Annuszka & Pafnucy - BARFujemy na całego!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon wrz 15, 2014 7:45 Re: Annuszka & Pafnucy - dwa widzewskie knedle!

Ja cię kręcę, superowe Twoje Koteczki :) A młody Pafnucy wyrósł taki żeltelmen ( włoski mu strasznie świecą) się z niego zrobił :). Amuszka ma śliczny pyszczek ( ta gra kolorów).

Hmmm

Avatar użytkownika
 
Posty: 127
Od: Wto wrz 09, 2014 17:57

Post » Pon wrz 15, 2014 9:59 Re: Annuszka & Pafnucy - dwa widzewskie knedle!

W 2009 roku wyadoptowałam czarno-białą Panamę do Krakowa, a niedługo potem dołączyła do niej burasia Kreska.Też ode mnie.Jak miło czytać, że kotki kochane, zdrowe.Domek mi zaufał, uwierzył, że lepiej mieć dwa koty niż jednego i chyba się nie zawiódł.Muszę się pochwalić viewtopic.php?f=46&t=90399&start=360.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56316
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon wrz 15, 2014 10:10 Re: Annuszka & Pafnucy - dwa widzewskie knedle!

aleksandrowa pisze:Pafnucy jak był mały, miał taką wychudzoną dupinke 8O


Pafnucy miał taką chudą dupinkę i wystający kręgosłup, był chudziutki i nie chciał jeść nic poza Felixem :? Teraz jest odżywiony dobrym żarciem to włos mu lśni, a na słońcu jak pięknie wygląda :D

Ewar, ja już sobie nie wyobrażam posiadania jednego kota, pomijając fakt że robiłabym Pafnuckowi tym krzywdę. A tak mam dwa knedle i wszystko są szczęśliwi :ok:

kotelsonciorny

 
Posty: 1729
Od: Pt lis 22, 2013 13:05
Lokalizacja: Łódź - Widzew

Post » Pon wrz 15, 2014 10:18 Re: Annuszka & Pafnucy - dwa widzewskie knedle!

Ależ wiem.Wątek Panamy i Kreski wkleiłam, bo to było tak dawno, domek zupełnie "zielony" w sprawach kocich, a jak wszystko się świetnie ułożyło :lol:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56316
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon wrz 15, 2014 10:31 Re: Annuszka & Pafnucy - dwa widzewskie knedle!

ewar pisze:Ależ wiem.Wątek Panamy i Kreski wkleiłam, bo to było tak dawno, domek zupełnie "zielony" w sprawach kocich, a jak wszystko się świetnie ułożyło :lol:


Ja też byłam zielona :oops: Ale się ogarnęłam i robię postępy :wink:

kotelsonciorny

 
Posty: 1729
Od: Pt lis 22, 2013 13:05
Lokalizacja: Łódź - Widzew

Post » Pon wrz 15, 2014 10:52 Re: Annuszka & Pafnucy - dwa widzewskie knedle!

Każdy z nas kiedyś był.Bardziej ufam ludziom, którzy wiedzą, że nic nie wiedzą niż takim, którzy wiedzą wszystko.Ja wciąż się uczę.A Ty kochasz koty, masz intuicję, rozumiesz kocie potrzeby i wcale nie jest to "kadzenie " z mojej strony.Taka jest prawda.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56316
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon wrz 15, 2014 10:55 Re: Annuszka & Pafnucy - dwa widzewskie knedle!

Masz rację, też ufam bardziej ludziom którzy przyznają się do własnej niewiedzy. Grunt to wiedzę przyjmować i słuchać, na przekonaniu o własnej nieomylności daleko się nie zajedzie.

kotelsonciorny

 
Posty: 1729
Od: Pt lis 22, 2013 13:05
Lokalizacja: Łódź - Widzew

Post » Pon wrz 15, 2014 11:57 Re: Annuszka & Pafnucy - dwa widzewskie knedle!

ewar pisze: domek zupełnie "zielony" w sprawach kocich, a jak wszystko się świetnie ułożyło :lol:


to muszę poczytać, ale nie teraz bo kryzys przechodzę :?

Hmmm

Avatar użytkownika
 
Posty: 127
Od: Wto wrz 09, 2014 17:57

Post » Pon wrz 15, 2014 11:59 Re: Annuszka & Pafnucy - dwa widzewskie knedle!

:1luvu: :1luvu:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pon wrz 15, 2014 16:21 Re: Annuszka & Pafnucy - dwa widzewskie knedle!

Hmmm pisze:
ewar pisze: domek zupełnie "zielony" w sprawach kocich, a jak wszystko się świetnie ułożyło :lol:


to muszę poczytać, ale nie teraz bo kryzys przechodzę :?


Nie daj się kryzysom, ja też miałam kryzys, kiedy dziki Pafnucy wyszedł wieczorem pod naszą nieobecność spod sofy. Wskoczył na pościel i zrobił kupę. Dodam, że był u nas drugi dzień a trafił do nas z paskudną biegunką. Pościel wyrzuciliśmy dla kota niespostrzeżenie, a ja przepłakałam pół nocy. Zacisnęłam jednak zęby, w środku się opieprzyłam i postanowiłam wziąć w garść. Nie po to go brałam z przekoconego domu żeby mnie takie rzeczy przerażały. Nie zapomnę też, kiedy po wielu dniach (może tygodniach) wysiłków i chodzenia na palcach w końcu musieliśmy włączyć odkurzacz, bo już się nie dało tak żyć. Cały misterny plan poszedł w p****u. Kot schował się pod sofę i wyszedł dopiero w środku nocy. Nie wyszedł nawet na siku/obiad.

Za to pamiętam drobne, małe sukcesy, które skutecznie motywowały mnie do działania.

kotelsonciorny

 
Posty: 1729
Od: Pt lis 22, 2013 13:05
Lokalizacja: Łódź - Widzew

Post » Czw wrz 18, 2014 16:24 Re: Annuszka & Pafnucy - dwa widzewskie knedle!

Jak się mają dzieciaczki :) ?

Hmmm

Avatar użytkownika
 
Posty: 127
Od: Wto wrz 09, 2014 17:57

Post » Czw wrz 18, 2014 18:52 Re: Annuszka & Pafnucy - dwa widzewskie knedle!

U moich kocich dzieci kocie nudy, najsłodsze nudy. Codziennie wieczorem obowiązkowo zabawa, laser, wędki, co akurat w pazur wpadnie. Jutro pogrzeb mojej Babci i ja jadę na uspokajaczach, a koty jakby wyczuwały moje przygnębienie. Spały ze mną całą noc, Pafnucy przytulony do mojej twarzy, Annuszka niżej. Kocham je bardzo, są dla mnie ukojeniem.

kotelsonciorny

 
Posty: 1729
Od: Pt lis 22, 2013 13:05
Lokalizacja: Łódź - Widzew

Post » Pt wrz 19, 2014 5:58 Re: Annuszka & Pafnucy - dwa widzewskie knedle!

Przykro mi z powodu Babci :cry: Współczuję bardzo.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56316
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 19, 2014 6:23 Re: Annuszka & Pafnucy - dwa widzewskie knedle!

Moje kondolencje. Trzymaj się. Pomodlę się dziś za duszę Twojej babci.

Dobrze, że masz knedle, które pocieszą :ok:

aleksandrowa

 
Posty: 355
Od: Czw sty 19, 2012 19:37
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 19, 2014 22:08 Re: Annuszka & Pafnucy - dwa widzewskie knedle!

Dziękuję Wam bardzo, pogrzeb katolicki dla ateisty to niezrozumiała rzecz. Jakkolwiek byłam wychowana w wierze katolickiej i zrozumiałam kazanie.

Koty są szczęśliwe. Codziennie się z nimi bawię, nawet mając problemy. One się tego domagają. Siedzą na wprost mnie i patrzą prosto w oczy, nie umiem im odmówić. To mi daje dużo siły.

kotelsonciorny

 
Posty: 1729
Od: Pt lis 22, 2013 13:05
Lokalizacja: Łódź - Widzew

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alfanel i 21 gości