...i jest go zdecydowanie więcej. Zrobiłem mu dzisiaj, przy okazji szczepienia, nieco zdjęć, ale tego ruchliwca coraz trudniej złapać w obiektyw (tym bardziej, że aparat musi mieć chwilę do namysłu). Niemniej widać - ogon się kotu wydłużył i jakby jeszcze grubszy jest u nasady.
A ja juz myslałam, że to jakis nowy kot (przeczytawszy tylko tytuł).
A Misiek chyba troche zmężniał, "buźkę" ma taką poważną. I te diabelskie ślepka. Piękności.
Na drugim zdjęciu już bardzo dorośle wygląda, a tu wszystkiego ledwie trochę ponad dwa i pół miesiąca I tyle pary w łapkach, że nawet Łajdusek niekiedy przy nim kapituluje
Trochę jakby tak, chociaż brzuszek nadal jest biały. Poza tym siorstka zmienia mu się z lekkiego puchu w dość gruby i twardawy, ale nadal bujny i raczej długi włos.