» Pon wrz 15, 2014 1:29
Re: Cztery koty...Na co zamienić koty?
Mały kotek jest zabójczy. Może zabójczo fajny, może zabójczo nieznośny - jeszcze nie zdecydowałam.
A w ogóle to mam małego kotka, średniego kotka i 4 kluchy.
Mały kotek miał miejscówkę w drugim DT, ale w owym DT rozsmarkała się rezydentka. A DT chciał mieć chociaż jednego miluśkiego nakolankowego kotecka. No i nie będzie mieć.
Jedna klucha jest Włochatym Postrachem Kociąt Małych i Średnich. Wiadomo, która to klucha? Dla ułatwienia dodam, że chodzi o tę, która się wiesza (na firankach, między innymi). Tzn. próbuje się wieszać, bo firanki protestują i się obrywają - same, a jakże, gdy tylko klucha się do nich zbliża.
Co robi małe zabójcze kociątko? Kociątko, które waży 6 razy mniej, a wygląda, jakby ważyło 16 razy mniej niż WPKMiŚ?
Kociątko cichaczem zbliża się do kluchy, skacze dwiema łapkami prosto na nos kluchy i zwiewa, zanim klucha zorientuje się, że oberwała.
Tak, dobrze wszyscy myśleli, że kociątko nadaje się do polowania w lesie na grubego zwierza.