Cóż, biedaki już na miejscu, odżyły w oczach. Nie zmienia to faktu, że tam na miejscu sytuacja jest trudna a osobowość Opiekunki nie ułatwia U mnie: Na miejscu:
Tym kotom potrzeba miejsca przy domostwie, na swobodzie, z żarciem i schronieniem do dyspozycji. Kotka podobno nawet łowna.
Smętnie wyszedł ten jubileusz - żadna radocha, ze koty wróciły na podwórko . Dziś przyjechał do mnie Niorek, dawniej Dyptam, wyadoptowany wiosną od Iwonay66 wrócił w sierpniu z adopcji . Teraz będzie się lansował w stolicy. Nioruś jest naprawdę DUŻYM kotkiem, waży blisko 7 kg a wcale nie jest tłusty Na razie ostrożnie zwiedza i poznaje się z resztą . Kolację zjadł
Niorek większą część dnia spędził pod kołdrą, wliczając w to popołudniową drzemkę ze mną . Na kolację wyszedł, siedzi i obserwuje. Stado przyjmuje go dość obojętnie, on nie wie, co myśleć. Przygotowałam mu różne legowiska i zakamarki do wyboru, niech się aklimatyzuje
Hehe, mam tłustego pingwina na kołdrze i miałam wizytę w kąpieli. Zidane przeprosił się z budka od drapaka, pewnie mu zimno . Reszta też wybiera zaciszne miejscówki . Krokiet hoduje kwadratowy grzbiet
Niorcio bryka i pomaga mi się kąpać. Na szczęście sam się jeszcze nie wykąpał . Bandido urządził festiwal pawi - mam nadzieję, ze tylko on, bo pozbył się kłaczka. Krokiet próbował zjeść Luśkę, pewna odmiana Żywia majestatycznie zalega na wysokościach
alix76 pisze: Na szczęście sam się jeszcze nie wykąpał
a my już to mamy za sobą kiedyś nalałam wody do wanny a Mizian myślał, że jest pusta i jak zwykle chciał się wody napić i wskoczył... i zesztywniał na 5 sekund
Zidane kiedyż uwielbiał tańcować na wannie, jak się kąpałam, potem jakoś przestał. Bandido kiedyś się skąpał, podrapał mnie i uciekł Przed chwilą Luska goniła Żywię, teraz Żywia goni Luśkę . W międzyczasie któraś włączyła prysznic jonowy Idę się zdrzemnąć
Niorcio pojadł kolację ze wszystkimi, asystował mi w kąpieli a teraz szuka gdzie kołdra miększa. Odkurzyłam mu pod łóżkiem, żeby mu się lepiej ślizgało. Nóg nie podwyższę
Dzień teoretycznego relaksu - kocie zobowiązania na mieście skromne , jakaś zaległa sprawa załatwiona. Zbieram się do przełożenia ciuchów w szafie ale na razie skończyło się na zbieraniu Koty lenią się przykładnie