Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Sihaja pisze:Gdybyś za nim nie latała, to on by za Tobą też nie latał. Ot i taka prawda.
A w ogóle to ja nie latam za koteczkami. U nas panuje wzajemny szacunek i zrozumienie.
Caragh pisze:Sihaja pisze:Gdybyś za nim nie latała, to on by za Tobą też nie latał. Ot i taka prawda.
A w ogóle to ja nie latam za koteczkami. U nas panuje wzajemny szacunek i zrozumienie.Zapewniam, że nie latam. Pies jednak ma inną psychikę niż kot
Sihaja pisze:I całe szczęście, że pies to nie kot. Co by to było
Nie mówię, że latasz, ale na początku latałaś. Kiedy piesek się przyzwyczajał do Ciebie, musiałaś się trochę postarać, czy nie?
kalair pisze:Dorotka, spokojnie, wyluzuj!![]()
Caragh pisze:Sihaja pisze:I całe szczęście, że pies to nie kot. Co by to było
Nie mówię, że latasz, ale na początku latałaś. Kiedy piesek się przyzwyczajał do Ciebie, musiałaś się trochę postarać, czy nie?
Na początku było jeszcze gorzejNa krok mnie nie odstępował. Był z tym strasznie męczący.
Sihaja pisze:kalair pisze:Dorotka, spokojnie, wyluzuj!![]()
Ale ja jestem spokojna
I troszkę ciekawa. Nigdy nie miałam psa, ale kocham te czworonogi bardzoMoże kiedyś, kto wie....
kalair pisze:Pies kocha bezwatunkowo.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 67 gości