Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kotnutka pisze:Pisze po raz pierwszy, bo chyba oszaleje z zalu.
Czy koty wracaja po smierci, czy daja jakies znaki z tamtej strony... ?
Na wakacjach na wsi byl sympatyczny kotek z wielka rana, ktora sie nie goila od dwoch lat. Kotek zyl i mial sie dobrze, ale wciaz z rany leciala krew. Postanowilam z corka, ze pomizemy mu. Przywiozlysmy go wiele kilometrow do wielkiej kliniki, tam powiedzieli, ze zrobia operacje i zostal tam na caly dzien. Ale wczoraj po operacji wrocil do mojego domu i w chwile potem zmarl.
Czuje sie winna, moze moglby zyc z ta rana, a ja po prostu przyczynilam sie do jego smierci.
Chcialabym zeby wrocil do mnie na chwilke i mi przebaczyl, bo juz nie mam sil plakac....
alix76 pisze:Kotnutka, bywa czasem tak.
Skoro rana nie goiła się od dwóch lat, to kotek cały ten czas chorował, jego organizm był osłabiony.
Dałaś mu szanse - rana na pewno go bolała i bez Twojej pomocy tez by umarł, ale w cierpieniu.
Zrobiłaś dobry uczynek, szkoda, że tak się skończył i teraz cierpisz. Ale w przyszłości pomożesz jakiemuś kotu i będziesz się cieszyć jego obecnością ...
redaf pisze:Kotek żył i miał się dobrze, ale wciąż z rany leciała krew...
Sorki, nie ogarniam takiego tekstu.
Czy koty mają duszę?
Kto pyta?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 52 gości