bezkarnie uprzykrza Tobie lot do Glasgow... To są właśnie ci od metalowego pręta
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Nie wrz 28, 2014 19:10 Re: ♥ Perełka, Chester, Śnieżuś i Mokuś - odsłona 10 ♥ ZOO

Dziewczyny, ja myślę że mamy po prostu inne zdania, i tyle. Nie ma co się wykłócać o terminologię, są dzieciaki same z siebie wredne i tak jest za sprawą ich rodziców, bo sami je do tego zachęcają. Dziecko kopiuje zachowanie rodzica i wcale nie oczekuję od dziecka stania na baczność. Owszem, niech lata i niech robi co ma robić, żeby się nie nudzić, ale na litość, niech nie będzie uciążliwe dla innych, tak jak ten Kasi współpasażer.
Arielko, są ludzie pozytywnie zakręceni w stosunku i do zwierzaków, i do ludzi (w tym dzieci). Ja jestem tylko tym 1, a Ty i 1 i 2 rodzajem "ludzia", i jakbym zobaczyła Cię biegającą po Magnolii z dzieckiem to nie pomyśłałabym "co za świr" itp, tylko że dobrze się nią zajmujesz.

Z resztą, już nieważne. Nie kłóćmy się bo żadnej z nas nie wyjdzie to na dobre.
Idę się wykąpać a jak wrócę to może mi się w końcu zdjęcia załadują.

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 28, 2014 19:14 Re: ♥ Perełka, Chester, Śnieżuś i Mokuś - odsłona 10 ♥ ZOO

MamaMeli pisze:
To są właśnie ci rodzice, których poczęstowałabym metalowym prętem.

Sama jak widzę takie zostawione sobie dzieci to próbuję je zagadać, zająć czymś, takie już ze mnie dziwo :oops: , co ciekawe wtedy właśnie rodzice zamiast się cieszyć to krzywo patrzą że ich Tomusia obca baba zagaduje, tego samego Tomusia który bezkarnie uprzykrza Tobie lot do Glasgow... To są właśnie ci od metalowego pręta


Tylko, że czasem ciężko jest nawet uwagę zwrócić by nie zostać... zlinczowanym :D
Ja lubię dzieci i bardzo chętnie opiekowałam się maluchami u kuzynki, no ale ona wcześniej mnie zapytała czy mam na to ochotę itd ;)
Poza tym weźcie pod uwagę, że inaczej się patrzy na swoje dzieci i naszych znajomych aniżeli na obce... ;)

Spilett pisze:Dziewczyny, ja myślę że mamy po prostu inne zdania, i tyle. Nie ma co się wykłócać o terminologię, są dzieciaki same z siebie wredne i tak jest za sprawą ich rodziców, bo sami je do tego zachęcają. Dziecko kopiuje zachowanie rodzica i wcale nie oczekuję od dziecka stania na baczność. Owszem, niech lata i niech robi co ma robić, żeby się nie nudzić, ale na litość, niech nie będzie uciążliwe dla innych, tak jak ten Kasi współpasażer.
Arielko, są ludzie pozytywnie zakręceni w stosunku i do zwierzaków, i do ludzi (w tym dzieci). Ja jestem tylko tym 1, a Ty i 1 i 2 rodzajem "ludzia", i jakbym zobaczyła Cię biegającą po Magnolii z dzieckiem to nie pomyśłałabym "co za świr" itp, tylko że dobrze się nią zajmujesz.

Z resztą, już nieważne. Nie kłóćmy się bo żadnej z nas nie wyjdzie to na dobre.
Idę się wykąpać a jak wrócę to może mi się w końcu zdjęcia załadują.


Ja taka ponoć byłam :ryk: :twisted:
Dyskutować zawsze można :ok:

A wracając do zoo, czekam czekam na foty :D
Ostatni raz w opolskim zoo byłam chyba jeszcze przed 97... czyli przed wielką powodzą. Boże, ile wtedy biedactw się potopiło, nawet hipcio :(
Obrazek Obrazek Obrazek
Zapraszam na ubrankowo-butkowy bazarek <3 http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=164058
"Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupo­ta, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej" Albert Einstein

Rilla07

Avatar użytkownika
 
Posty: 4223
Od: Wto lip 30, 2013 17:49
Lokalizacja: małopolska

Post » Nie wrz 28, 2014 19:18 Re: ♥ Perełka, Chester, Śnieżuś i Mokuś - odsłona 10 ♥ ZOO

Ale tu się nikt nie kłóci, ba, nawet forumowego linczyku nie ma :ryk: przecież my się tu wszyscy lubimy i szanujemy, a różne zdania mamy dlatego że wszyscy jesteśmy inni i bardzo dobrze :ok:

Takie zoo na przykład. Byłam kilka razy ale zawsze (od kiedy skończyłam jakieś naście lat) kończyło się to depresją. Jak widzę że gdzieś są maluszki, jakieś lwiątka na przykład, to mam zryw że pójdę...ale nie idę, bo to by się źle skończyło. Ale nikomu nie bronię chodzić, zdaję sobie sprawę że zoo to nie cyrk, że ludzie którzy tam pracują na ogół starają się o te zwierzaczki dbać jak najlepiej potrafią i zapewnić im warunki tak dobre jak to tylko możliwe.
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Nie wrz 28, 2014 19:38 Re: ♥ Perełka, Chester, Śnieżuś i Mokuś - odsłona 10 ♥

Cyrk... to kolejny temat, który jeży mi włos na głowie :evil:
Niestety regularnie przyjeżdżają do mojego miasta i walą tam tłumy....
Obrazek Obrazek Obrazek
Zapraszam na ubrankowo-butkowy bazarek <3 http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=164058
"Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupo­ta, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej" Albert Einstein

Rilla07

Avatar użytkownika
 
Posty: 4223
Od: Wto lip 30, 2013 17:49
Lokalizacja: małopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 1288 gości