Tragedia!!mocznica ,anemia,krew rozrzedzona :((on umiera?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 27, 2014 13:18 Re: Tragedia!!mocznica ,anemia,krew rozrzedzona :((on umiera

Kotko Milko, zastanów się, pogadaj z wetami albo jak zaproponowała CatAngel pojedź do Tych. Niech go ktoś świeżym okiem oceni...

Nie mam sensu męczyć kota i trzymać na siłę, tak samo jeśli jest szansa trzeba walczyć! Ale tutaj widzę, że jesteś w impasie. Przydało by się przewodnictwo jakieś sensownego weta...
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 27, 2014 13:23 Re: Tragedia!!mocznica ,anemia,krew rozrzedzona :((on umiera

Kotka Milka pisze:Wrócilam z lecznicy
jest tragicznie
to nie jest tak ze kot nic nie jadl-dawalam mu gerberki , wciskalm na sile karme itp
wiec watroba jest zdrowa
nie wierze w tamten stary wynik mocznika,moze kot cos zjadl? albo nie wiem i wyszedl prawidlowy? moze zle probka pobrana?
kot nie mogl nic zjesc zeby np sie zatruc


kot od wtorku do soboty z wyniku mocznik 300 krea osiem skoczyl do mocznik 570 i krea ponad 10

przeciez gdyby mialo cos spasc to by spadlo choc troche!! :placz: :placz: :placz:
kot juz nie ma siły na nic , nawet wskoczyc na okno gdzie zawsze przebywal
zaciska zabki przy probach karmienia albo sie krztusi
jak wiec mam podawac mu lespewet? :placz:
zostawienie kota w szpitaliku gdzie indziej to rowna sie z uspieniem- stres go zabija-po kilku dniach u tamtej wetki kot byl zestresowany, wystraszony,gryzacy
jesli ma umrzec to przy mnie
to ze lapa spuchla to wynik tego mocznika przezera zyly pekaja


dostal to co zwykle plus steryd
za wizyty 100zl ale zapomnialm paragonu

Jeśli jest tragicznie, tak jak piszesz, to nie bardzo rozumiem czemu go męczysz?
I niestety, ale Twoje komunikaty są zupełnie sprzeczne. W rozmowie, dzisiaj, mówiłaś, że kot wskakuje swobodnie na okno, na fotel. Pytałam czy jest kontaktowy.
Teraz piszesz coś zupełnie innego. Więc, wybacz, ale jaka w końcu jest prawda?

TY, musisz podjąć decyzję co dalej, nikt inny tego za Ciebie nie zrobi. Tylko Ty widzisz w jakim stanie jest obecnie Pantalon. Jesli jest tak fatalnie, jak mówisz, zastanów się co dalej. I pamietaj - czasem eutanazja to najwiekszy, ostatni akt miłości
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 27, 2014 13:27 Re: Tragedia!!mocznica ,anemia,krew rozrzedzona :((on umiera

Witam,

jestem nowa na forum. Miałam kiedyś kocurka z tragicznymi wynikami nerkowymi. Weci robli kroplowki, które dawały tylko chwilową poprawe. W końcu wybraliśmy się do dr Neski. Okazało sie, że kot miał odmiedniczkowe zapalenie nerek. Nie zostalo wykonane podstawowe badanie - badanie moczu. Kot byl leczony na pnn a zabijało go e coli :(((( Czy PanTalon miał robiony posiew i antybiogram?
Życzę powodzenia i trzymam kciuki za trafną diagnoze, pozdrawiam

pearl83

 
Posty: 5
Od: Pt sty 31, 2014 22:26

Post » Sob wrz 27, 2014 13:29 Re: Tragedia!!mocznica ,anemia,krew rozrzedzona :((on umiera

widzialam jak wskoczyl na zlew,z trudem.
gdy sie do niego mowi reaguje
ale juz nie ma sily wskoczyc na szafe, z trudem wciskam convalescsenca-krztusi sie

kroplowki nie sa przerwane-dlaczego wiec mocznik nie drgnal wrecz przeciwnie?
ja rozumiem gdyby nie dostawal wcale kroplowek ale dostaje codziennie i mocznik tak drastycznie wzrosl z 400 do szescset?
Ostatnio edytowano Sob wrz 27, 2014 13:31 przez Kotka Milka, łącznie edytowano 1 raz
Kotka Milka
 

Post » Sob wrz 27, 2014 13:30 Re: Tragedia!!mocznica ,anemia,krew rozrzedzona :((on umiera

Stres stresem ale proba ratowania kota to drugie. Twoj kot w tym momencie bardzo cierpi wiem bo jak pisalam mialam kota w gorszym stanie. i widzialam przez trzy dni jak umiera :-(
To cud ze zostal ustawiony z wynikami ktore pokazywaly ze juz nie powinien zyc.
Nie jestem na biezaco z info na watku. ale jezeli np dotychczasowe leczenie nie pomaga to ja bym zmienila weta. Kot powinien miec plynoterapie w tej chwili. Moj dostawal lespewet i omalo co kota nie pochwalam tak go to odwodnilo wyniki tragicznie poszly w gore i wtedy tez pojechalam do Dr.Szymanskiego i znow mi kota uratowal. Tez sie balam zostawic w szpitaliku bo balam sie ze stres go dobije i kota odbiore ale martwego. Noc zlego sie nie stalo. Tam gdzie jezdze wet ma zawsze czas by podejsc do kota nawet w nocy bo gabinet ma w domu. Uratowal mi kazdego kota ktorego do niego zawiozlam Procz Adhd bo ona niestety miala Fip :-(

Jakbym miala patrzec i odliczac dni ze moj kot umiera wolalabym zaryzykowac jego pobyt w szpitaliku niz prawie coddzienne wizyty u weta. A uwierz ze mialam tak i nie dosc ze coddziennie bylam z kotem u weta bo blisko 15min jazdy samochodem to jeszcze leczenie u weta kosztowalo nas 2.000 tys a kotu nie pomogli. Teraz jezdze 30km w jedna str ale wiem ze WARTO.

Owszem moze byc tak ze wet zadzwoni ze kocurek nie przezyl,
ale to samo mozesz miec jak wstaniesz rano i znajdziesz go martwego :-( Na to trzeba sie zawsze przygotowac.
Dla mnie najwazniejszy jest zawsze kot nie to ze akurat nie mam kasy na leczenie czy daleko do weta. Bo to sie da zalatwic

Potrzebujesz weta ktory spojrzy na to wszystko swiezym okiem.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob wrz 27, 2014 13:34 Re: Tragedia!!mocznica ,anemia,krew rozrzedzona :((on umiera

I tak jeszcze sobie myślę, że może wartoby było wysłać mailem wyniki kociaka do dr Neski, zadzwonić, powiedzieć, że sytuacja jest podbramkowa i poprosić o pomoc. Zdaję sobie sprawę, że wizyta u niej w gabinecie to koszty, ale póki co wydałyście już sporą sume a efektów leczenia nie ma. Moze warto wyłożyc pieniądze na dr Neske i wiedzieć, że kotem zajął się ktoś kto zna się na nerkach. Nasz kotek niestety trafił do Pani doktor za późno, wciąż żałuje że tak dlugo ufałam weterynarzom, którzy się nim zajmowali, mimo, że miałam wątpliwosci. Gdybym od razu zadzwoniłą do dr Neski kotek pewnie byłby z nami do dzisiaj a w ostatecznym rachunku za konkretne leczenie zapłacilibyśmy mniej niż za 2 miesięczne leczenie nie tego co trzeba :(

pearl83

 
Posty: 5
Od: Pt sty 31, 2014 22:26

Post » Sob wrz 27, 2014 13:36 Re: Tragedia!!mocznica ,anemia,krew rozrzedzona :((on umiera

Kotka Milka
A co Wet na to? Coś mówi?
pwpw
 

Post » Sob wrz 27, 2014 13:38 Re: Tragedia!!mocznica ,anemia,krew rozrzedzona :((on umiera

że nerki przestaly pracowac i trzeba uspic
Kotka Milka
 

Post » Sob wrz 27, 2014 13:41 Re: Tragedia!!mocznica ,anemia,krew rozrzedzona :((on umiera

To może rzeczywiście Tychy?
Miałam tak z Felv.. Weci już tylko czekali na koniec.. Uciekłam, kot żyje do dziś, już 5 lat.
Jak Wet nie ma pomysłu to raczej :? :(
pwpw
 

Post » Sob wrz 27, 2014 13:44 Re: Tragedia!!mocznica ,anemia,krew rozrzedzona :((on umiera

a jak mam pojechac do tych tych? samolotem?
za co? zkim?
i co dzis sobota dopiero w poniedzialek

i co kot umrze sam w klatce ?
Kotka Milka
 

Post » Sob wrz 27, 2014 13:47 Re: Tragedia!!mocznica ,anemia,krew rozrzedzona :((on umiera

Kotka Milka
Na nerkach się nie znam. Nie doradzę.
Uważasz, ze teraz należałoby go uśpić?
Edit: Dziś w klinice pomagałam panu dostać się do kogoś, miał psa w aucie, "do uśpienia".. :( Mam nadzieje, że ktoś tam profesjonalnie się nim zajął, może nie było tak źle
pwpw
 

Post » Sob wrz 27, 2014 13:54 Re: Tragedia!!mocznica ,anemia,krew rozrzedzona :((on umiera

Wysoki mocznik we krwi to oznaka upośledzonej czynności wydalania nerek. O podwyższonym stężeniu mocznika decyduje dieta bogata w białko, zbytni katabolizm białek w ustroju (zachodzący pod wpływem gorączki, posocznicy), krwawienie do przewodu pokarmowego, niewydolność nerek, niewydolność pozanerkowa (zwężenie moczowodów)
http://portal.abczdrowie.pl/mocznik-we-krwi
były cały czas krwawienia wzrósł mocznik.Jak kota zabezpieczyć vitakonaem i wit c nie będzie skrwawiać.Wit c uszczelni naczynia krwionośne,nie będzie utraty krwi.

anka1515

 
Posty: 4690
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Sob wrz 27, 2014 13:55 Re: Tragedia!!mocznica ,anemia,krew rozrzedzona :((on umiera

pwpw pisze:Kotka Milka
Na nerkach się nie znam. Nie doradzę.
Uważasz, ze teraz należałoby go uśpić?
Edit: Dziś w klinice pomagałam panu dostać się do kogoś, miał psa w aucie, "do uśpienia".. :( Mam nadzieje, że ktoś tam profesjonalnie się nim zajął, może nie było tak źle

on jest w takim stanie ze gdybym go przewiozla do szpitala do klatki moglo by go to dobic
on przez 3 dni starsznie sie czul u tej wetki zostawiony w klatce
anka 1515 kot dostaje cyklonamine na krwawienia
Kotka Milka
 

Post » Sob wrz 27, 2014 13:57 Re: Tragedia!!mocznica ,anemia,krew rozrzedzona :((on umiera

Jak się nadal skrwawia to jest za słaba.,sama.

anka1515

 
Posty: 4690
Od: Nie gru 25, 2011 16:05


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Wix101 i 87 gości