magoska_ pisze:Ok, jak będę w schronie to zakupię dla niej te saszetki. Byle jadła.
A byłaś u maluchów moze? Tych najmniejszych? Jadły?
U najmniejszych nie byłam - ale akurat były karmione przez jedną z Pań - tą z ciemnymi dłuższymi włosami.
Jeżeli chodzi o saszetkę, no to cóż - myślcie i piszcie co chcecie..........Morela jest już w mojej łazience

Nie wiem co jest w tym kocie, ale nie mogłam przestać myśleć o tym, że w stanie w jakim teraz jest domu nie znajdzie. W samochodzie zachowywała się wzorowo - nie było burczenia, spała sobie spokojnie. Pod wanną przypomniała sobie, że potrafi straszyć. Ale pożyjemy zobaczymy. Udało mi się dowiedzieć o niej coś więcej - głównie na pdst. historii chipa bo widziałam jak była uzupełniana o moje dane. Wydaje się, że była w schronisku od 2004 do 2010, potem została adoptowana i w 2014 powrót. Sterylkę miała dopiero teraz, podobno było zaawansowane ropomacicze.
W zasadzie z dorosłych kotów "doszedł" od soboty ten czarnulek, w pokoju z podrostkami jest tłoczniej - jest ich teraz 5. Wszystkie duże koty i podrostki obdzieliłam mięsem bo było go dość dużo.