Moje koty XV. Gdy budzi się potwór :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 28, 2014 14:07 Re: Moje koty XV. Gdy budzi się potwór :)

Jak czytam, jak rozdziadowaliscie koty, to dochodze do wniosku, ze z moimi to ja jestem potworem :P

Ale i tak te moje biedne uciemiezone pare ustepstw zdolaly wymusic :x

Koty to potwory! :idea:
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Nie wrz 28, 2014 14:20 Re: Moje koty XV. Gdy budzi się potwór :)

Mam szczere postanowienie zostania potworem :x
Najgorsze jest to, że mój ulubiony, od czasów gdy byłam miłą i grzeczną panienką, nawyk jedzenia sniadania w łóżku jest zagrożony :strach:
Ogólnie, to w ogóle nie można jeść albowiem czyha przyczajony tygrys/ukryty smok w jednym. Przesadziliśmy :lol:

I teraz widzisz - Ty jesteś boginią dobra, bo koty coś wymusiły i dostały, a my parą ogrów co znęcają się nad niewinnymi :lol:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 28, 2014 14:44 Re: Moje koty XV. Gdy budzi się potwór :)

Oho, znowu się zaczęło :twisted: Biedny, słodki tygrysek znowu na cenzurowanym :( Mam nadzieję,że w tej nie równej walce to On będzie podstępnym fundamentalistą islamskim :wink: Trzymaj się Dżtgitku :1luvu: Ciocia czuwa!
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 28, 2014 15:04 Re: Moje koty XV. Gdy budzi się potwór :)

Polowanie na coś, co da się zjeść to jeszcze rozumiem, ale moje ostatnio ukradły mi długopis i listek Rutinoscorbinu ( i nie wiem co jeszcze, pewnie zorientuje się jak będę tego czegoś potrzebowała). I naprawdę nie mam pomysłu gdzie chowają te swoje fanty :(
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Nie wrz 28, 2014 15:07 Re: Moje koty XV. Gdy budzi się potwór :)

ewan pisze:Oho, znowu się zaczęło :twisted: Biedny, słodki tygrysek znowu na cenzurowanym :( Mam nadzieję,że w tej nie równej walce to On będzie podstępnym fundamentalistą islamskim :wink: Trzymaj się Dżtgitku :1luvu: Ciocia czuwa!


Nie bój się malutki. :201461
Ciotka znad morza też przybędzie. :smokin:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Nie wrz 28, 2014 15:41 Re: Moje koty XV. Gdy budzi się potwór :)

AYO pisze:Nie bój się malutki. :201461
Ciotka znad morza też przybędzie. :smokin:


W kupie (nie kojarzyć z kocią :wink: ) siła :!:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 28, 2014 15:52 Re: Moje koty XV. Gdy budzi się potwór :)

W kociej tez sila Obrazek

Obrazek
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Nie wrz 28, 2014 16:23 Re: Moje koty XV. Gdy budzi się potwór :)

Amica pisze:Polowanie na coś, co da się zjeść to jeszcze rozumiem, ale moje ostatnio ukradły mi długopis i listek Rutinoscorbinu ( i nie wiem co jeszcze, pewnie zorientuje się jak będę tego czegoś potrzebowała). I naprawdę nie mam pomysłu gdzie chowają te swoje fanty :(

Poluje jak oszalały na wszystko :twisted: W takich przypadkach nie jest jednak groźny i nawet nie tak bardzo dokuczliwy. Alert wywołuje wyłacznie upuszczona tabletka. Natychmiast tworzy się kocia blokada Leningradu i wszczynane są intensywne poszukiwania. Bo przecież jesteśmy małym głupolem i lekomanem :twisted:
ewan pisze:Oho, znowu się zaczęło :twisted: Biedny, słodki tygrysek znowu na cenzurowanym :( Mam nadzieję,że w tej nie równej walce to On będzie podstępnym fundamentalistą islamskim :wink: Trzymaj się Dżtgitku :1luvu: Ciocia czuwa!

A tak, w tej nierównej, heroicznej walce to on JEST podstępnym i zabójczym islamskim terrorystą :x
AYO pisze:
ewan pisze:Oho, znowu się zaczęło :twisted: Biedny, słodki tygrysek znowu na cenzurowanym :( Mam nadzieję,że w tej nie równej walce to On będzie podstępnym fundamentalistą islamskim :wink: Trzymaj się Dżtgitku :1luvu: Ciocia czuwa!


Nie bój się malutki. :201461
Ciotka znad morza też przybędzie. :smokin:

Przyjedź ciotka, przyjedź. Nie zaznasz już co prawda kocięcej miłości, ale sama zobaczysz. W czasie gdy owej zaznawałaś był to biedny, maleńki kotek, którego jedyną wadą było sikanie w pościeli. Drobiazg taki :twisted: \
ewan pisze:W kupie (nie kojarzyć z kocią :wink: ) siła :!:

A w kociej jeszcze potencjał, zapachowy :twisted:

A widziałyście kiedyś zdruzgotanego kota?
Właśnie dokładnie tak, zdruzgotanego.
Oczy ogromne, zupełnie czarne, żadne tam dziurki wysikane w śniegu. Nie, oczy bestii; tak sobie wyobrażam oczy strasznego demona Pazuzu. I mina, bo Dżygit ma rozwiniętą mimikę twarzy - wcale nie wątpliwej twarzyczki :P 8) I pipipipipi, pipa hrabia Pipi - mnie nie dasz? Mnie? Ale jak to? Dlaczego??? :strach:
No i właśnie, te oczy, ta mina, ten głos - a ja twarda jak Roman Bratny nie daję, podła :placz:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 28, 2014 16:24 Re: Moje koty XV. Gdy budzi się potwór :)

Birfanka pisze:W kociej tez sila Obrazek

Obrazek

No właśnie :strach:
Cały czas czeka na rozwiązanie zagadka wszechczasów, na miarę transmutacji metalu albo innego kamienia filozoficznego - w jaki sposób Dracul staruszek obsrał ścianę ponad framugą drzwi? :o
Tak, powiedziałabym, że zwłaszcza nawet w kociej siła
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 28, 2014 17:01 Re: Moje koty XV. Gdy budzi się potwór :)

Wlazl. a jak zobaczyl jak jest wysoko to sie posral ze strachu :P
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4815
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 28, 2014 17:33 Re: Moje koty XV. Gdy budzi się potwór :)

Lifter pisze:Wlazl. a jak zobaczyl jak jest wysoko to sie posral ze strachu :P

Nie :P
Nie miał szans wleźć, a jednak. Ot, zagadka :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 28, 2014 17:42 Re: Moje koty XV. Gdy budzi się potwór :)

Jest stosowne przysłowie na takie wypadki :mrgreen:
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie wrz 28, 2014 18:01 Re: Moje koty XV. Gdy budzi się potwór :)

???
Zabijanie ogrów zabiło mi moc skojarzeń :oops:

Ech, reanimowali moją ukochaną grę, tzn przerobili pod katem wyższych wymagań sprzętowych i idzie - Wrota Baldura, od 2 dni przebywam więc na Wybrzeżu mieczy i zabijam, zabijam, zabijam> Ale tylko tych złych :P
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 28, 2014 18:09 Re: Moje koty XV. Gdy budzi się potwór :)

Lifter pisze:Wlazl. a jak zobaczyl jak jest wysoko to sie posral ze strachu :P
Padłam ze śmiechu :ryk: :ryk:

I w sumie to powinnam podziękować, bo dziś nie do śmiechu mi wcale, mało tego, jestem tak wkur..., że brak mi chwilowo słów w języku ojczystym, żeby to wyrazić.

P.s. Doczytuję i jestem przerażona bezwzględnym reżimem, jaki u Casicy zapanował :strach: Biedne, szykanowane kotecki :twisted:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 28, 2014 18:18 Re: Moje koty XV. Gdy budzi się potwór :)

A ja wiedziałam, że tak będzie, no wiedziałam. Dla koteczków uciemiężonych tylko współczucie, dla służby owych nic a nic.
Jeszcze chwila i będę sobie smutno i po cichutku (żeby nie budzić koteczków) nucić - "zachodźże słoneczko, skoro masz zachodzić..."
No ale gdzie tam zlitowania wyglądać :roll: chlip, chlip :placz:

A co Cię tak wkur...? Trzeba kogoś zabić? Mówisz i masz, mam już bardzo dobrą zbroję i przyzwoity miecz, więc jak trzeba to wiesz :P
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości