Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie wrz 21, 2014 12:13 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Czarnuszku,mam na myśli podskórne.dopajanie też potrzebne jak nie dasz kroplówki i w ogóle.Czarnuszku to jest ostateczność jak nie mam innej opcji ,biore kota za skóre na karku unoszę lekko,wbijam się z igłą ,strzykawkę opieram na sobie i pcham szybko.nawet jak 3 razy czy więcej na dzien to lepiej tak niż wcale.

anka1515

 
Posty: 4673
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Nie wrz 21, 2014 22:39 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Czy ktos ma cos do powiedzenia na temat Centusia czy na tym forum tez nie?

Centusiowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 75
Od: Czw sie 04, 2011 11:05
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon wrz 22, 2014 0:46 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Centusiowa pisze:Centuś stracił wigor, przez całą noc nic nie zjadł teraz tylko leży cichutko w swojej budce ;/ nawet nie pokazuje że jest głodny i nie marudzi. Wymioty się powtórzyły z tego co widziałam na jego kocyku. OD czego to może być czyżby to przez refluks? Dać mu ten ranigast? Czy podać mu dzisiaj kroplówke? (moge dopiero wieczorem po pracy).

Macie zdiagnozowany refluks? Moja Lula ma niestety refluks :( zdiagnozowany endoskopią. Miała podawane leki zwiększające kurczliwość wpustu, leki regulujące kwasowość żołądka oraz leki zmniejszające wrażliwość błony śluzowej przewodu pokarmowego na działanie kwasu żołądkowego.

Długo mieliśmy spokój z wymiotami więc przez dłuższy czas nie dostawała leków-nie chciałam jej obciążać organizmu, ale od kilku dni znów się zaczęło mam nadzieje że to chwilowa niedyspozycja. Lula ma nerki zdrowe wyniki i usg nic nie pokazały.

Schudła z 2,5kg do 2,0 no ale to taka norma u niej-waga jej tak lata.
Lula dostawała Ranigast specjalnie dla niej podzielony w aptece i jeszcze jeden lek chyba METOCLOPRAMIDUM ręki nie dam uciąć-jutro sprawdzę dokładnie.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon wrz 22, 2014 5:10 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Centusiowa pisze:Czy ktos ma cos do powiedzenia na temat Centusia czy na tym forum tez nie?

A dajesz mu coś na wymioty?
Moja wetka mówila, że Cerenię na wymioty można podawać codziennie czy co drugi dzień, u Maćka pomaga, nie wymiotuje.
Co do ranigastu - ja pewnie bym podawała regularnie, jeżeli wet by zlecił.

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 22, 2014 10:57 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Czarnuszek6 pisze:1. Wiem że aby pozwolić sobie na intensywne dożylnie kroplówki, nie może być anemii bo jak się jeszcze rozrzedzi krew, to tylko się pogorszy stan.... więc musi być i morfologia etc. JAK się do tego ustosunkować?


Czarnuszku jeśli pamiętasz my startowaliśmy w mocznikiem przekroczonym 3,5 krotnie ponad górna normę a kreatynina ponad 4,5 raza. Do tego anemia. Pierwsi weci do których trafiliśmy postawili sprawę jasno albo próbujemy ('rokowania od złych do bardzo złych bez gwarancji, że się poprawi') albo usypiamy. Spróbowaliśmy. Chłopak był intensywnie nawadniany dożylnie (codzienne ramo w lecznicy) i podskórnie (wieczorne w domu), dostawał mnóstwo leków a to i owo w tym na anemię EPO (teraz wiemy, że lepiej było podać aranesp). Po pierwszym tygodniu wyniki były jeszcze gorsze (weci pytali się 'czy ciągniemy to dalej'), pociągnęliśmy i w następnym było już trochę lepiej (wtedy już tylko w domu robiliśmy wlewy dwa razy dziennie). Z naszą obecną wiedzą wiemy, że można było lepiej ustawić leczenie i suplementację, wcześniej zrobić pewne badania itd., ale i tak jesteśmy wdzięczni, że udało się wyprowadzić trochę chłopaka i doczekał wizyty u p. nefrolog. Oczywiście nasz chłopak nie jest zdrowy (ostatni mocznik 168,50 mg/dl przy normie 25--70) i nigdy nie będzie, ale walczymy dzień po dniu.

Moim zdaniem warto zrobić kompleksowe badania, bo nie należny wymagać od weta, aby wróżył z fusów, tym bardziej gdy sytuacja jest zła.

Edit: literówki

rtratkie

 
Posty: 123
Od: Śro gru 16, 2009 10:37

Post » Pon wrz 22, 2014 18:53 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Dałabym Centusiowi ranigast, jak najbardziej. Może też coś, co powstrzymuje wymioty w zastrzyku. Mogą to być przecież przejściowe problemy. Ja się za wiele nie znam, niestety, ale gdy mam kryzys z wymiotami i depresją, wlewam wszystko w kota, co może mu pomóc i zazwyczaj na 2-3 tygodnie jest poprawa.

Czarnuszku, można z wenflonem spróbować, skoro nie ma sposobu; u mnie się nie udało, bo nie dość, że Maciek ma skórę jak na słoniu i skrzepy mu się robią, to jeszcze strasznie markotny był, nienawidzi dożylnie - i podejrzewam, że większość kotów tego nie cierpi. Robiłam wtedy co kilka dni badania krwi (wszystkie parametry).

Aha, gdy był dramat z samopoczuciem, dawałam Mirtagen - antydepresant i na łaknienie, różnica była kolosalna.



Kinia098, czy udało się ustabilizować stan?

maAnia

Avatar użytkownika
 
Posty: 129
Od: Pt sie 01, 2014 2:30
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 22, 2014 22:28 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Jutro pojade do wetki po zastrzyk z relanium spytam czy moge wziąć na zapas. Sama nie daje rady wciskać mu tabletek bez pomocy a jak jest apetyt to jest i łatwiej z tabletkami.

Centusiowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 75
Od: Czw sie 04, 2011 11:05
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto wrz 23, 2014 5:22 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Centusiowa, a jaki masz problem z tabletkami?
Kupujesz puste kapsułki, wrzucasz do nich lek (jeżeli to np. połówka tabletki), podchodzisz do kota, otwierasz mu pysk i mocno trzymasz, wrzucasz kapsułkę, dodatkowo podajesz wodę ze strzykawki, żeby przełknął. Dzięki temu, że lek jest w kapsułce, nie ma smaku, kot się nie ślini, do tego łatwiej się przełyka kapsułkę niż twardą tabletkę, no i dodatkowo potem od razu podajesz wodę, więc musi przełknąć.

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 23, 2014 7:15 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Ja wciskam tabletki w masełko, zamrażam a potem otwieram kotu pysio i albo wrzucam do zadartego pysia na tył języka, albo popycham w gardło palcem (uważając na palec :mrgreen: ). Namaślone łatwiej się przesuwa, masło tłumi też zły smak. A już namaślona kapsułka to w ogóle ma mocny poślizg. Może to trochę brutalne, ale jak zrobić szybko, to kot się nie męczy, w ogóle orientuje się dopiero po łyknięciu,
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto wrz 23, 2014 7:18 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Przy podawaniu 10 tabletek dziennie zamrażanie każdej w masło może być upierdliwe ;) Znaczy jak ktoś nie pracuje na przykład, to może jeszcze, ale jednak roboty z tym jest sporo ;)

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 23, 2014 8:23 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

ale można nabrać masło (lub maziste jedzenie) na koniec palca, przykleić do niego pigułę i w ten sposób wcisnąć ją w kocie gardziołko :wink:
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24798
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Wto wrz 23, 2014 8:33 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Można :)

Ale osobiście wolę mój pomysł ze strzykawką - dla mnie prościej i łatwiej, do tego kot dostaje dodatkowo 5-10 ml wody, same zalety :D

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 23, 2014 10:51 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Bardzo dobre są kapsułki zrobione z wafelka. Ja takie kupuję w aptece. Moczę je trochę, wówczas maja wspaniały poślizg i bardzo gładko wchodzą :)
Obrazek

Miga

 
Posty: 530
Od: Śro cze 02, 2004 16:34
Lokalizacja: Krasnystaw

Post » Wto wrz 23, 2014 11:37 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Miga.Masz jakieś mniejsze te opłatkowe.Jak pytałam w aptece to mieli takie duże okrągłe.Ja podaje w kapsułkach ,smarowane jak się da.

anka1515

 
Posty: 4673
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Wto wrz 23, 2014 13:14 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Miga pisze:Bardzo dobre są kapsułki zrobione z wafelka. Ja takie kupuję w aptece. Moczę je trochę, wówczas maja wspaniały poślizg i bardzo gładko wchodzą :)

Nie miałam pojęcia, że w aptece można takie dostać/kupić. To wiele zmienia. Dobrze wiedzieć :kotek: dzięki w imieniu przyszłych tabletkobiorców :kotek:
ObrazekObrazekObrazek

kolendra_

Avatar użytkownika
 
Posty: 266
Od: Wto cze 11, 2013 13:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość