Pozytywnie zakręceni . Wariatkowo .

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 24, 2014 21:36 Re: Pozytywnie zakręceni . I jakoś sie kręci ...

Hej :1luvu:

barbarados pisze:Hej ludziki .
Jeszcze trzy dwunastki , nogi mi wchodzą . Odmówiłam przyjścia do pracy w niedzielę . :twisted:
asim , moje już tak mi weszły na głowę , że juz nie pamietam kiedy jadłam wędzoną rybę . Pamietam za to jak wyglądała konsumpcja . Trzy potwory chciały , na raz wyrwać mi pożywienie . :twisted: Masło moje uwielbieją . Zabierają mi z kostki , z noża , z chleba , z gęby wreszcie .
A dziś ćwiczyły umieranie z głodu pod łazienką . Poszłam ie ogarnąc a cztery koty konały z piskiem pod drzwiami łazienki . :twisted: Dwa poszły konać z głodu do kuchni , obok miseczek z suchym .
Oczywiście po moim przyjściu stado z wyciem Poleciało pod szafkę , do miseczek . Mój chłop : Jak one cię ładnie nawołują :1luvu:
Taaaaaaaa, ja im ponawołuję :evil:

Jakbym o swoich czytała :ryk: :ryk:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 25, 2014 7:25 Re: Pozytywnie zakręceni . I jakoś sie kręci ...

oj znajome znajome... pokończyło mi się mokre i nasypałam chrupek rano... akurat za tymi nie przepadają, ale dostają je sporadycznie, Nuri tylko ma zawsze do dyspozycji na swoim parapecie żeby się pasł :twisted: byście słyszały ten chór oburzonych miauków że jak to tak rano nie ma puszeczki...
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Czw wrz 25, 2014 8:00 Re: Pozytywnie zakręceni . I jakoś sie kręci ...

U nas też brak puszeczek i Tosia rano tak płakała, oj płakała... chrupeczki jednak zjadła. Dzisiaj ugotuję kurczaczka, ona lubi :) Na zamówienie w Zooplusie jeszcze troszkę muszą koteczki poczekać.
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Czw wrz 25, 2014 8:05 Re: Pozytywnie zakręceni . I jakoś sie kręci ...

Oj niedobre duże, nie kupiły mokrego jedzonka koteczkom!

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 25, 2014 8:13 Re: Pozytywnie zakręceni . I jakoś sie kręci ...

Oj, chciałam się przywitać, koło pierwszej strony, a tu już tyle zleciało :oops:

aania

 
Posty: 3246
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

Post » Czw wrz 25, 2014 8:58 Re: Pozytywnie zakręceni . I jakoś sie kręci ...

ja też chyba ugotuję dziś rosołek kotełkom.
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Czw wrz 25, 2014 9:11 Re: Pozytywnie zakręceni . I jakoś sie kręci ...

Pewnie, rosołek jest super dla kotełków, Tośka uwielbia :)
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Czw wrz 25, 2014 9:18 Re: Pozytywnie zakręceni . I jakoś sie kręci ...

Nuriczek uwielbia wszystko, chrupki też zje, tylko te im jakoś nie podchodzą, acanę chrupią oba.
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Czw wrz 25, 2014 15:23 Re: Pozytywnie zakręceni . I jakoś sie kręci ...

8O Zginęliście mi! Więc mocno spóźniona, ale się melduję :D
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk


Post » Czw wrz 25, 2014 20:02 Re: Pozytywnie zakręceni . I jakoś sie kręci ...

Jesteśmy :1luvu:
Po pracowi , pojedzeni i klapnęci :twisted:
Deszczyk leje , koty poszły chwilowo spac , psy też . A ja na chwilkę na forum :mrgreen:
Na chwilkę , bo jakaś taka jestem przymulona . Jak do kogo nie zajrzę , nadrobię jutro 8)
Miałki głodowe są na porządku dziennym . Paskudy się tak nauczyły , że jęczą już w przedpokoju . I oczywiscie do kuchni prowadzą . :roll:
Kiedyś się z saszetkami przeliczyłam , na śniadanko było mało , top poleciałam do sklepu po puszkę Felixa . I co ? I puszki nie zjedzą . Bo nie . Ostentacyjnie suche chrupały i patrzyły na mnie z wyrzutem :evil: Parkingowe dostały . Nie wybrzydzały i zjadły :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw wrz 25, 2014 20:07 Re: Pozytywnie zakręceni . I jakoś sie kręci ...

Coś chyba jest z ciśnieniem, bo ja też jestem przymulona

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 25, 2014 20:11 Re: Pozytywnie zakręceni . I jakoś sie kręci ...

Chyba jest . Mnie od 17 w pracy muliło aż się pani kierownik pytała , czy płakałam , bo takie mi sie oczka zrobiły :twisted:
A co do nawoływania , to czemu te potwory udają głuche jak ja je wołam :?

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw wrz 25, 2014 20:29 Re: Pozytywnie zakręceni . I jakoś sie kręci ...

U nas dzisiaj była bardzo senna pogoda. Sporo deszczu, nawet burza, chwilami tylko słoneczko. Dobrze, że dziś byłam w terenie, bo w pracy przy biurku chyba bym padła na dziób.
A co do głodowych miauków - u mnie takowych nie ma 8O U mnie bywa tylko aria do "mniamuśności", którą uprawia Ofelia, gdy sięgam po chrupki/przysmaczki/rybę/pastę serową.
Moje pannice chyba mają za dużo w dupinkach :roll:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw wrz 25, 2014 20:31 Re: Pozytywnie zakręceni . I jakoś sie kręci ...

Albo moje za bardzo rozepchane brzuszki :twisted:
A co do przewracania . Kto to widział i by uwierzył , że kot na widok surowego miącha ucieka w popłochu ?

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości