Też nie lubię poniedziałku. A dziś po wcazorajszym meczu dosłownie padam na pysk.
Prasowania też nie lubię. Jestem w tej dziedzinie antytalentem. Co prawda od dawna nic nie przypaliłam, ale moje ciuszki po prasowaniu trwającym wieki wyglądają tylko odrobinę lepiej niż przed
Bardzo się staram kupować ubrania nie wymagające prasowania
