O,byłaś dziś??? Poznałaś Panią, która adoptowała Kasjo?
Ja mam wieści wprost z nowego domku:
"Kicia siedzi sobie pod łóżkiem w naszej sypialni i obserwuje kawałek kuchni jaki widać z miejsca w którym siedzi,
natomiast nasz kot to Mistrz

) przez duże M - nie podchodzi do niej, z wrażenia nie jadł nawet, tylko o czymś myśli

- ani razu nie naruszył jej przestrzeni, ale z zainteresowaniem patrzy w kierunku sypialni, tak jak by wiedział że ona potrzebuje czasu i czeka na jej otwarcie się na niego - to niesamowite

)
Ona jest przemiła,

)"
Biedny Pieczarek (ocelocik), wszystkie nieszczęścia do niego ciągną

A ten dymniaczek, to uległ wypadkowi przed adopcja, czy po??? W ogóle nie kojarzę tego Kawalera...