♥♥♥ Muszu i Teemo cz.2 ♥♥♥Jesteśmy !!!

[Rilla07]

Hej hej

U Was też tak słonecznie?
Oby ta pogoda trwała jak najdłużej

Znalazłam demotywatora dzisiaj, który być może wyjaśnia problem Teemcia (tylko tu akurat kot robi grubszą sprawę)



Wieczorkiem wrzucę jakieś nowe fotki a teraz idę pichcić

[Rilla07]

Wczoraj chciałam sobie troszkę pohaftować na kanwie i dokończyć niebieskookiego kotka... no way, kanwa robiła za materacyk...
Pograć? Nie ma mowy... klawiatura robi za poduszkę
I nie ruszysz gruberka, nie ma takiej możliwości




Tak więc zostało mi tylko słuchać głośnego mruczonka, drapać po puchatym brzuszku i buziać po pyszczku

[asim]

Ale on jest duży Dopiero teraz w porównaniu z ręką widzę.
Tyle kota do miziania

[mir.ka]

Wczoraj chciałam sobie troszkę pohaftować na kanwie i dokończyć niebieskookiego kotka... no way, kanwa robiła za materacyk...
Pograć? Nie ma mowy... klawiatura robi za poduszkę
I nie ruszysz gruberka, nie ma takiej możliwości




Tak więc zostało mi tylko słuchać głośnego mruczonka, drapać po puchatym brzuszku i buziać po pyszczku

pełnia szczęścia
nie narzekaj

[Rilla07]

Ale on jest duży Dopiero teraz w porównaniu z ręką widzę.
Tyle kota do miziania

Jest puchaty bardzo i ma gęste futerko
Wbrew pozorom dużo nie waży bo nie całe 5 kg, czyli nie wiele więcej od Teemcia

pełnia szczęścia
nie narzekaj

Nie mam co narzekać, cieszę się strasznie, bo przez jakieś pół roku Muszer nie dał się pogłaskać, taki był obrażony po pojawieniu się Teemo
Teraz to jest słód, miód i orzeszki... no czasem wbity pazur albo ząb ale mu to wybaczam

[mir.ka]

swoje to mogę głaskać kiedy one tego chcą

[Spilett]

Cześć Pyszczki
Czytałam z pracy, słodkie kotki

[Rilla07]

swoje to mogę głaskać kiedy one tego chcą

Teemcia mogę zawsze bo on to taki wieczny dzieciak, Muszerona niby też... ale ryzykuję wbitym pazurem albo kłem

Cześć Pyszczki
Czytałam z pracy, słodkie kotki

Hej Madziś

[barbarados]

Hej
Na wszelki wypadek nie pokażę tego demota moim kotom

[MaryLux]

A nas tutaj jeszcze nie było? No to się wpychamy

[kicikicimiauhau]

Dobry wieczór

[Rilla07]

Hej
Na wszelki wypadek nie pokażę tego demota moim kotom

Cześć

Autor tego obrazka na pewno ma kota

A nas tutaj jeszcze nie było? No to się wpychamy

Zapraszamy do zaglądania i witamy serdecznie

Dobry wieczór

Hej Beatko

[Annaa]

Wczoraj chciałam sobie troszkę pohaftować na kanwie i dokończyć niebieskookiego kotka... no way, kanwa robiła za materacyk...
Pograć? Nie ma mowy... klawiatura robi za poduszkę
I nie ruszysz gruberka, nie ma takiej możliwości




Tak więc zostało mi tylko słuchać głośnego mruczonka, drapać po puchatym brzuszku i buziać po pyszczku

Cześć Kasiu
Muszu jak widać wie czego chce i potrafi to egzekwować
Pieszczoch

Demotywator

[MamaMeli]

Muszeron

demotywator to dla niektórych śmiech przez łzy... doskonale Cię rozumiem Kasiu!

[Rilla07]

Hej

Dzisiaj taki troszkę senny dzień + niestety znowu odzywa się u mnie refluks, oby tylko nie doszło znowu do zapalenia przełyku
A tak to w porządku Jutro jadę do Opola odwiedzić dziadków.

Teemo nad ranem wlazł na mnie, próbował najpierw wejść pod kołdrę, szukał mojej ręki... nie znalazł to dossał mi się do czoła, potem do policzka
To zaczęłam go głaskać, miziać... on mru mru oczywiście i dalej ssie Potem poszedł szukać Muszu, ale Muszeron spał w swoim domku i nie miał ochoty z niego wyłazić
Ja tam nie znam się na kocich zachowaniach... ale Teemo faktycznie ma już 1,5 roku zachowuje się jak mały kociak, jakby nie dorósł, w ogóle nie spoważniał. Taki dzieciak z niego

Będę śledzić mecz w internecie za chwilę, bo oczywiście nie mam wykupionego Polsatu
Miałam nadzieję, że odkodują... ale no nic

Cześć Kasiu
Muszu jak widać wie czego chce i potrafi to egzekwować
Pieszczoch

Demotywator

Hej Aniu

Muszer zrobił się ostatnio strasznym pieszczochem co mnie bardzo cieszy
Wreszcie mam swojego puchatego grubaska do przytulania... oczywiście jak on tego zechce

Muszeron

demotywator to dla niektórych śmiech przez łzy... doskonale Cię rozumiem Kasiu!

No dokładnie, uśmiech przez łzy
Ważne by Teemcia był zdrowy i czuł się bezpiecznie, rzeczy, które obsikał... no trudno, chociaż moich kozaczków zamszowych nie uratowałam, nie było szans