Kociak z Rodos...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto wrz 23, 2014 22:18 Kociak z Rodos...

Ciężka sprawa... kotów w potrzebie od groma - wiem.
Ale człowiek wraca z wakacji, które miały być wakacjami, a wraca z ciężarem cięższym niż można sobie wyobrazić...

22.09 wróciłam z Rodos (wyspy Greckiej), pobyt trwał około 6 pełnych dni. W pierwszy dzień zauważyłam ilość kotów jakie otaczały nasz hotel - oczywiście smutne... bardzo smutne... zwłaszcza patrząc jak grecy chętnie robią sobie pocztówki z szczęśliwymi kotami wygrzewającymi się na słoneczku... a prawda jest inna - wyspa cierpiących kotów.
Moją uwagę zwrócił maluszek, pierwszego dnia jeszcze biegał, i próbował się bawić - oczy pełne ropy, nos zakatarzony, świerzb w uszach i miliony kleszczy i pcheł... kociak około 4-5 tygodni, zero reakcji obronnych na widok człowieka w przeciwieństwie do rodzeństwa. W kolejne dni było coraz gorzej, kociak tylko spał, donosiłam mu jedzenie...
W 2 dni przed wyjazdem kociak raz się podniósł, przeszedł około 3m w kierunku basenu żeby się napić, doszedł ale złapał go stary dziad i zbił i to konkretnie, a później rzucił o ziemie, niestety nie udało mi się zareagować... pobiegłam szybko po miskę z wodą ale jak wróciłam kociak już został ponownie rzucony z dużą siłą do jakiegoś pomieszczenia, nie wyszedł choć mógł... bałam się, że kot nie przeżył... Ale następnego dnia był i znów spał... na środku placyku.
Sporo osób zatrzymywało się, żeby go pogłaskać ale nikt nie zainteresował się co mu jest...
Kociak nie ucieka, cały czas siedzi w miejscu - dzieciaki się nim bawią - dosłownie... jest 100% przyzwolenie rodziców, bo mają spokój.
Reszta rodzeństwa ucieka więc obiektem znęcania się jest tylko on. Strasznie się o maleństwo martwię i chciałabym jakoś mu pomóc...
Myślę nawet o ściągnięci go do PL lub o kimś kto jest na Rodos i mógłby pomóc.

Szukam osoby-osób, która/e mi doradzą pomogą, bo sama nie wiem jak się za to zabrać, czy na Rodos są jakieś organizacje pro zwierzęce?
Nie chce zabierać wszystkich kotów tylko tego, który moim zdaniem nie przeżyje- nie ma żadnych szans.

Obrazek

aktualnie próbuje zgrać więcej zdjęć, a mam problemy...

juli88

 
Posty: 188
Od: Śro lip 01, 2009 5:45

Post » Wto wrz 23, 2014 23:44 Re: Kociak z Rodos...

Kochana ja w tym roku bylam na greckiej wyspie Korfu . Widziałam kocurka w jeszcze gorszym stanie , zapalenie dziąseł , cały w jakiejs mazi , zaropiale oczka , swierzb w uszach ....Popłakałam się , narobilam awantury ale coz ... Byliśmy juz bez kasy ( to byl piątkowy wieczor a w sobote wylot do Polski ) , bez znajomości języka bo nawet angielskiego nie znamy , bez samochodu ... Wakacje były wspaniałe ale najbardziej zapamiętam z nich biednego rudzielca ktoremu nie bylam w stanie pomoc :placz: Zrobilam co moglam , polecialam na komputer zobaczyć gdzie jest najbliższy wet na wyspie ; dwie godziny drogi samochodem i otwarty od pon do pt od 10 do 17 . Uwierz mi ze bylam zdecydowana ze wezmę go do domu za wszelką cene , dzwonilam nawet do rezydentki zeby pozyczyć kasę w razie czego ale niestety . Nasz samolot startowal w sobotę , weta zadnego czynnego a w miedzy czasie kot gdzieś zniknął . W sobotę przed odlotem go szukałam ale ... Moja bezradność , obojętność innych ludzi i cierpienie tego biednego Kocurka który w dodatku był kropka w kropkę podobny do mojego Rudzielca złamało mi serce , i to doslownie . Niestety to nie był jedyny taki zabiedzony kot jakiego widzialam ( choć wydaje mi się ze ten byl w najgorszym stanie ze wszystkich ) .
Wracając do Twojego pytania , z tego co ja wiem to jak najbardziej można go ściągnąc do Polski tyle ze ktoś musi go tam wziąć do weterynarza , zrobić szczepienia paszport i już .

AnusiaKatowice

 
Posty: 58
Od: Pt lis 04, 2011 0:05

Post » Śro wrz 24, 2014 12:10 Re: Kociak z Rodos...

Jeden problem to choroba, a drugi to traktowanie przez ludzi... Ok czyli pozistaje mi szukać kogoś z Grecji z Rodos...

juli88

 
Posty: 188
Od: Śro lip 01, 2009 5:45

Post » Śro wrz 24, 2014 13:19 Re: Kociak z Rodos...

Moze ewentualnie rezydentka bądź rezydent - jeśli oczywiście mieliście ? Nasza była naprawdę super babeczka i gdyby Rudzielec dotarł do weta to potem ona by dopilnowała zeby zrobić mu paszport po wszystkich szczepieniach i zeby go wyslać do Polski .

AnusiaKatowice

 
Posty: 58
Od: Pt lis 04, 2011 0:05

Post » Śro wrz 24, 2014 15:50 Re: Kociak z Rodos...

niestety nie mm kontaktu z rezydentką... :/ i nie wiem czy chciałaby mi pomóc... - poszukam może znajdę kontakt na internecie.

Na razie dostałam kontakt do organizacji pro zwierzęcych z Grecji

juli88

 
Posty: 188
Od: Śro lip 01, 2009 5:45

Post » Śro wrz 24, 2014 17:26 Re: Kociak z Rodos...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

juli88

 
Posty: 188
Od: Śro lip 01, 2009 5:45

Post » Śro wrz 24, 2014 18:30 Re: Kociak z Rodos...

Byłam na Rodos 15 lat temu i niestety koszmarne wspomnienia dużej ilości kotów bezpańskich, niektóre chore. Tak samo źle wspominam Barcelonę...
Najlepsze wrażenia dotyczące kotów w Egipcie... koty nie bały się ludzi i dobrze wyglądały :) To chyba jeszcze pamiątka z czasów faraonów gdy koty były szanowane.

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro wrz 24, 2014 20:50 Re: Kociak z Rodos...

Serde mi się kraje nie wiem co można zrobić wredy paskudny stary dziad wredny ch...

A co to za paskudny hotel?

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro wrz 24, 2014 21:13 Re: Kociak z Rodos...

Sunland...

Dziad w pierwszym dniu wydawał mi się spoko... karmi koty i ogólnie chodzą za nim jak za panem. Tylko dziad jest tam na sezon, boje się myśleć, co będzie od Października...

juli88

 
Posty: 188
Od: Śro lip 01, 2009 5:45

Post » Śro wrz 24, 2014 21:58 Re: Kociak z Rodos...

To czemu go uderzył? Jakiś schizol czy co? Przepraszam za słownictwo ale popadłam w depresję jak przeczytałam o tym kotku :((((((( Przypomniały mi się też wszystkie biedne koty, które widziałam za granicą:((((((((

Najgorsze jest to, żę jak jesteś w Polsce to jeszcze możesz coś zrobić w zabrać do domu i potem sie zastanowić co dalej, a na wycieczce samolotowej nie wiadomo jak pomóc;((((((

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro wrz 24, 2014 22:04 Re: Kociak z Rodos...

Dokładnie... a i tak jak karmiłam koty czy ogólnie płakałam nad ich losem to byłam ta "dziwna" - wytykana, wręcz atrakcja turystyczna ale tu w PL też tak jest tylko tu zadzwonię do jednej czy drugiej osoby i mogę liczyć na pomoc tam kompletnie sama...

Chciałabym zabrać kocia tu do PL, sama domu mu zapewnić nie mogę ale wszelkie koszty na pewno będę bazarkami pokrywać.
Koszty przelotu i te w Grecji niestety nie wiem jakie będą...

Dziad pobił kota, bo liczy się reputacja hotelu, w końcu "chory kot pił wodę z basenu w którym kąpią się Ci zajebiści ludzie - turyści"...
Zlał go dwa razy, a ile gdy nie widziałam? Boje się pomyśleć...

juli88

 
Posty: 188
Od: Śro lip 01, 2009 5:45

Post » Śro wrz 24, 2014 22:20 Re: Kociak z Rodos...

A co teraz dzieje się z tym maluchem, nadal przebywa w tych samych warunkach, czy ty się nim zaopiekowałaś?
Zrób wszystko żeby jego wyrwać stamtąd.

emill

 
Posty: 267
Od: Sob lip 26, 2014 20:08

Post » Śro wrz 24, 2014 22:42 Re: Kociak z Rodos...

Ja już jestem w Polsce... kot nadal w Grecji.

Mam pytanie - może ktoś coś wie. Trzeba zacząć stawiać konkretne kroki.

Finansowo sama nie dam rady, musiałabym poprosić jakąś fundację o pomoc (o udostępnienie konta), teraz pytanie czy fundacje mogą zbierać pieniądze na takie rzeczy jak przelot kota do PL, wyrobienie paszportu i wszystkie koszty z tym związane?

juli88

 
Posty: 188
Od: Śro lip 01, 2009 5:45

Post » Śro wrz 24, 2014 22:43 Re: Kociak z Rodos...

juli88 pisze:Dokładnie... a i tak jak karmiłam koty czy ogólnie płakałam nad ich losem to byłam ta "dziwna" - wytykana, wręcz atrakcja turystyczna ale tu w PL też tak jest tylko tu zadzwonię do jednej czy drugiej osoby i mogę liczyć na pomoc tam kompletnie sama...

Chciałabym zabrać kocia tu do PL, sama domu mu zapewnić nie mogę ale wszelkie koszty na pewno będę bazarkami pokrywać.
Koszty przelotu i te w Grecji niestety nie wiem jakie będą...

Dziad pobił kota, bo liczy się reputacja hotelu, w końcu "chory kot pił wodę z basenu w którym kąpią się Ci zajebiści ludzie - turyści"...
Zlał go dwa razy, a ile gdy nie widziałam? Boje się pomyśleć...

Zrób wszystko żeby maluszka sprowadzić do Polski. Były już takie przypadki na forum, kiedyś dziewczyna sprowadziła z Chorwacji kotka z chorą łapką, już w Polsce miał ją amputowaną. Też była na wczasach i po powrocie nie mogła przestać o nim myśleć. I udało się, kotek został uratowany.

Kciuki :ok: :ok: żeby się i temu biedakowi udało :ok: :ok:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro wrz 24, 2014 23:33 Re: Kociak z Rodos...

juli88 pisze:Dokładnie... a i tak jak karmiłam koty czy ogólnie płakałam nad ich losem to byłam ta "dziwna" - wytykana, wręcz atrakcja turystyczna ale tu w PL też tak jest tylko tu zadzwonię do jednej czy drugiej osoby i mogę liczyć na pomoc tam kompletnie sama...



Smutne to ale prawdziwe , ja też byłam "dziwna" ... Dziwni ludzie ze pochylają się nad bezbronnym zwierzakiem i "nawet" łezkę uronią nad jego cierpieniem , dziwni ludzie że chcą szukać weta , dziwni ze nakarmią i dadzą wody , przecież przy 40 stopniach wcale się nie chce pić zwierzakowi ... Kiedy okazujesz zwierzakowi odrobinę zainteresowania i wspolczucia jesteś dziwny ... Dziwny jest ten świat .
Jutro zadzwonie do naszej rezydentki i zapytam czy ona moze ma kogoś znajomego na Rodos , albo moze jakąś fundacje poruszy bo grecki zna perfekt i z tego co wiem do października jest w Grecji a potem do Polski zjeżdża . A tu czas ma największe znaczenie niestety . Hotel Sunland ?

Oj , chyba to nie az takie proste :
Zwierzęta towarzyszące (psy koty i fretki) przemieszczane w celach niekomercyjnych Z PAŃSTW UNII EUROPEJSKIEJ DO POLSKI muszą spełniać następujące wymagania:

1. Muszą być zidentyfikowane za pomocą:
• czytelnego tatuażu (tatuaże są akceptowane do lipca 2011 roku), lub
• mikroczipu, zgodnego z wymaganiami normy ISO 11784 lub Aneksu A do normy ISO 11785 (w przypadku, gdy mikroczip nie spełnia wymagań żadnej z ww. norm, właściciel zwierzęcia lub osoba za nie odpowiedzialna w imieniu właściciela, musi zapewnić możliwość odczytania numeru mikroczipu podczas jakiejkolwiek kontroli, tzn. musi dysponować czytnikiem);

2. Muszą zostać zaszczepione przeciwko wściekliźnie (przedmiotowe szczepienie uzyskuje ważność po upływie 21 dni od jego dokonania w przypadku pierwszego szczepienia wykonanego u zwierzęcia w wieku powyżej 3 m-ca życia (Decyzja Komisji Nr 2005/91/WE z dnia 2 lutego 2005r. ustanawiająca okres, po którym szczepienie przeciwko wściekliźnie uważa się za ważne). W przypadku kolejnych szczepień przeprowadzanych regularnie w odstępach zalecanych przez producenta szczepionki (dawki przypominające), szczepienie uzyskuje ważność w dniu podania dawki przypominającej szczepionki. Jeśli właściciel lub osoba odpowiedzialna za zwierzę nie posiada zaświadczenia o dokonaniu ostatniego szczepienia zwierzęcia zgodnie z zaleceniami producenta szczepionki, kolejne szczepienie jest odpowiednio traktowane jako pierwsze szczepienie i nabywa ważności po upływie 21 dni od daty jego dokonania).

3. Muszą być zaopatrzone w paszport, wystawiony przez upoważnionego lekarza weterynarii, poświadczający ważność szczepienia przeciwko wściekliźnie.
UWAGA!
PRZEMIESZCZANIE PSÓW, KOTÓW I FRETEK
W WIEKU PONIŻEJ 3 MIESIĄCA ŻYCIA
NA TERYTORIUM RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Z INNYCH PAŃSTW
JEST NIEDOZWOLONE

Dla innych zwierząt towarzyszących - króliki, chomiki, świnki morskie, myszy, szczury itp.- nie jest wymagana żadna dokumentacja.
W przypadku zwierząt gatunków chronionych, objętych Konwencją Waszyngtońską (CITES), winny towarzyszyć im stosowne dokumenty. Organem odpowiedzialnym za udzielanie informacji w tym zakresie jest Ministerstwo Środowiska.

http://www.wetgiw.gov.pl/index.php?action=art&a_id=3860

AnusiaKatowice

 
Posty: 58
Od: Pt lis 04, 2011 0:05

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości