ŚLEPACZKI CZ.VII -DO ZAMKNIĘCIA. dziękujemy

Bazyliszkowa pisze:Oczyszczenie i zaszycie oczodołów to, jak wiadomo, proces nieodwracalny. Dlatego przed operacją chcemy się upewnić, że na 100% nie ma innego wyjścia - jutro Shila ma wizytę w gabinecie dr. Garncarza. Prosimy o kciuki.

ogromne są i oby juz było dobrze :ok:

Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Za Shillę

Za dzielą Shilę :ok:

Shila pięknie dziękuje za kciuki i pokazuje, jak bardzo lubi się wylegiwać na kolanach. O tak:

lidka02 pisze:Trzymamy kciuki za domki

No Kubek to Kubek :mrgreen:

Shila nie widzi, a szanse na widzenie są zerowe. Gałki oczne są bardzo małe, być może niewykształcone, ale raczej obumarłe i obkurczone - dobrze nie widać, bo są ogromne zrosty. Jedynym wyjściem jest oczyszczenie i zaszycie oczodołów. Trzeba by to zrobić jak najszybciej, bo podwijające się powieki drażnią gałki, powodując ból i łzawienie. Oczywiście Shila do operacji musi być zdrowa, a na razie jeszcze dolecza kk.

Fotki z wizyty:

Bazyliszkowa pisze:Shila nie widzi, a szanse na widzenie są zerowe. Gałki oczne są bardzo małe, być może niewykształcone, ale raczej obumarłe i obkurczone - dobrze nie widać, bo są ogromne zrosty. Jedynym wyjściem jest oczyszczenie i zaszycie oczodołów. Trzeba by to zrobić jak najszybciej, bo podwijające się powieki drażnią gałki, powodując ból i łzawienie. Oczywiście Shila do operacji musi być zdrowa, a na razie jeszcze dolecza kk.

Fotki z wizyty:

Dorotko dt wciąż sie żaden nie zgłosił ?

alessandra pisze:Dorotko dt wciąż sie żaden nie zgłosił ?

Niestety nie. Sytuację utrudnia fakt, że powinien to być dt w Warszawie (ew. bliskich okolicach) - tylko tu kotka ma zapewnioną pomoc weterynaryjną Koterii (a trzeba doleczyć kk, potem będzie sterylka i zaszycie oczodołów). Ds to już trochę inna bajka, jeśli zgłosi się jakiś fajny domek z innego rejonu, to jak najbardziej będzie brany pod uwagę.

dziewczyny, wysłałam ogloszenie + zdjęcia na Waszego maila . Mam nadzieję, że się uda je zmaiescić na Ja paczę..

ogłoszenie jest dla Stegfci i Mircie, bo mam nieśmiałą nadzieję, że wyadoptują się razem